Moja kobieta się ode mnie oddalila..

Witam jestem z moja narzeczoną 2 lata, mamy roczne dziecko (wiem szybko) na początku było pięknie, codziennie mówiła mi, że mnie kocha, przytulała się, a nawet chciała kilka razy dziennie się kochać. Po urodzeniu dziecka wszystko sie zmieniło, przez pierwsze pól roku po urodzeniu było jeszcze w miarę choć dopiero po 6 miesiacach poszliśmy się kochać (jesli mozna to tak nazwac w ogóle..) bo ledwo zaczęliśmy, a oma stwierdziła, że ją boli.. Gdzie ginekolog stwierdził, że wszystko jest okej z jej narządem. Tym bardziej w trakcie tego kilku minutowego stosunku nie czułem od niej tego co zawsze.. Przed ciąża w trakcie seksu zawsze całowała, dotykała a teraz nic.. Teraz przestała mówić mi, że mnie kocha, przestała sie całować ani nic, nawet gdy ja chce dac jej buzi to nachyla policzek, tylko czasami sie uda w usta, gdy jej mówię, że ją kocham to albo nic nie odpowiada, albo mówi "mhm". Nie wiem co mam myśleć, bo jak pytam czemu nie chce buzi, albo nie chce się przytulić to twiierdzi, że nie ma ochoty.. Fakt mozna nie mieć ochoty, ale nie pól roku. A jak jej mówię, że kogoś ma to twierdzi, że jestem idiotą, wiec jej się pytam czy chce jakiejs przerwy i czy mam się wyprowadzić to nie odpowiada nic albo mówi "rób co chcesz"..

Dodam jeszcze, że raz na jakiś czas usłysze z jej ust że mnie kocha, ale od bardzo dawna tego nie powiedziała pierwsza tylko zawsze po tym jak ja jej to pierwszy powiem..

Jak dla mnie znudził jej się sex-układ, i stan narzeczeński z 2-letnim dzieckiem, którym pewnie tylko ona się zajmuje. Ona jest zmęczona, ty wiecznie napalony, bez pomysłu na przyszłość, do tego idiota, który myśli, że łóżko załatwi pozostałe sprawy. Nie dziwię się, że się oddaliła, dziwię się, że w ogóle chodzi do łóżka z takim prymitywem!

sorry, roczne dziecko miało być :P

Kto powiedział, że się dzieckiem nie zajmuje? Wręcz przeciwnie, gdy wracam z pracy to zajmuję się naszą córką.

Zreszta co ty mozesz wiedziec o moich planach na przyszlos? Raczej nie. Nie chodzi mi o sex tylko o okazanie uczuc.