Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość VIP13

Nie chcę umierać

Polecane posty

Gość VIP13

To okrutne prawo natury-nie chcę umierać. Na samą myśl, że po prostu nagle przestaną mi pracować wszystkie organy, cały organizm nagle przestanie pracować, a po mnie już nic nie zostanie paraliżuje mnie strach. Dlaczego ci, którzy tworzą dziecko, nie myślą o tym, że przekazując mu życie, przekazują mu i śmierć?! Skazują dziecko na zmierzenie się z tym straszliwym problemem. Najgorsze jest to, że trzeba to zrobić samemu. Wy też się boicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Również boje się śmierci ale życ też się boje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja to p*****le a co to za różnica ze umrzesz nawet nie bedziesz wiedziec kiedy to sie stanie ,raczej bliskie ci osoby bedą cierpieć a nie ty sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale umieranie własnie bolid

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tak samo jak ty, też jest to dla mnie niewytłumaczalne i niezrozumiałe i mimo młodego jeszcze wieku ( 28 lat) coraz częściej o tym myślę... bo bardzo kocham życie, mimo że moje,nie jest jakieś wyjątkoweale dziś nie chcę o tym rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VIP13
No właśnie, czy umieranie jest bolesne? W jednej z książek o Harrym Potterze Harry zadawał to pytanie zmarłym przyjaciołom. Jeden z nich odpowiedział: Nie boli. Jest jak zaśnięcie, tylko szybsze i łatwiejsze. Ale to tylko fikcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po śmierci stajemy się tymi którzy byli najbliżej nas lub też jeśli ktoś tak chce - staje się elementami natury. I to wszystko w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dayrider
Nie boję się własnej śmierci. To jak co wieczór zasnięcie. Umieramy na 8 godzin codziennie. Boję sie oczywiście cierpienia i choroby przed. Ale to nie strach mnie dręczy najbardziej tylko przeogromny żal, że nie będę mógł widzieć jak świat idzie do przodu. Jak wylądujemy i zamieszkamy na Marsie, jak pokonamy choroby. Czy w końcu spotkamy obcych? Zycie jest stanowczo za krótkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba was powaliło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ale to nie strach mnie dręczy najbardziej tylko przeogromny żal, że nie będę mógł widzieć jak świat idzie do przodu." A co chcesz jeszcze zobaczyć? 3 wojnę światową? Ludzi, którzy popełniają samobójstwa bo są wyzyskiwani? Dzieci, które umierają z głodu? Chcesz zobaczyć ilu jeszcze dyktatorów się urodzi? Kurwa gdzie Ty żyjesz?:D W nibylandii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m1900mmm

 

jak nie bać sie tego momentu śmierci? Chwili przymroczenia z którą próbuje sie walczyć łapie sie za coś stara sie walczyć by podtrzymać życie, panika bezradność

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m1900mmm

mam też lęk przed nieistnieniem nicością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Najgorzej to umierac swiadomie gdy jest sie bardzo chorym. To koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×