Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moj facet pewnie ma inna a nowy rok rozpocznie sie od rozstania

Polecane posty

Gość gość

Chyba sie zalamie calkiem :( dzisiaj caly wieczor placze zreszta, mialam spedzic sylwestra z kolezanka ,ale pewnie nie bede w stanie z tego wszytskiego i spedze go w pokoju placzac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego sądzisz,że ma inną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takiego wybralas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo widze, ze cos kombinuje np ciezko sie ostatnio do niego dodzwonic, czasem latwo, a czasem to graniczy z cudem... Poza tym cos kombinuje z sylwestrem, moze jutro do mnie nie przyjechac nawet :( Jak sie rozstaniemy to nie wiem jak ja to przezyje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeżyjesz,nie Ty pierwsza nie ostatnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:42- no niby nie, ale jutro bylam umowiona na sylwestra , nawet nie wiem czy na niego pojde, chyba nie, bo nie wytrzymam dnia bez placzu albo udawac dobrego nastroju, a nikomu nie bede wieczoru swoim zlym nastrojem psula, wiec moze nawet lepiej jak zostane w domu i sie upije szampanem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam to samo, zrobił mnie w konia w swieta, teraz coś mąci, rozmawialismy przed chwilą i cos mu sie nagle stało z telefonem, ze juz sie nie mogę polączyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo on cos kombinuje, znowu caly wiecozr sie nie moge do niego dodzwonic, cos kombinuje z jutrzejszym sylwestrem, ze nie wie czy sie wyrobi... Strasznie szkoda bo to 6 lat! kawalek zycia... naprawde nie wiem jak sie po tym pozbieram jesli to juz bedzie koniec...Szczegolnie ,ze mam swoje kompleksy i takie tam...Strasznie mi zle poszlabym jutro chocby na rynek na koncert z ta kolezanka ,ale nie wiem czy wytrzymam do wieczora zeby nie plakac, a nie chce tam isc zaplakana :( fajna niespodzianka na nowy rok, nie ma co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:48- no wlasnie, zwykle mozemy sie dodzwonic , a teraz nie, dziwne co? Z Nowym rokiem wyprowadze sie z tego mieszkania bo odkad tu mieszkam to jakos wiele spraw mi sie marnie uklada, nie wiem dlaczego, ale wierze z takie cos ,ze cos przynosi szczescie, albo pecha Jutro juz sie nie bede mu napraszać... jak przyjedzie to dobrze, jak nie to ... bede siedziala w mieszkaniu i plakała caly dzien. Zrobie rano zapasy jedzenia, kupie szampana ( nawet nie umiem go otworzyc sama, ale to juz szczegol) i tak przywitam Nowy Rok, pierwszy raz od 6 lat sama :( Choc mam cicha nadzieje, ze jednak przyjedzie, ale nawet jakby to on cos kreci z tym nieodbieraniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wy baby jesteście popiertolone, nic, tylko nie odbierać telefonu i nie gadać z wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:12- a to niby na jakiej podst tak uwazasz? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×