Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zastanawiam się nad napisaniem skargi na oddzial dziecięcy,usunięty temat.

Polecane posty

Gość gość
Przy byle okazji? Ty nie wiesz czym jest szpital dla dziecka w takim razie... Ja gdy mialam kilka lat przed zabiegiem dostalam premedytacje mimo ze nie histeryzowalam. Pamietam, ze strasznie plakalam gdy polozono mnie na stol operacyjny. I nie dziwie sie dzieciom. Gdy przygotowawyli mnie do ciecia cesarskiego w srodku myslalam, ze wybuchne ze strachu. Nie wiem co robisz dziecku, ze ze strachu boi sie okazywac emocji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co ja zauwazylam ze niektore dzieci takich typowych ludzi ze wsi takich wiesniar i wiesniakow to jakby kute zelazem byly. Niektore to kasze manne od urodzenia w/i/e/r/d/a/l/a/j/a i nic im nie jest... Ale mowie o takuch typowych smierdzacych gnojem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co ja zauwazylam ze niektore dzieci takich typowych ludzi ze wsi takich wiesniar i wiesniakow to jakby kute zelazem byly. Niektore to kasze manne od urodzenia w/i/e/r/d/a/l/a/j/a i nic im nie jest... Ale mowie o takuch typowych smierdzacych gnojem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka została zabrana chyba od razu na operacyjna.To była operacja usunięcia zespolenia w rączce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgfy ubhvyct
Wiecie co ja zauwazylam ze niektore dzieci takich typowych ludzi ze wsi takich wiesniar i wiesniakow to jakby kute zelazem byly. Niektore to kasze manne od urodzenia w/i/e/r/d/a/l/a/j/a i nic im nie jest... Ale mowie o takuch typowych smierdzacych gnojem doslownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko nie boi się okazywać emocji. po prostu wie ze go kochamy i uda nam bezgranicznie. i kiedy mu powiedziałam ze do mnie wróci po zabiegu to bez problemu pojechał. pielęgniarki obowiązkiem jest się zainteresować jak coś się dzieje z dzieckiem ale rodzica obowiązkiem jest się zainteresować tym co robią z twoim dzieckiem. przede wszystkim przed zabiegiem było spotkanie z anestezjologiem, w dniu zabiegu jeszcze dzieci ogląda lekarz wykonujący zabieg i wszystko tłumaczy rodzicom i jeśli później coś przebiega inaczej to twoim zasmarkanym obowiązkiem było powiedzieć stop. cały stres dziecko zawdzięcza tobie ksiezniczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czytam wypowiedzi tej pani, ktora ciagle jest przeciwna wyrazaniu opinii innej niz ona uwaza za sluszna. Wedlug mnie nie ma tu powodu doszukiwania sie winy w matce. Ja wiem ze sa rozne matki, ktore czasem bardziej histeryzuja niz dzieci itd. Natomiast wiem, ze szpital to temat ocean. Jedni maja mile wspomnienia, inni tragiczne, inni krzywdzace itd. Mozna wyliczac do konca ziemii. Jest pani bardzo ograniczona skoro uwaza pani, ze wszyscy maja taka sama sytuacje. I niemozliwoscia jest posiadac cos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co Ty mi tu gadasz,ze w dniu zabiegu jeszcze dziecko ogłada lekarz,był jakiś lekarz niby na obchodzie,ale tylko "wszystko dobrze?" I za pare minut przyszły dwie piguły zakładać małej wenflon.A co ma zaufanie do strachu?To,ze ja mówiłam małej,ze niedługo sie zobaczymy i zeby była dzielna to jedno,a to ze sie bała to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja koleżanka mi opowiadała ze jak jej mała miała operacje to juz na sali miala podanego głupiego Jasia,wtedy mała juz była wyciszona,rozebrali ja i zabrali na operacyjna.Dopoki nie zasnęła to miała ze sobą swoją zabawkę,a potem zanim sie obudziła to tez juz go miała,wiec może to przebiegać pokojowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki: jezeli uwazasz ze sprawa jest warta swieczki to dzialaj. Natomiast niektorym tu piszacym sloma z butow wystaje, prostacki i bezczelny ton

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tego na pewno tak nie zostawię,a co do niektórych piszących tutaj to brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trafiamy na roznych lekarz wspanialych i na odpornych na wiedze ktorzy umierają co troszke jest w TV podawane przypadki arogancji chamstwa itp. ...lekarzy dlatego powinno sie zabezpieczac kims z grona bliskich przy badaniu czy zabiegu. Bo potem mowi lekarz pani sie przeslyszala zwykle byle i ignorant.Tak sie robi w cywilizowanym swiecie lecz nie w sredniowiecznej Polsce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo Polska to jeszcze serio średniowiecze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam ponownie, autorko! :) A cóż to za jazgot? :D. Mam nadzieję, że nie bierzesz na serio tych bredni, że sama jesteś winna sytuacji lub że wychowujesz dziecko na histeryczke lub jakąś ciape. Wcześniej w nocy napisalam c***ewne uwagi. ;) Doskonale cię też rozumiem, bo w obliczu choroby dziecka człowiek chce przynajmniej mieć do czynienia z profesjonalizmem. Nie piszę juz o zyczliwosci, bo to nie jest obligatoryjne u nikogo. Wszystkim szczesciarom mającym tak opanowane dzieci gratuluję. Mój syn wrzeszczy, robi awantury przy pobieraniu krwi itp. A dobrze zna temat. ;) Autorko, pozdrawiam ciepło. Nie potrzebnie sie tlumaczysz i stresujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej,kochana dziękuj***ardzo :) .sprawdze to wszystko o czym mi pisałaś :) . No to zaraz sie dowiesz,ze masz rozhisteryzowane i niewychowane dziecko ;) a i ze synek Ci nie ufa :D tak jak mi córka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ja sie nie denerwuje,śmiac mi sie chce z tego co sie tutaj dowiedziałam co od niektórych :) Pozdrawiam rownież cieplutko i dziękuje raz jeszcze :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłego wieczoru, autorko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuj***ardzo i wzajemnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez bym na Twoim miejscu napisala skarge. Jesli chcesz to zrobic droga elektroniczna to koniecznie daj do wiadomosci rzecznika praw pacjenta. Szpital ma obowiazek odpisac. Zapewne zostaniesz wezwana na spotkanie wyjasniajace do szpitala. Walcz o swoje, nawet jak nic specjalnego nie wskurasz to przynajmniej pielegniarki nastepnym razem zastanowia sie dwa razy nad swoim zachowaniem. Ps. bylam w identycznej sytuacji i napisalam skarge :) mi kazali z 3 tyg wczesniakiem siedziec w poczekalni razem z dziecmi chorymi np. na zapalenie pluc... dluga historia :) pisz, im wiecej nas tym lepiej! Nikt laski nie robi za opieke za ktora placisz podatki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na spotkanie wyjaśniające mogę isc,nie ma problemu.Mi nie chodzi zeby cos wskórać dla siebie,tylko dla dzieci i ich rodziców.Jak można być tak nieczułym na płacz dziecka?Szkoda tych maluchów :( Moja mała m jeszcze w poniedziałek zdjecie szwow,na szczęście juz nie w szpitalu tylko w przychodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka sama sobie odpisuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ups przypadkiem mi się zgłosiło temat do usunięcia hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś nienormalna/y gdzie sama sobie odpisuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do usunięcia-usuwaj,juz co miałam sie dowiedzieć to sie dowiedziałam :) pozostaje działanie,także tym pomocnym dziękuj***ardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodalam temat do ulubionych, więc jeśli będziesz miała autorko pytania, nawet przez pw, to napiszę jak to wygląda z drugiej strony. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka to taka typowa kwota. W życiu nic nie zrobi a na forum króluje i wyzywa :O nie wnikam czy została dobrze czy źle potraktowana bo znam tylko jej relacje ale po jej tobie i sposobie bycia wątpię aby w tym szpitalu było coś nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana,tu autorka.jak masz ochotę to odezwij sie na e-mail emka198302@wp.pl to pogadamy?bo tutaj hieny za bardzo sie wcinają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie obronczynie polskiej sluzby zdrowia... Ojej... To tak jak pielegniarkom ciagle malo... Hej autorko nie ma tu tylko hien sa tez normalne, ktore wiedza, ze sytuacje sa rozne. Inne desperatki won jak sie cis nie podoba. Mozecie s***************a c do dzialu bezplodnych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem,ze są tez normalne i za to bardzo dziękuje,za wszystkie rady i wsparcie!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ujada na forum, a w realu nie potrafiła się odezwać. Typowa histeryczka. Brawo Ty, autorko. Jestes życiową niedojda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×