Żyjecie na debet?

Bo ja tak i mam już serdecznie dosyć.

a kto tak nie żyje chyba tylko milionerzy albo sknery

Nie żyję. Mam nadzieję, że tak pozostanie.

Ja też żyję na debet:( Co wpłynie na konto, to znika i tak w kółko:( A teraz jeszcze muszę zwiększyć kwotę debetu.

nie zyje na debecie. wydaje polowe tego co zarabiam lubie miec zapas finansowy na koncie

Nigdy nie żyłam na debet, nawet jak o wiele mniej zarabiałam - wydawałam zawsze tylko tyle, żeby jeszcze cokolwiek zostało, nawet 10 zł. Nawet w bardzo biednych czasach miałam z 500 zł odłożone na nieprzewidziane wypadki. Nie wierzę, że ktoś MUSI żyć na debet, większość po prostu nie potrafi gospodarować kasą i tyle.