Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

od kiedy wolno podawać naleśniki, jajecznicę niemowlakowi?

Polecane posty

Gość gość

Od kiedy wolno podawać posiłki z dodatkiem białka? Znalazłam bardzo sprzeczne informacje. Od kiedy np. naleśnika? Pierogi z owocami? Domyślam się, że ilość białka, które zje dziecko w naleśniku nie jest o wiele mniejsza od jajecznicy. Napiszcie jak było u Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 12 m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aktualnie chyba zalecają całe jajko od razu. Moje dziecko jadło posiłki z całym jajkiem normalnie po 6 miesiącu. Najpierw jako dodatek do zupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co podawać dziecku takie niezdrowe i tłuste żarcie? :O .Lepiej dałabyś owoce i warzywa, a nie jakieś pierogi czy jajka smażone na oleju :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od 12 m? Z jakiego powodu? Autorko spokojnie 10 miesiąc można już podawać. Białka w takim naleśniku jest bardzo mało, można robić nawet z samego żółtka. Ale jak podasz trochę białka to mało prawdopodobne, że zaszkodzi. U nas było tak, że dziecko miało lekkie objawy alergii na białko i nie podawałam jajecznicy, ale w naleśnikach, innych potrawach mącznych nie było żadnych objawów alergicznych. Więcej u mnie pediatra powiedziała, że właśnie dobrze jest wprowadzać białko np. w naleśniku. Można nawet mniejszemu niemowlakowi zrobić naleśnika na mm, mąką kukurydziana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naleśniki od roku jajecznicę spróbowałam wcześniej,ok 11m Ale posmakowala mu dopiero dużo pozniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niemowlaki nie potrzebują do życia naleśników ani pierogów,bo to mączne potrawy,które rozpychają żołądek i nie mają żadnych wartości odżywczych.Po co autorko chcesz wyrobić w dziecku od małego źle nawyki żywieniowe? Jeśli już chcesz dać jajko to lepiej takie gotowane,a nie smażone :O a naleśniki zrób zdrowe z mąką bezglutenowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko może od razu podaj dziecku pizzze czy hamburgera.Przecież i tak pasiesz go glutenem od którego zacznie dostawać biegunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna idiotka. To, że Ty dajesz jajecznicę na oleju czy smalcu nie oznacza, że autorka ma tak robić. Żałość. Jajecznicę można zrobić na parze bez grama tłuszczu. Na sam koniec, kiedy jest jeszcze ciepła dodać trochę masła. Pierogi to świetny pomysł, można zrobić np. z jagodami. Gotuje się na wodzie. Gdzie ten tłuszcz masz głupia wiejska kobieto? Chyba wylewa się z Twojego brzucha. W dzisiejszym świecie o wiele łatwiej znaleźć dobre jajka, mąkę niż mięso. A uczenie dziecka jadania mącznych posiłków to naprawdę dobry pomysł. Gama posiłków jest ogromna, od naleśników, po leniwe, pierogi, pyzy, kluski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile ma dziecko? moja córa ma 11 msc, robie jej jajecznice z całego jaja na masle z pomidorami bez skórki na parze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej to uczyć jeść owoce i warzywa,a nie jakieś mączne czy miesne gow/na.Dieta dziecka powinna byc zdrowia i zbilansowana ,a nie zawierająca zapychacze żołądka typu mąką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kogo chcecie oszukać polaczkowe mamusie?! :-D :-D Większość z was smaży jedzenie na oleju czy smalcu a pierogi kupuje gotowe,pełne chemii i ulepszaczy smaku,i tym właśnie karmicie swoje dzieci idiotki :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Celem wyjaśnienia. Dziecko ma teraz 10,5 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej to uczyć jeść owoce i warzywa,a nie jakieś mączne czy miesne gow/na.Dieta dziecka powinna byc zdrowia i zbilansowana ,a nie zawierająca zapychacze żołądka typu mąką x LAska sama sobie przeczysz. Albo zbilansowana albo same warzywa i owoce. Naleśniki można zrobić z mąki kokosowej albo gryczanej, jajecznicę zawsze robiłam na parze, a tłuszczów zwierzęcych nie używam wcale. Od glutenu się nie umiera - my alergikami nie jesteśmy. Zajmij się sowim życiem i żywieniem swojego dziecka bo jeżeli pasiesz go samymi owocami i warzywani to nie chu chu zbilansowana dieta to nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od 2016

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czy dla Was mąka to tylko pszenna, biała, maksymalnie oczyszczona czterystapięćdziesiątka? Jeśli tak, to nic dziwnego, że uważacie potrawy mączne za bezwartościowe, bo rzeczywiście wtedy niewiele się z nich zyskuje. Radzę Wam więc przejść się do lepszego sklepu i sprawdzić, ile w dzisiejszych czasach mamy rodzajów mąk. Wybór jest ogromny. A na porządnej patelni można smażyć naleśniki bez tłuszczu. I wcale nie trzeba pakować jakiegoś syfiastego dżemu, w którym więcej cukru i pektyny niż owoców. Można dać owoce, własny dżem czy powidła, twarożek albo wytrawnie z warzywami, ewentualnie odrobiną chudego mięska. Naleśniki nie muszą być bezwartościowym tłusto-słodkim posiłkiem. Trzeba tylko wysilić nieco mózgownicę, aby zrobić z nich wartościowe danie a nie tylko "zapchajkichę". Jajecznicę również da się zrobić bez oleju. Można dodać do niej dowolne warzywa, bo jaja pasują praktycznie do wszystkiego. Trzeba być strasznie ograniczonym i bez pomysłu, żeby nie umieć takich dań przygotować w sposób bardziej wartościowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno co do zbilansowanej diety. Podstawą nie są warzywa i owoce a gruboziarniste kasze, ziarna z pełnego przemiału owoce - cóż raptem zalecane raz dziennie bo mają kupę cukru i ©ównież są zapychaczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dieta bezglutenowa jest dobra TYLKO dla osób chorych na celiakię. Nikomu innemu gluten nie szkodzi. Niektóre bez własnego pomyślenia ślepo poszły za madą i uważają gluten za całe zło tego świata. Teraz jest bezsensowna moda na unikanie glutenu a może za 2 lata będzie moda na unikanie marchewki i groszku. I co też ślepo za nią podążycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja podawałam od mniej więcej 9-10 miesiąc. Gluten? Nie wolno eliminować z diety dziecka glutenu. Powoli oswajać. Gluten jest dosłownie prawie we wszystkim. Biegunka po glutenie??? Zakładam, że autorka podawała już gluten to chyba orientuje się czy dziecko ma alegrię czy nie. Do dań mącznych można podawać mąkę orkiszową, żytnią. Przecież mąka zwiera cenne składniki. Mąka orkiszowa jest źródłem żelaza, błonnika pokarmowego, wapnia, cynku, potasu witamin z grupy B i PP. Poprawia funkcjonowanie układu pokarmowego. Zrobione z takiej mąki pierogi np. z soczewicą bardzo zdrowe. Mąką rozpycha żołądek? Skąd Wy to bierzecie? O wiele bardziej zapychająco działają soczki owocowe. Nawet te robione w domu bez cukru. Uczą dziecko picia słodkich napojów zamiast wody. Ale z drugiej strony przecież dostarczają witaminy. Chodzi mi tylko o to, że we wszystkim trzeba znać umiar. Autorko mogę Ci jeszcze doradzić poszukaj u siebie np. mąki amarantusowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×