wychowuj***abcia

Nie rozumiem kobiet ktore rodzą dzieci a potem nie zajmują się nimi tylko podrzucają babci żeby mieć wolny czas. Mam taką znajomą mamy dzieci w podobnym wieku. Ja od początku sama zajmuję się dzieckiem sie sama do babci prowadzę jak już na prawdę muszę, siedzę na macierzyńskim wiec staram się wykorzystać ten czas z dzieckiem maksymalnie jak sie da żeby nie stracić ważnych momentów w tym pierwszym roku życia znajoma podobnie ma macierzyński ale zamiast zajmować się swoim dzieckiem non stop zostawia małą u babci na cale dnie a sama jezdzi do kolezanek na kawki na zakupy dziecko odbiera maleństwo wieczorami. Nie interesuje jej co sie dzieje z mala. Kiedys przyjechala do mnie na kawe zapytalam gdzie maluszek to powiedziala " zostawilam u dziadkow i odbiore wieczorem bo nie chce mi sie z nia siedziec caly dzien, ciebie to nie męczy?" po prostu zdębiałam...przemilczałam temat . nie wiem po co niektore kobiety rodza dzieci po to zeby wychowywali je dziadkowie. Jesli ma macierzyński siedzi w domu to chyba moze zajac sie dzieckiem bo rozumiem te matki ktore musza isc do pracy ale jak ja czy tamta... Siedziec w domu i nawet nie zająć sie dzieckiem bo sie nie chce a jezdzic po miescie i ogladac seriale i plotkwac z kolezankami ma czas? Ja bym nie zdecydowala sie na dziecko gdyby miala wychowywac ****abcia...