upokorzenie przy rodzinie

Dziś podczas uroczystości rodzinnej wywiązał się temat moich zaręczyn . Z racji tego, że mój ojciec wyjechał i go nie ma, mój dziadek stwierdził że mama jako przyszła teściowa powinna najwięcej wiedzieć o moim przyszłym ślubie. Mama powiedziała ze nie wie jakie są moje plany z narzeczonym. Wtedy dziadek do niej : "a co ty wiesz, a z czego ona (ja) powstała, z ducha Świętego"? Matka i goście nic nie odpowiedzieli,zero reakcji. Wybieglam z płaczem. Do tej pory nikt z gości ani matka nie skomentowała sprosnej wypowiedzi mojego dziadka. Czy to jest normalne? Czy tak zachowuje się matka?

Lojezu...przezywasz jak stonka wykopki. A co matka miala zrobic, Twoim zdaniem? Byla pewnie zaskoczona, jak cale towarzystwo. Z tego co zrozumialam dziadek mieszka z Wami? Myslisz ,ze jest sens klocic sie z osoba starsza, ktora troche przezyla i "swoje wie"? Zwrocenie mu uwagi spowodowaloby jeszcze wieksza awanture,za pare dni rozejdzie sie po kosciach a dziadkiem nie warto sie przejmowac, jak to starsi maja w zwyczaju wali z grubej rury i nawet pojecia nie ma co zrobil,jak wybieglas to pewnie sie smial. A z matka mozesz spokojnie porozmawiac, powiedziec ze zrobilo Ci sie przykro i liczylas,ze poprze Cie jak matka. Zapytaj czemu tego nie zrobila a na pewno to wyjasni. Trzymaj sie i nie sraj tak w majty bo jak naprawde przyjdzie do slubu,przygotowan to zobaczysz jaki to stres i jak wtedy rodzinka potrafi wydziwiac,wiem co mowie.

Widzę, że tu jeszcze więksi idoci, dziękuję dobranoc.

Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona

Idioci, wszędzie idioci.