Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vip94

Życie kobiet jest beznadziejne

Polecane posty

Gość vip94

Niestety, mnie to w życiu spotkało. Czy można się w ogóle cieszyć życiem, będąc kobietą? Myślicie, że nie zdaję sobie sprawy z beznadziejności swojego losu? Myślicie, że nie zdaję sobie sprawy z własnych ograniczeń? Myślicie, że nie przejmuję się tym, że tylko i wyłącznie z racji tego, że zdarzyło mi się urodzić jako przedstawiciel słabej płci, nie mogę cieszyć się życiem, bawić się? Że na każdym kroku muszę uważać, że muszę wbrew mojej woli podlegać fizjologicznym i biologicznym uciążliwościom. Wiem, że w razie wpadki wszystkie straszliwe konsekwencje spadną na mnie, że nigdzie nie ucieknę, będzie mnie od środka pożerał obcy organizm, który w bólach i cierpieniu będę wydawać na świat. Dziękuję, teraz będę patrzeć na wszystkich 20-30 latków nie jak na ludzi, tylko jak na napaleńców, którzy myślą tylko tym obrzydliwym organem. Akurat mnie nie można zarzucić złego prowadzenia się-nie mam absolutnie żadnych doświadczeń. Wiem, że dzięki temu udało mi się uchronić od ciąży, gwałtu, pobicia, przemocy psychicznej. Im więcej lat mam, tym jest coraz gorzej. Nie czuję się jak człowiek, tylko jak upośledzony podgatunek, słabe, chorowite, otępiałe stworzenie. Przez pierwszą część życia kobiety są maszynkami zaprogramowanymi na przedłużanie gatunku, w związku z czym muszą znosić wiele uciążliwych dolegliwości. Jak w bólach i cierpieniu nabierają urody, która jest przekleństwem (można taką zgwałcić, oczywiście to zawsze jej wina, w razie wpadki to ona musi urodzić), tak szybko tracą tę urodę, stają się żywymi skamielinami, żywymi trupami. Najczęściej pod koniec życia są wdowami (dłużej żyją, ale to nie życie, tylko wegetacja), ciężko chorują, i nikt na nie już nie chce spojrzeć. Wiem, zdaję sobie z tego sprawę. Przeraża mnie to, coraz bardziej. Żyję w ciągłym lęku i napięciu, nie czuję się w pełni człowiekiem, tylko obrzydliwym , krwawiącym zwierzem. I jeszcze jedno-kobieta prowadząca życie seksualne jest uważana za rozwiązłą, grozi to chorobami wenerycznymi i ciążą, do tego potworny ból. Jeżeli jest dziewicą, to budzi śmieszność, niewybredne żarty, stare panny są wyśmiewane. Nienawidzę takiego życia, dlaczego mnie to spotkało!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochanie, to nie życie kobiet jest beznadziejne, to ty jesteś beznadziejna nudna marudą, która do gońca życia będzie się nad sobą użalać a przed śmiercią pomyśli ...ale zmarnowałam zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę ze dobry psycholog by pomógł.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz przesrane z takim chorym tokiem myslenia. musisz nad soba pracowac, bo na prawde mozesz zmarnowac sobie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego, że pierwsze gatunki nie miały płci. miały i męskie, i żeńskie organy. w końcu jednak owe zwierzątka zorientowały się, że dawanie życia nowym zwierzątkom to cholernie dużo zawracania głowy i zaczęły ze sobą walczyć o to kto kogo zapłodni. przegrane zwierzątka po milionach lat stały się zapładnianymi samicami, a wygrane zwierzątka stały się zapładniającymi samcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś bardzo sfrustrowana,założę się że masz dziś okres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację, ale możesz na co dzien o tym nie myśleć i zmeinić nieco nastawienie. To ci ułatwi codzienność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu nie chodzisz na terapię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale, ale. mimo wszystko jesteśmy takimi samymi zwierzątkami. różnimy się, ale i tak jesteśmy tym samym. nie masz mięśni, nie masz penisa. ale co masz? rozum. i nie słuchaj tego, co mówi ci społeczeństwo, twój rozum jest taki sam jak u mężczyzny. użyj go, ćwicz go, zdobywaj wiedzę, a przestaniesz być ofiarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znowu ta wariatka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vip94
Przecież ja piszę prawdę! Tak wiem, tak Was to uwiera, co to jest czysta prawda! Żaden rodzic się do tego nie przyzna, ale każdy ojciec, każda matka wolałaby mieć syna! Córka to przekleństwo i utrapienie, one są dobre tylko przez pierwsze kilka lat życia, miłe, niewinne, grzeczne dzieci, a potem, od pierwszego krwawienia, zamieniają się w lubieżne bestie! Rodzice nie kochają córek, taka prawda! Drżą o to, żeby z brzuchem do domu nie wróciły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest beznadziejne, ale to trzeba zyć a nie pier...sie ze soba i wkręcać sobie idiotyzmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
temu od zwierzątek wygranych i przegranych to sie na półkach coś poprzestawiało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uśmiechnij się, to tylko zimowe obniżenie nastroju, brak słońca i krótkie dni pomyśl, że za kilka tyg. wszystko w przyrodzie zacznie budzic się do życia, Tobie też wróci dobry nastrój i pogoda ducha 🌻 jeszcze będzie przepięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życie kobiet rzeczywiście jest beznadziejne. Ale życie facetów jeszcze gorsze... wyobrażasz sobie chodzić ze zwisem w kroku tak zeby ci nie przeszkadzał? Jakbym miała taki zwis to pewnie bym sobie go ujeb/a/ła siekierą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uśmiechnij się, to tylko zimowe obniżenie nastroju, brak słońca i krótkie dni pomyśl, że za kilka tyg. wszystko w przyrodzie zacznie budzic się do życia, Tobie też wróci dobry nastrój i pogoda ducha 🌻 jeszcze będzie przepięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vip94
Nie, nie będzie! Mam cierpieć, nie mogę cieszyć się życiem, bawić, tylko dlatego, że urodziłam się kobietą! Wstydzę się siebie, źle mi z tym. Myślicie, że jest mi dobrze z takim myśleniem? Nie! Ale muszę tak myśleć, bo jeżeli przestanę, to stracę jedyną ochronę i ktoś mnie skrzywdzi i zostanę zgwałcona albo zostanę samotną matką. I tak źle, i tak niedobrze. Sytuacja jest bez wyjścia. Marzę o tym, aby mnie zaakceptowano jako człowieka, zarówno umysł, wyobraźnię, inteligencję, jak i żeby zaakceptowano moją fizyczność. Ale to nierealne, niebezpieczne...Jestem w rozpaczy, żyję w napięciu, w rozdarciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo ze kobiety nawet mniej zarabiają, na każdym kroku starają się nam wmówić ze jesteśmy gorsze, ale to nieprawda, na pewno nie gorsze niż faceci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoje ubolewania nad twoją pozycją niestety nikogo nie obchodzą albo jedynie zniechęcą do ciebie. zamiast tego popracuj nad własną siłą i pewnością siebie, bo płakanie nad nienawiścią do kobiet to to samo co płakanie nad urodzeniem się czarnym/żółtym/zielonym. miej to w dupsku, przyj do przodu i sraj na wszystkich, którzy stają ci na drodze do sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vip94
Błagam, pocieszcie mnie jakoś (tylko bez idiotycznych żartów), bo oszaleję z tej rozpaczy! Przecież nie mogę się całe życie tym zadręczać! Wiem, że nie mogę, ale to jest silniejsze ode mnie, nie wiem, skąd to się wzięło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vip94
Nikt mnie nie podbuduje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zwracasz uwagi na moje uwagi :) masz rozum czy nie? umiesz z niego korzystać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem prawiczkiem przez kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super dyskusja na początek roku. Podejście do tematu zależy od nastroju. Każdego może dopaść pesymizm, ale szkoda życia na smętne dywagacje. Świat może być piękny! Zawsze można stworzyć sobie swój mały świat, w którym miło spędzamy czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jednym się zgodzę - kobieta to podgatunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:44 logicznie więc ty też jesteś podgatunkiem, bo podgatunek cię urodził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uromarta
Ja uwielbiam być kobietą. Gdybym nie miała płci, a mogłabym ją wybrac, wybrałabym właśnie bycie kobietą. Mogę być słaba, mogę sobie z czymś nie radzić, zajmie się tym facet. Mogę teoretycznie nie mieć pracy (zajmować się domem), nie mieć prawa jazdy, jest to jakoś zrozumiałe, ale facet bez pracy i prawka? Od razu jest na gorszej pozycji. Uroda to właśnie nasz wielki dar, a nie przekleństwo. Możemy dzięki niej wiele osiągnąć, faceci mogą o tym tylko pomarzyć. Nawet gdy któraś z nas jest brzydka, możemy się malować, zmieniać kolor włosów, nosić obcasy. A facet? Niski czy rudy czy z pryszczami - nic z tym nie zrobi, musi się odsłaniać całkowicie. Osobiście uwielbiam stroje, kosmetyki, żal mi facetów że nie mogą się upiększać. Jak jakiś jest brzydki, to już klamka zapadła, a my możemy zmieniać się w nieskończoność. Na facetach jest presja by dobrze zarabiali, mieli swoje hobby, od kobiet wymaga się znacznie mniej, właściwie tylko tego byśmy były w miarę grzeczne (jak chcesz się puszczać, to tez można to robić ale dyskretnie - no z tym akurat nie wygrasz, że puszczalska ma zła opinię, ale można to obejść). Możemy ryczeć jeśli chcemy, możemy pokazywać uczucia, krzyczeć, śmiać się jak dzieci, zachwycać się kotkiem czy tęczą - wszystko jest nam wybaczane a nawet uważane za słodkie. Nie musimy być silne, nie musimy nosić ciężkich rzeczy. Żeby mieć ładną figurę, wystarczy że jesteśmy szczupłe. A facet żeby mieć ładną sylwetkę, musi zapieprzać na siłowni. Nie jestem jakąś płytką babą, jestem właśnie niegłupia, sprytna, prowadzę swoją działalność - ale jednocześnie wiem, jaką bronią jest moja kobiecość i ile mogę dzięki niej osiągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy to cię pocieszy ale mam dokładnie tak samo, mam okropny dyskomfort w związku z moją płcią ale nie tylko.Zamierzam zmienić płeć (zbieram pieniądze -,-) jednak jestem też bardzo niska 155cm i tutaj zaczyna się przedstawienie bo nie chcę być niskim facetem jak mam być taka niska całe życie to wolę już chyba tej płci nie zmieniać z drugiej strony jak nie zmienię płci to któregoś pięknego dnia się na siebie targnę bo nie zniosę tego psychicznie, uważam,że mam ze sobą ogromny problem,psychologowie nic mi nie pomogli byłam na psychiatrii i stwierdzili mi transseksualizm.Kobiety mają o tyle przesrane,że ZAWSZE były są i będą traktowane jak człowiek niższego sortu.Choćby w krajach azjatyckich, którymi się fascynuję ale boli mnie to,że nie traktowali by mnie tam nie jak człowieka tylko jak j***aną KOBIETĘ i nie ja nie przesadzam, mam studia powiązane z lingwistyką wschodnią.Nie mogę robić tego co kocham i zarabiać za to normalne pieniądze bo urodziłam się tak a nie inaczej, jeszcze mój głupi organ rozrodczy mnie nienawidzi i zawsze gdy wyjeżdżam za granicę coś mu się poprzestawia i zaczyna krew mi lecieć z dupska (bo zmiana klimatu) dzięki temu nie znoszę tropików bo użeranie się z tym gównem w takich temperaturach jest nie do zniesienia przynajmniej dla mnie ;_;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mężczyźni sa beznadziejni, po co zapładniają i na rodzinę niechca zapracować? ja sama utrzymuje rodzinę za1200zl bo maz odszadl jak byłam w9 mies ciąży, nikt mi nie pomógł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×