Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ten zagubiony

i o ja mam zrobić? pomożcie mi proszę...

Polecane posty

Gość Ten zagubiony

Rok temu, po 10 latach w związku zostawiła mnie moja pierwsza i jak na razie jedyna miłość. Ponoć ją przytłaczałem, (być może, w końcu była całym moim światem) przytłaczało ją również życie w Polsce więc wyjechała do Anglii. Zostawiła mnie z dnia na dzień, właściwie bez żadnych konkretnych wyjaśnień. Próbowałem się z nią kontaktować, sam nie wiem na co liczyłem. W pewnym momencie jej telefon zamilkł. Gdyby nie najbliżsi zachlałbym się wtedy na śmierć. Pozbierałem się po kilku miesiącach, nie miałem wyjścia. Nie udało mi się przez ten czas o niej zapomnieć (co miało ogromny wpływ na nowo poznane dziewczyny - wciąż porównywałem, nie udało mi się stworzyć nowego związku). Właściwie nie ma dnia bym o niej nie myślał... Wiem, że jest w Polsce, wróciła na święta. Jest teraz tak blisko i jednocześnie tak daleko.... chciałbym do niej pójść, chociaż zobaczyć. Cholernie się boję, że rozdrapię w ten sposób tylko rany, znowu będę rozpaczał itd. ale jak nie zaryzykuje (?) może przemyślała, może tęskni... co ja mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dobrze. Ogarnij sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rok? Pora się ogarnąć. Gdyby zatęskniła, przemyślałą, to by się do Ciebie odezwała sama, ale tego nie robi nie chce się z Tobą widzieć Widzisz, będę brutalna, może dotrze, zdajesz sobie sprawę, że ona mogła już sobie tam życie ułożyć? Że już ma jakiegoś faceta? Po 10 latach zerwała z Tobą, jak sam piszesz z dnia na dzień, bez konkretnego powodu, pewnie miłość się 'wypaliła', skończ wspominać i żyj tym co jest dzisiaj, tym co przyniesie jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×