Miłość na odległość

Cześć, mam problem. Znam pewną dziewczynę, właściwie znamy się od kilku lat, ale bliższy kontakt mamy od kilku miesięcy. Dawniej była to znajomość od melanżu do melanżu, ale przypadkowo przerodziło się w coś więcej. Jestem spoko gościem, panna też niczego sobie, było nam naprawdę dobrze. Nasuwa się zatem pytanie: w czym do chu*ja masz problem typie? Otóż chodzi o to, że 'chwilę' po tym jak zaczęliśmy się bliżej kumplować, a nawet zaczęło to zmierzać ku czemuś więcej, dostałem propozycję pracy w Anglii. Pomyślałem sobie, że laska jest dobrą du**, ale nie na tyle dobrą, żeby zostać w tym kraju bez przyszłości. No więc wyjechałem, ale nasza znajomość się nie skończyła, co więcej nie wiem kiedy zaczęła przechodzić na dalszy etap. Wielogodzinne rozmowy nocą na skype, obserwując ją uśmiechającą się w półmroku do ekranu monitora, trochę wywarły na mnie wrażenie. Szczególnie kiedy któregoś wieczoru siedziała w wyjątkowo krótkiej piżamce, if you know what i mean. Ostatnio mieliśmy dość dziwną rozmowę, która miała zdefiniować naszą relację, ale ale szczerze mówiąc jeszcze bardziej namąciła nam w głowach. Chociaż w sumie nie jestem pewny, czy chodzi o te słowa, czy o ilość drinków, z którą przesadzamy każdego wieczora. Tak czy inaczej panowie, co robić?

nie była na tyle dobra dupa zebys zostal w kraju ale pare razy zobaczyles ja w krótkiej pizamce i juz mowisz o milosci na odległość? interesujace