Postanowienie Noworoczne 50 kg mniej

Temat śmieszny ale i poważny, przynajmniej dla mnie. Nie na żarty! Mam do schudnięcia 50 kg, niestety... Nigdy nie byłam szczupła. Moja typowa waga w której dobrze wyglądam i czuję się to 65 kg. Teraz mam 105 kg! Po ciążach i wieczornym objadaniu się, zaniedbałam się bardzo, nie potrafiłam utrzymać wagi, jadłam coraz więcej i więcej.... Chcę z tym skończyć, bardzo źle się czuję. Kto ze mną się odchudza?

a ja bym chciala zrzucic.... 5 kg, ale tez jest ciezko.

ja bym chciał miec 10 kg mniej:)

Ech, 5 czy 10 kg- zeby tylko tyle miec do zrzucenia. Zazdroszcze Wam, choc wiem ze dla kazdego kto chce schudnac to nieciekawy okres. Jednak wystarczy nie jesc po 18tej, ograniczyc slodycze i potrawy maczne i juz bedzie widac spadek wagi. Zapewniam!! :)

dobrze, wiec pisz, zobaczymy, jak bedzie szło

Witaj ja ważę 98 i chętnie zacznę razem z tobą tak właściwie to w święta było 98 i już zaczełam się ograniczać razem raźniej więc do roboty ja jestem Ola i mam 30lat, mam nadzieję że będziemy się wspierać i na wzajem sobie pomagać dobrym słowem bo napewno się zrozumiemy bo kto zrozumie jak nam niewygodnie spodnie zapiąc spodnie, jak mamy zadyszkę maszerując no po prostu grubas grubasa zrozumie . może się nam uda choć połowę schudnąć i za rok będziemy laski :)

A pewnie! Zgadza się, tylko grubaski potrafia zrozumiec co naprawde im dolega :) Oczywiście, będe zapisywala swoje efekty tu na topiku. Mysle, że moze w ten sposob bedzie latwiej poradzic sobie w schudnieciu, taki motywator :) Ze jest jeszcze ktos, ze nie tylko ja mam taki problem itp :) A ile chcesz schudnąc Ola?

witam będę tutaj zaglądać , jestem na topiku proste odchudzanie który założyła BigValue i Ciebie także serdecznie tam zapraszam :)

Ja też chcę bo nie mogę patrzeć na siebie.

Część dziewczyny ja też do Was się przyłączam ,od jutra startuje i nie ma już wymówek nie od poniedziałku ALE OD JUTRA!!! U mnie waga to około 98 kg przy 176cm wzrostu. Mam 28 lat

100kg?? PogChamp :D

Dziewczyny, jesteście piękne i dorodne. Ale schudnąć kilka kilo dla zdrowia nie zaszkodzi. Pozdrawiam i trzymam kciuki.

Witam. Przyłącze się również. W tej chwili ważę prawie 90 kg przy wzroście 160. Mam 36 lat i trójkę dzieci :-) Boje się ze będzie mi bardzo ciężko zrzucić cokolwiek ponieważ choruje na RZS. Ale myślę ze mi pomożecie chociaż trochę. Będę pisała w miarę możliwości :-)

Ja mam niedoczynność tarczycybi też się boję ze będzie ciężko Ale dam radę. Ostatni raz odchudzalam się jakieś 3 lata temu przez ten czas olalam diete i nic dla siebie nie robilam wiec nie dziwię się ze moją waga Tak poszła w górę.

No jak tam dziewczyny dzialacie? Ja obudziłam się dziś z wielkim zapalem;) U mnie dzis na śniadanko grahamka z pomidorkiem i jajkiem;) a waga rano 97kg

Witam. Ja wypiłam na razie tylko kawę z mlekiem. I wzięłam się za robienie poświatecznego porządku w lodowce,czyli bigosu :-)

Blazenka a czy Ty wiesz ze śniadanko powinno być zjedzone do godziny po wstaniu?;) musisz jeść regularne posiłki to organizm przyzwyczai się do tego ze zawsze o tej samej porze dostaje posiłek i przestanie nam magazynowa tluszczyj ;)

ja p*****le współczóje byc takim grubasem. ale iwem jaki to problem zrzucic kilogramy. mam 175 cm wzrostu i wazyłem 85 kg . za nic nie dałem rady zrzucic 7 kilo przez rok. dopiero zmiana pracy stres i wiecej ruchu w nowej robocie pozwoliło zbic kilogramy.

Mela,wiem,ale ja wstaje codziennie o 4.30 w pracy jestem o 5.30 i do 9 mam taki zajob ze kawę pije zimna o 9.30 dopiero jak mam czas. Jak nie mam to przez cale 8 godz ja pije i jeszcze sie zdarzy ze resztę wyleje ;-) śniadanie na szybko jakiś jogurt o 10 lub sucha bułkę tak jak przed sylwestrem. Praca można powiedziedz siedzaca.

Ja tez bedę tu zaglądac, jestem z topiku, jak Meszie sie zmotywowac, BigValue, ale zagladam na inne topiki, gdzie sa dziewczyny z wieksza waga, bo szukam mozliwosc***isania, gdyz nie chce byz sama z tym problemem, a wiadomo, ze na jednym topiku osoby nie pisza tak często, a ja szukam motywacji. Jak pisałam na tamtym topiku, w trakcie swiat podjełam konkretne decyzje i zyję zdrowiej. Moja waga to troche ponad 90 kg, wzrost niecałe 170. Odchudzam sie nie po raz pierwszy, ale nie poddaje sie, wiem, jakie wtedy popełnilam błedy i zamierzam wyciagnac wnioski. Najgorszy bład, to powrot do obzarstwa, zapomnienie się, zatracenie sie w jedzeniu. Chce teraz dla odmiany byc zdyscyplinowana, bo nigdy w zyciu nie byłam , takze 2016 czas rozpocząć i to jest rok, w ktorym ten, kto chce schudnąc, schudnie. To jest rok, w ktorym schudnę (a to jest afirmacja, wazny element)

Kochani, Właśnie mam za sobą odchudzanie moim celem było zrzucenie 39 kg do końca roku i udało mi się to uzyskać z nawiązką! Schudłam dokładnie 44 kg w 7 miesięcy bez efektu jojo. Moją receptą która mi pomogła schudnąć to przede wszystkim regularne posiłki z takim samym odstępem czasowym. Dodatkowo aktywność fizyczna m.in. basen i stosowanie preparatu z afrykańskiego mango http://africanmangoopinie.pl jako wsparcie dzięki temu znacznie zmniejszył się mój apetyt a moje odchudzanie było o wiele łatwiejsze :) Ps. Nie radzę wam stosować diet w szczególności jeżeli macie do zrzucenia większa ilość kilogramów ..zbyt dratystyczna dieta z pewnością skończy się efektem jojo..niestety doświadczyłam tego w przyszłości. Pozdrawiam!

Hej, gdzie się podziewacie ? U mnie dzis super; ) Śniadanie grahamka z jajkiem i pomidorkiem Na obiad 2 ziemniaczki z 2 cienkimi plastrami podsmażone piersi z kurczaka plus łyżka bigosu Podwieczorek actiwia Kolacja Mix sałat z pomidorkiem,ogórkiem,papryką,feta i sosem francuskim. Jedyny minus to ćwiczeń brak bo chwilowo nie mogę przynieść mojego orbitreka bo mam choinke ubrana i nie mam bo gdzie postawic; ( Ale po trzech krolach od razu rozbieram choinke i wnoszę mój orbitrek i ćwiczę; )

dołączam się :) Mela176- zawsze mogłaś poćwiczyć bez orbitreka ;) Ale rozumiem, każda wymówka dobra. Mam 26 lat i chcę schudnąć 10kg najmniej, 17 max. Będę tu zaglądać :)

U mnie porażka zaraz na starcie :-( o ile do 17 super tak później córka chciała frytki no i zjadłam trochę i kawałek sernika :-( Co do ćwiczeń,to ja mam orbitreka,ale nie mogę na nim ćwiczyć ze względu na silny bol stawów w trakcie i po ćwiczeniach. Rozglądam się za rowerkiem stacjonarnym w przyziemnej cenie.

Błazenka, mysle, ze będziemy podjadac, czy jesc tuczące jedzenie zawsze, kiedy nie bedziemy miały przygotowanego swojego. Przerabiałam to i taqkie odchudzanie nie ma sensu. W pracy nie miałam co jesc, ale miałam postanowienie, do domu weszłam glodna, a tam zapach drozdzowca, ktore upiekła mama. Byłam głodna, byłam wsciekla, pomysłalam, ale dieta i zaraz połowy ciasta nie było i diete diabli wzieli. Najpierw trzeba wiedziec, co będziesz jesc, potem to przygotowac, albo chociaz odłozyc produkty, jesli przygotowanie posiłku nie jest czasochłonne i sie tego trzymac, a domownicy niech sobie jedzą inne rzeczy. W koncu to Ty masz problem, a nie oni, przynajmniej na razie. Jesli nie bedziesz miała takiego przygotowania, za kazdym razem polegniesz. Zeby cwiczyc nie jest potrzebny sprzet.

Ja też się dołączam, mam 32, 160cm wzrostu i ważę 68. Muszę schudnąć przynajmniej do 60. Niby nie dużo ale. Skaczę na skakance i nie mam jako takiej diety jedynie mż. Zaczęłam od wczoraj.

Witam się z Wami Noworocznie :) Przepraszam, że dopiero teraz ale niestety miałam długie wolne od pracy a przed laptopem zasiadam tylko w pracy od pon do piątku więc już jestem! :) Strasznie się cieszę, że jest nas więcej. To bardziej motywuje do działania a nie samego tylko gadania :) Prawda jest taka- i chyba każdy odchudzający się już nie raz wie, że nieregularne posiłki, jedzenie i picie w biegu, jest najgorszym przeciwnikiem odchudzania. Ja też niestety mam pracę siedzącą, właściwie to tylko kawkuje i podjadam różne ciasteczka itp. Ale ZACZYNAM i nie ma że boli! Ten rok ma być dla mnie mega wyzwaniem! Jak teraz nie schudnę to już nigdy! Więc chcę! Chcę !!! :) Najgorsze jest to, że po Świętach i Sylwestrze zostało sporo dobrych rzeczy :) Bigos, ryba po grecku, kotleciki, flaczki, pyszna sałatka z ananasem i kurczakiem...Ech, wszystko to co uwielbiam :)

Halo, co z Wami?