Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość imika

Nie jestem szczęśliwa z mężem

Polecane posty

Gość imika

Znalismy sie dlugo. Poznalam go gdy byl jeszcze nastolatkiem, ja mialam 20 lat. DzieciK, zagadal do mnie przez internet i tak zaczęła sie nasza znajomość. Wiem, ze od razu mu sie spodobalam. Zakochal sie. Jednak byl dla mnie szczeniakiem. Nie byl ani przystojny i taki dziecinny. Mi sie nie ukladalo z facetami. Jak bylam w zwiazkach to krótkich. Marzylam o jednym facecie, przystojnym, meskim, dojrzalym, ale on mnie nie chcial. Zwiazal sie z inna. W między czasie ten nastolatek zwiazal sie z dziewczyna. Ciagle mielismy ze soba kontakt. Opisywal mi na gg co zr soba robia, ze jest szczesliwy. Dojrzal przy niej, zaczął powazniej myslec o życiu. Zaczelam inaczej na niego patrzeć. Spotkalismy sie pewnego razu i pocalowalam go. Zaiskkrzylo ale wiedzialam ze jest ona. On jednak postanowił ja zostawic. Zdnia na dzien. Mimo ze byli ze soba prawie trzy lata zrobil to. Zerwal z nia. Ona strasznie to przezyla bo on byl jej pierwszym mezczyzna. Zreszta ona byla tez jego pierwsza kobieta. Nasz zwiazek byl burzliwy. Na początku imponowalo mi ze zostawil ja dla mnie. Ona byla mlodsza, pewnie bardziej rozrywkowa no i mieli super seks o czym czesto kiedys gadal. Mowil ze mnie kocha. Oszalalam. Szybko jeenak zauwazylam ze to nie takiego zwiazku szukam. Po dwoch latach zerwalam. Nie wytrzymalam jednak miesiaca. Mialam juz 25 lat. Nikogo innego na horyzoncie. Wrocilam do niegk ale bylo srednio. Postanowilam jednak z nim zostac. Wzielismy slub, wybudowalismy dom. Zaczelo sie układać. Mamy teraz dwoje dzieci. Ale mysle czasem czy dobrze zrobilam. Nie jest to facet o jakim marzylam ale bardzo sie stara. Nie jest nam jakos mega zle jestdobrze ale irytuje mnie swoim zachowaniem. .. jak mam dalej zyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma ludzi idealnych,tylko tacy z którymi wadami da się zyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imika
A mi coraz trudniej wytrzymać z jego wadami... On sie stara ale jakos tak nie umiem sie z nim dogadac. Ciagle mysle ze moze zrobilam blad ze do niego wtedy wrocilam. Z drugiej strony nie mialam innego adoratora i byc moze skonczylabym z niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×