Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziwna sytuacja z dziewczyną. Co robić?

Polecane posty

Gość gość

Razem ze znajomymi poszliśmy do rynku, usiedliśmy w knajpie wypiliśmy po dwa piwa ja zjadłem tatara na którego bardzo miałem ochotę, dziewczyna zjadła żeberka. Atmosfera była naprawdę fajna. Po jedzeniu stwierdziliśmy ze zmieniamy knajpę i pójdziemy dołączyć do znajomych w pubie. Tak tez zrobiliśmy. Kochająca się wówczas para wyszła trzymając się za rękę, szczęśliwi, uśmiechnięci. Doszliśmy do pubu usiedliśmy ze znajomymi i również dobrze się bawiliśmy. Zamówiliśmy kolejne piwa było naprawdę super, wszyscy uśmiechnięci i zadowoleni. Po paru piwach zrobiliśmy się głodni i postanowiliśmy zamówić jakieś przekąski, oboje zamówiliśmy tatara. Kiedy już go dostaliśmy poczułem że to będzie początek końca tej całej wielkiej miłości. Dziewczyna pijana postanawia wrócić na siebie uwagę mówiąc do mnie „zobacz tu jest jajko weź coś z nim zrób bo wiesz przecież ze ja mam uczulenie” i naprawdę nie było by w tym nic dziwnego bo zrobiłbym to bez żadnego problemu, ale ton i sposób tej wypowiedzi był taki ze wszyscy znajomy najpierw popatrzyli się na dziewczynę a potem na mnie na moją reakcję, mój dobry kolega nie wytrzymał i powiedział „daj zabiorę ci to żółtko”, po czym siedząc bliżej niej zabrał je na papierową chusteczkę, ponieważ ja siedziałem troszkę dalej. Siedząc dalej dobrze się bawiąc postanowiłem szybko tę sytuację puścić w niepamięć. Kiedy już zbliżaliśmy się ku końcowi jedzenia dziewczyna znowu nie daje za wygraną, a mianowice tym że skończyło jej się piwo. Ja jako prawdziwy facet oczywiście powinienem widzieć kiedy miłości mojego życia kończy się piwo i powinienem zapytać czy chciałaby coś jeszcze, ale jedząc swoją przekąskę i rozmawiając z kolegą nie zwróciłem na ten jakże ważny element naszego życia uwagi, moja dziewczyna postanowiła następny raz zwrócić na siebie uwagę podnosząc pusta szklankę do góry machając ją nad głowami znajomych i stukając pustą szklanka w stół. Powiedziałem dobrze kochanie czego się napijesz idę do baru. Zamówiłem kolejne piwo dla wybranki mojego serca zapominając o tym incydencie. I teraz zaczyna się sytuacja wymykać z pod kontroli. Dziewczyna widząc ze ciężko mnie wyprowadzić z równowagi (zaznaczę ze częściej bardzo emocjonalnie dawałem się prowokować i wybuchałem i bardzo nie miły i nie fajny sposób ale od jakiegoś czasu bardzo nad tym pracuję i staram się nerwy trzymać na wodzy). Dziewczyna po raz kolejny postanowiła zwrócić na siebie uwagę tym razem naprawdę jej to wyszło, widząc ze kelnerka długo nie zabiera talerzy, postanawia podnieść talerz i kierując go w moją stronę między głowami znajomych razem ze słowami „masz to”, poczułem się urażony byliśmy już po paru piwach, kiedy przyszła kelnerka postanowiłem zobrazować mojej dziewczynie jak się zachowała, kiedy podeszła do mnie pozbierałem talerze i powiedziałem do kelnerki tak jak dziewczyna do mnie „masz to”, po czym od razu przeprosiłem kelnerkę i wytłumaczyłem sytuację, że chciałem pokazać mojej dziewczynie jak się zachowała. Ona siedziała obrażona i naburmuszona. Powiedziałem do niej „jak ty się do mnie odzywasz przy znajomych jak ty mnie traktujesz, tak przy wszystkich”. Ma moje uwagę padły następne odpowiedzi. „przesadzasz co ja powiedziałam, nie fantazjuj”, byłem już troszkę zły postanowiłem dalej nie ciągnąć tej rozmowy bo dalsza wymiana zdań nie miała sensu. Koleżanka mojego kolegi będąc kierowcą nie piła widziała co się dzieje, mówi do mnie „chodź pójdziemy zapalić”. Wyszedłem z nią zapalić moja dziewczyna widząc ze nie udało jej się mnie sprowokować nie dała za wygrana zaznaczę ze było już dość mocno pijana, wyszła na zewnątrz do mnie nie załagodzić sytuacje tylko dalej dolewać oliwy do ognie i dalej mnie prowokować. Kiedy siedziałem i paliłem papierosa podeszła do mnie i mówi „ale przecież ty się tak nie zachowujesz pokarz swoją prawdziwą twarz zacznij rzucać stołami i mnie wyzywać”, odpowiedziałem „po co tak mówisz uspokój się”, jej odpowiedz już totalnie wyprowadziła mnie z równowagi „po g****o, no pokarz jak się potrafisz zachować nie krępuj się no pokarz na co się stać”, na jej słowa odpowiedziałem „ty jesteś ***, po co mnie prowokujesz przecież fajnie się bawimy”, po moich słowach dziewczyna była już szczęśliwa ze w końcu mnie sprowokowała, dziewczyna kolegi widząc co się już dzieje widząc jak zachowuje się moja dziewczyna wzięła ją pod pachę i wyszły i poszły w stronę domu. Ja z kolega poszliśmy za nimi. Pod klatka mieszkania w którym mieliśmy razem spać i gdzie znajomi mieli zaparkowany samochód spotykamy się. Ja żegnam się ze znajomymi, a moja dziewczyna do nich mówi „nie zabieracie go”, popatrzyłem na nią i mówię „dobrze już chodź do domu położysz się spać, rano porozmawiamy”, natychmiast po moich słowach dostałem od niej w twarz, myślę sobie ok, nie odzywam się jutro wyjaśnimy tę sytuację, mówię „chodź do góry”, po czym dostaję znowu w twarz, mówię „proszę cię nie rób tak, bo już przesadzasz”, po czym znowu dostaję w twarz, mówię „teraz to już przesadziłaś jak uderzysz mnie jeszcze raz to ci oddam, bo już cię ponosi, idź spać na górę” po czym dostałem jeszcze raz, nie wytrzymałem i oddałem jej. Po czym odwróciłem się i wybiegłem w łzami w oczach, tylko nie wiem dlaczego skąd pojawiły się łzy dlatego, że żyłem i tolerowałem zachowanie swojej dziewczyny 7 lat, czy dlatego ze dałem się sprowokować i ja uderzyłem. Od sytuacji minęły 2 miesiące i ona nie odzywa się do mnie, uważa ze to wszystko moja wina kiedy próbuję do niej zagadać! nić z tego nie rozumię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogłeś jej mocniej przywalić. Widać że laska jest niezrównoważona emocjonalnie. Dobrze że sie rozeszliście. Zasługujesz na taką co cie będzie szanować. Laska mojego brata ma podobny charakter i żal mi go że sie musi z nią tak męczyć. Ja bym nie wytrzymała z kimś takim konfliktowym. Oni sie nigdy nie zmienią. Nie miej do siebie wyrzutów sumienia że ją uderzyłeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co Ci taka psycholka? Jak się nie umie pić, to się NIE pije!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa lll
Daj sobie z nią spokój. A co Ty jesteś? Worek treningowy? Kobietom się wydaje, że faceta można lać po mordzie, ubliżać, bo księżniczkom wszystko można. Bez przesady. I piszę do jako kobieta. Oczywiście oceniam tę sytuację tylko przez pryzmat tego co napisałeś, bo może też masz swoje za skórą przez te lata. Tak czy inaczej- należało jej się:) Robić aferę o jajko, skończone piwo??? Trzeba być głupią. Życie jest naprawdę ciekawsze. No chyba że ty ją wcześniej poniżałeś przez lata, to zmienia postać rzeczy. W końcu padły słowa, że nie jesteś taki jak teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi facet gorzej ublizal przy znajomych nawet mówił że moda zrobić nie umiem ze mało zarabiam ze jestem nikim. I że rodzice mnie nie chcą i też dla nich nikim jestem bo to prawda. I każdy go bronił był za nim. Ale ja mu nic nie zrobiłam miałam tylko słabo płatna pracę i rodzinę patologiczna. Ale mnie ze znajomych nikt nie bronił nawet gadali że jestem nikim i ze on powinien mnie zostawić. Uderzyć potrafił wiele razy. Zostawiłam go po 5 latach spakowalam się. Ale ja nigdy mu nie oddałam i nigdy nie potrafiłam odpowiedzieć na jego poniżanie. Bo się bałam bo jest silnym facetem. Ale twoja dxuewczyna dostała od ciebie ty jej oddales bo się nie bales bo jest słabsza. A ja nadal ta ponizina zostałam. Jak ideszlam to ci znajomi chłopaka już nie chcą być moimi znajomymi. I się cieszą ze zostawił taką nieudacznice życiowa jak mnie. Dla faceta wszystko wolno. A ja jestem nikim dla wszystkich. Mimo że nic nikomu nie zrobiłam. To boli i nigdy chłopaka mieć nie będę. Zawsze wszystkim będę nikim nawet postawić się nie umiem bo się boję jego i jego kolegów i koleżanek ze mi naublizaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A propos ja nic chłopakowi nie zrobiłam i jego znajomym ( bo swoich nie mam ) i to ja byłam nikim i psycholka. On na moich oczach podrywal dziewczyny a ja bałam się odezwać a jego znajomi się smieli że mnie. Tak się zastanawiam czemu ze mną był. Pewnie temu ze miał mnie w garści i było mu wygodnie ze mną ze nie mogłam w niczym mu się postawić. Ciężko teraz mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla faceta wszystko wolno a dla kobiety nic bo już niedobra. A do faceta nikt się nie czepia. I do mego byłego też nie to mnie wyzywaja i mną gardzą teraz wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co z tego,ze jest taka i traktuje cie jak śmiecia,jak wy faceci to uwielbiacie .nie lubicie milych,dibrych,normalnych kobiet to uzerajcie s i e z wariatkamj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda ze ja tak nie unikam swemu facetowi może by wtedy mnie szanował. A tak ponizal przy wszystkich do tego stopnia ze inni nie mają szacunku do mnie też. Ciebie autorze przynajmniej znajomi nie poniżają. Ale ty jesteś silnym facetem i nikt się nie odważy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda że nikt nie zwraca uwagi na kobiety zamezne które są bite ponizane i nawet zdradzane przez swoich mezow. Każdy i państwo mądra na takie. No ale jak facet jszywdziny to już jak to tak aby dziewczyna robiła już narzekanie i krytyka dziewczyny i jej zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×