Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ktora to taka madra !?

Polecane posty

Gość gość

Jak czytam te wasze wypowiedzi to mozna sie niezle usmiac. Chodzi o 500 na dziecko. Ktos z was napisal zeby dawali na "dziecko po 18 uczace sie" ja pieerr.... Co za tempaczka to szok. Takich tempych ludzi powinni na szkolenia do zycia brac i im troche iloraz inteligencji podnosic. Ja mam 22 lata, ucze sie i nie wyobrazam sobie na siebie socjala dla dzieci! Jestem dorosla, pracuje, studiuje, mam swoje mieszkanie... Taka patologia powinna byc tempiona zeby jeszcze na doroslych czlonkow rodziny socjal dziecinny pobierac. Ciekawe na co, na wóde ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tempa? Aha. A ja zawsze myslalam ze popranie to tępa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jestem studiujacym sie dzieckiem po 18. Mam 36 lat. Tez mi powinni dac. Te niektore mamusie sa rozbrajajace. Heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to jakiś przygłup. Wyraźnie ktoś napisał "uczące się" a nie studiujące. No ale lepiej powyzywać innych od patoli, żeby się dowartościować, gdy się jest "tempaczką" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakas roznica ? Czlowiek ktory osiagnal 18 lat jest czlowiekiem doroslym. Nikt nad nim nie sprawuje pieczy chyba ze jest ubezwlasnowolniony. Twoim zdaniem powinno sie nalezec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Innych od patoli. Ustawa 500+ to ustawa dotyczaca dzieci. Wiec jak nie nazwac patola takiej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdradźcie mi Waszą receptę na sukces bo ja naprawdę nie mam pojęcia jakim cudem w wieku 22lat macie swoje mieszkania. Ja mam 22, studiuję dziennie, pracować w zawodzie na razie nie mogę bo jeszcze nie mam uprawnień, pracując podczas studiów max byłam w stanie zarobić 1000-1200 zł, ale to wyrabiając naprawdę dużo godzin - ledwo co by mi na utrzymanie starczyło, a co dopiero kredyt na mieszkanie? Utrzymują mnie póki co rodzice. x Może jakbym przeszła na zaoczne studia to bym więcej była w stanie zarobić, ale to 700-800zł poszło by na same studia (państwowa uczelnia). Jak Wy to robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie kupili mi rodzice. Mieszkamy z chlopakiem, pracuje na caly etat fizycznie, studiuje zaocznie. Moj chlopak rowniez pracuje na caly etat. Za utrzymanie mieszkania odpowiadamy sami. Rodzice oplacaja tylko studia. Z jakiej racji na mnie dorosla maja brac 500 zlotych ??? Pomijajac prog, jestem drugim ich dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czymże rózni się ten dzieciak w wieku 17 lat i 11 miesięcy od tego dzieciaka w wieku 18 lat i 2 miesięcy siedzących w tej samej ławce w tym samym technikum? Jeżeli ktoś pracuje i studiuje, jasne, że nie jest na utrzymaniu rodziców. Ale jeżeli ktoś studiuje dziennie (niektórych kierunków nie ma zaocznie, poza tym nie oszukujmy się na zaocznych jest mniej nauki niż na dziennych), nie pracuje i pozostaje na utrzymaniu rodziców to cóż, czemu na niego rodzice mają nie dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i taka franca może wyzywać ludzi od poatololi, kiedy samemu się wszystko dostało, zarób sama na mieszkanie to pogadamy szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z zadnej racji bo nie pozostajesz na ich utrzymaniu i pracujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zanim zaczniesz kogoś wyzywać od "tempych" to najpierw zobacz sobie jak się to słowo pisze, bo sama zbyt bystra też nie jesteś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uczepilas sie i nie papuguj. Dobrze, ze ktos zwrocil uwage, bo pewnie bys sie nie domyslila. Bezbledna na pewno nie jestes. Dla mnie to pato i tyle... Taka matka powinna sie za robota obejrzec, bo w tym wieku juz ludzie w pampersy nie robia i nie placza, a nie liczy na kase z nieba... Spokojnie d**e ruszyc mozna do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz mieszkanie od rodziców, pracujesz i jeszcze ci rodzicie studia oplacają? i ty wyzywasz innych od patoli? przeciez sama ciągniesz kasę, tyle, że nie od państwa heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sa moi rodzice. Pomagaja mi. Jednych rodzicow na to stac innych nie. Oni na to pracowali i pracuja zeby mi pomoc. Jesli ja bede w stanie i bede miec dzieci to tez im bede pomagac ile tylko bede mogla. Ogolnie uwazam ustawe 500+ za dobra. W Polsce nie ma socjala i cos takiego powinno byc. Ale wybaczcie jesli ktos uwaza, ze czlowiek po 18 roku zycia jest dzieckiem i mu sie nalezy to 500 zl to chyba zwariowal. Nawet jesli jest w jednym gospodarstwie z rodzicami to liczy sie juz jako osoba dorosla. Nie wiem czego taka matka oczekuje. Ustawa przewiduje 500 zl na dziecko a nie na czlonka rodziny. To ze czlowiek w takim wieku jest JEJ DZIECKIEM to nie znaczy ze jest dzieckiem w swietle prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wytłumaczcie mi jak to jest, samotna matka niedostanie 500 zł, bo ma jedno dziecko, jej facet założył rodzinę i ma 2 dzieci, dostanie 500 zł, z tego spłaci alimenty w kwocie 400 zł i jeszcze 100 zostanie. No luksus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że ty się uczysz i pracujesz autorko nie oznacza, że każdy się nie dostał na dzienne. Jak ma się się utrzymać młodzież na dziennych przez 5 lat? Myślisz czasem, czy wszystkie zagadnienia społeczno-ekonomiczne rozpatrujesz z wąskiej perspektywy własnego podwórka i własnej sytuacji życiowej/rodzinnej. Nawet na wieczorowych jest trudno pracować, bo są w środku dnia od pon. do pt., a ty wyjeżdżasz z jakąś zaoczną albo korespondencyjną filozofią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ucz sie tak zeby dostac stypendium, skoro juz taka uczona jestes a nie liczysz ze c***anstwo na wszystko da w ramach pomocy socjalnej na dziecko. W Polsce pelno takiej patoli jak ty dac palec to o/p/i/e/r/d/o/l/a cala lape. A skoro was nie stac na utrzymanie przy tak zorganizowanej edukacji to sobie na to nie pozwalaj. Nie zyj ponad stan. Z tego co wiem stypendium sa rowniez dla odob ubogich czemu nie skorzystasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko! Zamiast na studia wróć się do podstawówki, bo ortografia leży! Wielce uczona "tempa" studentko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uczepilas sie nie papuguj! Dobrze ze ktos zauwazyl bo bys sie nawet nie zorientowala. Bezbledna nie jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak się ze stypendium utrzymasz, jak to są śmieszne kwoty? Zejdź na ziemię. I nie każdy kierunek to kulturoznawstwo, żeby stypendia tak lekko zdobywać. Na ekonometrii czy inżynierii lądowej itp. jest wysoki poziom trudności i nie każdy tak ma stypendium mimo, że wkłada dużo pracy z naukę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale powiedz co to ma do absurdu o 500 zl. Ja nie probuje zrozumiec problemu utrzymania sie doroslej osoby, ktora pragnie sie ksztalcic. Probuje zrozumiec matki, ktore wymagaja aby ustawa 500+ obejmowala ich dorosle dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stypendia dla ubogich nie przysługują wielu ludziom, którym mimo ich braku nadal jest ciężko. Widać że nie znasz wartośc****eniądza, warunków i progów pomocowych, ani kosztów utrzymania, bo pierd*olisz za przeproszeniem jak mała Józia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko, a co w tym takiego trudnego do zrozumienia, bo nie kumam? Wyobraź sobie, że taka matka opłaca np. studia dzienne dziecku, bo chce żeby zrobiło prawo, ekonomię albo informatykę w jakiejś lepszej szkole prywatnej (rankingowanej), albo wieczorowe na państwowej i dziwisz się, że chciałaby żeby te 500 odciążyło ją trochę w wydatkach na jedzenie, chemię, jakieś leki, odzież zimową, podręczniki, bilety miejskie, kursy językowe czy jakieś inne przygotowawcze. W jakim wy świecie żyjecie? Mam wrażenie, że jakieś 80% z was to jakieś dzieciuchy żyjące pod kloszem rodziny na jakiejś wiosce, bo jesteście tak oderwane od rzeczywistości, że już chyba bardziej nie można. Gdzie taki student dzienny lub wieczorowy dorobi jak nikt nie chce takich nigdzie zatrudniać (a nie każdy ma wuja, który prowadzi pub), tym bardziej że na wielu kierunkach ścisłych trzeba się wkoło uczyć i nie ma nawet za bardzo kiedy balować, co dopiero pracować? Nawet jak jakichś korków udziela małolatom, albo podręczniki posprzedaje, to to nie są jakieś duże pieniądze i nie zawsze jest na to czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalej nie rozumiem co to ma do pytania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro wy macie problem z utrzymaniem sie na studiach to protestujcie o stypendia a nie probujecie sie przykleic razem z matkami do ustawy 500+ . To ustawa dotyczaca dzieci, a nie tego, ze nie stac was na utrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to za różnica? Nazwę zmienią i wydadzą kasę na przygotowywanie kolejnej ustawy. Po co ponosić dodatkowe koszta? Wystarczy, że do tej obecnej będą się kwalifikowały dzieci uczące się dziennie lub wieczorowo do 26 r.ż. (tak jak w ubezpieczeniu NFZ) i tyle. Zaoczne, pracujące i bezrobotne są w stanie same się utrzymać, ale uczące się są bez szans, a często ponoszą bardzo wysokie koszty związane z opłacaniem czesnego, bo zabrakło im punktów na dzienne państwowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet do 24-25 r.ż by w sumie też wystarczyło, bo później pod koniec nauki można iść na staż i czasem coś się za to już dostanie, chociaż w Polsce to nawet oddziały międzynarodowych korpo. nie lubią płacić młodzieży za pracę w ramach stażu, takie u nas dziadostwo i wyzysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studia zaoczne to nie sa prawdziwe studia.Dostan sie na dzienne,pracuj,nie ciagnij od rodzicow a wtedy drzyj jape pasozycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo moj brat studiuje stomatologie,mieszka w akademiku,nie ma kiedy pracoeac,dostaje stypedium naukowe bo na socjalne sie nie kapie.Ty nie wiesz nic ani o studiach ani obdtudenckim zyciu...mieszkanie od rodzicow,studia oplacaja,nauki duzo nie masz i jaka wieeelce zarasna bo troche pracuje.Wstyd by mi bylonjako takiej starej d***e nie chciec odciazyc rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×