Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rozstanie z przyjacielem

Polecane posty

Gość gość
Przyjaźń damsko męska nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wlasnie przechodze ten bol.Mowil ze jestem jego najlepsza przyjaciolka , ze mnie kocha .Odszedl z pracy - odszedl z zycia , chcial urwac kontakt a ja glupia wyszperalam w pracy jego numer i dzwonil pytalam co sie stalo , dlaczego go zwolnili , potem jeszcze kilka razy , odbieral a potem przestal .Mowil ze nie kocha mnie jak kobiete ale widac ze lgal ze mial tylko na mnie ochote bo przyjaciele nie odchodza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 20.18 bardzo mi przykro :( widocznie nie zasługuje na miano Twojego przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę, że spotkałas faceta , z którym łączy Cię taka przyjazn :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez, bo w dzisiejszych czasach jest trudno ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt mi nie doradzi nic ... :( nikt nie był w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiego rozwiązania szukasz ? Pocierpisz trochę i przyzwyczaisz się. Jeżeli to prawdziwa przyjaźń to utrzyma się nawet na odległość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam co do tego wątpliwości. Bo jednak potem powiedzmy drogi się rozchodzą, tzn. każdy ma swoje obowiązki, w związku z tym coraz mniej czasu, rzeczy, które nas łączyły robimy z "nowymi" przyjaciółmi ... itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Ale tu nie chodzi o porzucenie, chyba bym sobie w głowę strzeliła, gdyby coś takiego miało miejsce. Tylko czasami stwarza wrażenie, jakbym była ważniejsza, dlaczego kupuje mi drogi łancuszek? Czasami nawet jakieś fajne buty? Wszędzie próbuje płacić, jakby to była jakaś randka. I nie przeceniam się, bo akurat moja samoocena nie należy do najwyższych, tylko widzę nierównowagę, on bardziej zabiega o mnie niż powinien. I nie jest to żadna koketeria z mojej strony. Momentami po prostu czuje sie jak kłamczuch. & Jeśli wiesz, co to godność, wymiksuj się z tego dla jego dobra. To żadna przyjaźń, bardziej kopanie leżącego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×