Do kobiet, które mają męża materialiste ,chytrego na kase

a jesli ten sam facet zasugerował,ze nie będzie do mnie dzwonił ani pisał smsów bo ogolnie uwaza to za bezsens i strate kasy? Ubral to w inne słowa.

a propo czekolady i chlopaków ja miałam tak ze na poczatku bycia razem zobaczylam u swojego kroliczki z czekolady linda i chciałam jednego mu zwedzić i zjesc uslyszałam gośnie: nieee!!!! taki byl sknerus :P wynikało to z jednej strony z niedojrzałości emocjonalnej a drugiej z bycia jedynakiem z czasem wyprostował się i jest suuuper chłopakiem ale tego zajac mu nie zapomne, co wielkanoc przypominam mu go ku jego złości :P

Normalny facet spotyka się z dziewczyną i ja puka a nie p******i godzinami przez telefon marnujac tylko pieniądze.

Rany Boskie, ile ty masz lat? Jeśli zachowanie faceta ci nie odpowiada, to po cholerę w ogóle o to pytasz, ten związek i tak nie wypali, bo już teraz masz wątpliwości. Nie pasujecie do siebie i tyle.

Z myślą o nim. Mogłby czasami zadzwonic, poslac smsa, ale jak to on uwaza: strata kasy.

A jak juz to zadzwonił ze słuzbowego....3 minuty.:(

Przypomina mi to rozterki dziewczyny Szczeny z "chlopakow do wziecia". Takie problemy patoli.

Faceci nie lubią gadać przez telefon, ja ze swoją też żadko rozmawiam, jeśli już to wysyłam sms, bo czuje się jak debil gadając z kimś kogo nie widzę na żywo... nienawidzę rozmów przez telefon, skype i inne wynalazki, może on też tego nie lubi, a powód podał taki jaki podał :)

NIe chodzi mi o to, zeby rozmawiać godzinami. Ale jak nie widzimy sie przez 5,6 dni to moglby smsa jednego chociaz napisac. On wogole sie nie odzywa.

TO znajdź sobie takiego faceta, który będzie pasował do twoich oczekiwań... w czym problem?

a jakby zadzwonil,to by było milej i wiedzialabym,ze nie żal mu paru zł NA MNIE A jakby do mnie przyjechał , to zrobilabym kawe tylko sobie bo dla niego już mi zal kawy i cukru?

czyli jestes tylko do seksu

To go rzuć skoro masz takie rozterki, człowiek inteligentny nie brnie w związek który mu nie pasuje, chyba że robi to dla korzyści. Mało to jest facetów?