Mój pierwszy raz był taki...

Nie miałam zamiaru tracić dziewictwa tamtego wieczoru, tylko popieścić się z nim, pocałować. Byliśmy w samej bieliźnie, było gorąco i nawet nie poczułam, że mam odsunięte majtki na bok i nagle po prostu we mnie wszedł. Ból był, ale nie tak duży, jak się spodziewałam. Bardziej mnie dotknął szok. Bo jak to? Nie tak miało być. Nie mogłam wyjść z tego szoku, odsunęłam się, szybko ubrałam i wyszłam. Do dzisiaj nie wiem co o tym myśleć. Czy on mi zabrał coś, co powinien dostać ktoś inny...? Nie chciałam tego robić wtedy, nie mam jakiejś specjalnej traumy, ale jestem skonfundowana. Nie tak miało być...