Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakie macie najwieksze problemy życiowe?

Polecane posty

Gość gość

Piszcie śmiało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem stara dziewica bez szansy na fajnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcę wygrać w lotto i jakoś mi nie idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce mi sie jesc slodycze, chipsy garsciami, a nie moge, bo przytyje :/ Serio, to jest moj najwiekszy problem. Drugi jest ten, ze musze wybierac miedzy impreza, a zaliczeniem kolokwium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy chce mi sie roochac mam okres. Dlatego jestem dziewica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okres nie jest zadnym problemem jesli ma sie ochote na sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój problem, poznalam cudownego chłopaka, ale problemem jest mój kochanek. Nie powiedziałam mu,ze kogos mam. Z kochankiem łączył mnie niesamowity seks. Do tego zapewniał mi wiele dóbr materialnych. Przy nim byłam taka szczęśliwa,ale to nie była miłość. Nie wiem co robić. Mój problem. Ma ktoś gorszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam domu :) myślę, że przebijam was wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój największy problem czy napić się dziś balantinesa czy Jacka danielsa czy civasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzka głupota odbiera sens życia wszystko opada bez nadziei wzrostowej lepiej nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubię black metal i chodzić na pogrzeby.Każdego,kto do mnie dzwoni pytam "kto umarł?":-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wynajmuję cudze mieszkania od lat mam nadzieję, że kiedyś będę jednak na własnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie mogę zajść w ciążę, w tej chwili to jest mój największy problem i przez to jestem nieszczęśliwa, mimo, ze oprócz tego pozornie mam wszystko. I czuje się z tum podle, bo wiem, ze ludzie maja dużo gorsze problemy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śmierć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam krzywe zeby, boje się uśmiechnąć . Zanim uzbieram na aparat to minie w chuj czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy zdrowym rozsądku i przemyśleniu poważniejszych sytuacji nie mam żadnych. Z każdej sytuacji zawsze jest wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Choroba moja,rozpad małżeństwa, śmiertelna choroba jednego z rodziców. Kłopoty z dorastającymi dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:06 Nie zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 23:06 Nie zawsze X zawsze. niekoniecznie korzystne. czasami trzeba coś wziąść na klatę a czasami dać kopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Poproszę zatem sposób na choroby i śmierć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrady męża - już byłego męża - które do dziś strasznie bolą. Okłamywał mnie 3 lata zdradzając na lewo i prawo, bzykał się nawet z moją znajomą. W tym czasie był kochającym mężem. W końcu jak już miał stałą, jedną kochankę i się domyśliłam, to mnie zostawił. W sumie to akurat jest dobre, bo żyć z taką szują to katastrofa. Niemniej jednak strasznie bolą te wieloletnie kłamstwa. Nie ufam żadnemu facetowi i mimo, że kogoś mam od niedawna, to nie potrafię mu zaufać i cały czas się boję, że spotka mnie to samo. Dlatego nie angażuję sie w ten związek - ale ON o tym nie wie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie mam pracy, domu, samochodu, komórki. Mam brzydkie zęby, ciuchy. Mieszkam z rodziną, jestem niesamodzielny, flegmatyk, głupek, mało zaradny, mało inteligentny i chyba impotent. Ma ktoś gorzej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj najwiekszy problem to taki ze zona po porodzie stracila ochote na sex. A to juz 5 lat. Juz nie widze w niej kobiety, wrecz ja za to nienawidzę. Zaczyna to rzutowac na cale nasze zycie, potrafie byc dla niej nie mily wlasnie za to ale ona nie jest w stanie sie domyslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie może się domyśleć, to warto o tym wspomnieć. Porozmawiać o swoich potrzebach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś Poproszę zatem sposób na choroby i śmierć. X To proste. Pierwsze wyjście z sytucji to zrozumienie że każdy człowiek jest tutaj tylko na chwilę. Drugie, każdy jest na coś chory. To normalne w przypadku każdego gatunku. Trzecie, śmierć czeka wszystko co żyje. Czwarte, przyjąć do wiadomości że chwile w których jest nam dane żyć i przeżyć są szczególne i wyjątkowe bo nie każdy ma szansę aby się urodzić. Jak widzisz, życie nie jest skomplikowane. To co my z nim i w nim robimy, komplikujemy sami. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×