Do P

No właśnie. Nie przelamiesz się.

Ale najważniejsze, że jesteś z siebie dumny ;)

Nie traktuje tego w kwestiach ambicji i dumy. Naprawde, jest to dla mnie drugorzedna sprawa. Ale spoko, mysl o mnie, co chcesz. Milego dnia.

Bla bla bla... nic się nie zmieniłeś ;)

Racja :) Zawsze tak bylo :)

Szkoda, że z tej Twojej paplaniny nic nie wynika. W Twoich wypowiedziach brakuje mi emocji, uczuć... brakuje mi tego co sprawiłoby, że to co piszesz wydawałoby się naturalne i prawdziwe.

Hmmm.. jak mam przekazac przez maila uczucie obojetnosci? Moze podpowiesz...?

Nie jestem Ci obojętna.

Gdyby tak było nie wchodzilbys codziennie na forum. A Twoje udawanie, że już Cię nie obchodze, świadczy o tym, że jesteś mało pewny siebie.

To jest Twoja interpretacja. Nie mozesz mowic, jak jest w rzeczywistosci, bo tego nie wiesz. A skad wiesz, ze nie gadam z 5 innymi babkami pod innym nickiem jeszcze?

Możesz sobie gadać i z dziesięcioma. Ale to ja jestem dla Ciebie najważniejsza.

Hmmm.... ciekawe... ciekawe... :)

przeczytalem.. tez bym nie chciał psychopatki sorry ale jesteś nią i nie dziwie sie Pawłowi że cie nie chce

A co, jesli bym Ci powiedzial, ze to wszystko, Twoje emocje, uczucia do mnie, byly efektem zamierzonym, postepowalem tak celowo, by przetestowac kilka technik uwodzenia przez internet...? Nie uwierzysz, co?

Prawdziwe :)

Wymyśl coś lepszego.

Nie musze nic wymyslac. Poczytaj troche o tym, to zobaczysz. Pamietasz, jak Ci kiedys napisalem, ze zachowujesz sie tak podrecznikowo i przewidywalnie, ze az nie chce mi sie wierzyc...?

Szczerze? Nie pamiętam. Za to pamiętam wiele innych sytuacji :) które świadczyły o Twojej szczerości.

OK :) Niech wiec pozostane tak w Twojej glowie.

W mojej głowie jest wszystko to co prawdziwe ;) Chyba nie plakalbys przez kobietę, która służy Ci tylko do testowania jakichś technik podrywu... :)

Plakalbym... ? no raczej nie... i nie plakalem :) chyba w to nie uwiezylas...?

Uwierzylam ;) Teraz bawimy się w robienie ze mnie idiotki? Spoko. Ale pamiętaj, to świadczy tylko o Tobie... i wiesz... to w sumie smutne.

Masz racje, smutne, i dla tego nie widze sensu, by to kontynuowac.

Ty się chyba mnie boisz :D Okej Paweł, spróbujmy to wszystko naprawić, zapomnijmy o tym co było dawniej i dajmy jeszcze jedna szanse naszej znajomości. W porządku?

eee nie... przeciez ja sie Ciebie boje ;)

Pytam poważnie.

Powaznie? To powaznie: Agato, nie da sie tak po prostu pstryknac palcem, zapomniec o wszystkim i zaczynac od nowa. Znajdz kogos nowego, z kim bedziesz mogla rozpoczac na nowo jakas znajomosc... malo tu takich, co chca pogadac i poflirtowac?

Serio? Nie rozumiesz, że akurat na Tobie mi zależy i to z Tobą chce rozmawiać?

Wiem i rozumiem, ze mozesz zbudowac z kims innym lepsza relacje, oparta nie na wzajemnych wyzwiskach i klamstwach, lecz na prawdzie i realnym kontakcie. Tego potrzebujesz, a nie internetowego mydlenia oczu. Mi jest latwo tak z Toba pogrywac, bo zyje w realnym swiecie, mam kobiete, przyjaciol, znajomych, ciekawa prace. Dla mnie nasza znajomosc nie jest jakims wiazacym elementem. Jedynie rozrywka podczas pracy. Nie wkurzaj sie, ale tak to wlasnie odbieram.

Ostatnio pisałeś, że nie jesteś w związku, a jedynie masz kochankę, teraz nagle masz "kobietę" :o ... Chce Ci się tak kręcić i zmyslac? I ta Twoja praca chyba jednak nie jest taka ciekawa, skoro potrzebujesz tego typu rozrywek.