Co o tym sądzicie?

Cześć. Mam 40 lat i jestem od 15 lat męzatką i mam 13 letniego syna i córkę 12 letnią. Z mężem dogadujemy się, jest kochany, przyjacielski towarzyski, ale niestety ma jeden mankament - jest kiepściutki w łóżku. Z jego 12 cm w zwodzie nic się nie da zrobić niestety.. W sypialni w ogóle nam się nie układa mimo tego, ze mam zgrabne piersi (d75) i niezłą jak na ten wiek figurę. Pewnego razu pojechaliśmy na tydzień 20 km od mojego miasta na domki z moimi 3 przyjaciółkami i tam do nas przyszli znajomi tej koleżanki, która miała domek. Oni pochodzą z miasta innego 70 km od mojego. Po dość upojnej zabawie, poszłam do pokoiku jednym z nich. Zrobilismy to. Było cudownie, fantastycznie, po prostu wyśmienicie!! Jego penis miał 30 cm w zwodzie. Od roku raz na 2 tyg się spotykamy na seks, nic więcej , taki układzik. Jest po prostu cudownie, zaspokoja mnie pod każdym względem. Przy mężu małe ohh, ahh, jak jego mały krasnal tryśnie, a tutaj aż nie mogę wstać i kwiczę z bólu tak dobrze!! Kocham swojego męża i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Z kolei seks jest dla mnie wążny a mój towarzysz do seksu tudzież kochanek jest znakomity. Czy sądzicie że połączenie tych dwóch mężczyzn w moim życiu ma szanse dalszy sens?