Za co nie lubicie teściowej? Bo ja za fałsz...

Za co nie lubicie swoich tesciowych? Bo ja za jest słodko pierdzace zachowanie na pokaz. Moja teściowa ZAWSZE MUSI być w centrum zainteresowania. Jak umarł jej ojciec to była najbiedniejsza na świecie, miała taka żałobę ze jej... (miała 59lat, ojciec 86lat) a jak pół roku później umarł moj tata to s krytykowala sposób pochówku-jak to można pochować urnie, to nie pogrzeb, A zamiast złożyć kondolencje czy powiedzieć dobre słowo to... powiedziała ze mam dobrze bo mi matka została a ona jest już sierota... I zanim ktoś napisze-moja matka też nie jest cacy. Jest egoistka i myśli tylko o sobie, ale się z tym przynajmniej nie kryje.

U mnie podobnie. Rozumie tylko siebie. Udaje dobra, wspaniala w rzeczywistosci faryzeusz. Z ich rodziny nikt ze mna nie gada, bo wszystkich na mnie nabuntowala...

Za to ,że jest Materialistka przez duże M. Lubi koloryzowac, miewa humorki jak 5 letnia dziewczynka. Niezła z niej "aktorka "- potrafi płakać na zawołanie , żeby wzbudzić litość.

a ty oczywiście święta, co?

U mniecmatka egoistka- kocha mnie jak ma do mnie interes. Ale rowniez sie ztym nie kryje. Natomiast przyszla tesciowa rozgryzlam po czasie. Tu niby cieszy sie na wnuczke och opowiada do innych jak to babcia bedzie a jak przychodzi do nas to nawet nie zapyta o (pal licho moje samopoczucie) ale o ta swoja rzekomo wyczekana wnuczke, jak tam na wizycie, ile wazy itp. Kompletnie omija ten temat. Zachwyca sie tylko przy obcych. Pozatym mysle ze ona boi sie tez troche ze synus mamusi nie bedzie mial dla niej juz az tyle czasu i ze z kasa rowniez nie bedzie tak hojny jak dawniej bo duzo pochlonie dziecko.

Trollu, nie odp. się pytaniem na pytanie. Żegnam !

Za to, że jest manipulantką i chce aby wszyscy żyli tak jak ona powie.

nie ja święta nie jestem. ale nie jestem egoistka i egocentryczka. Moja teściowa też jest świetna aktorka i płacze na zawołanie :( moja największa wada jest to ze jestem furiatka. ale przynajmniej mówię co myślę. A i dodam ze maz ma taka sama opinię o swojej matce jak ja...

materialistka też jest. uważa ze można kupić miłość. Bo przecież moj maz lepiej pamięta wyjścia do Hortexu i prezenty z pewexu od jednej babci, niż siedzenie w domu z drugą. i ta bogatsza na pewno bardziej kochał. nie docieravdo niej ze maz czesciej wspomins wyjścia z babcią (*tesciowa tesciowej) i lepiej ja wspomina niż matkę teściowej, bo.... matka teściowej była alkoholiczkaci wspomnienie wiecznie pijanej babci nie jest mile i nie chodzi o kasę.

przesadzasz, żle o niej piszesz ! ty też jesteś fałszywa... ona pewnie cię też nie lubi, bo i za co?

nie jestem fałszywa bo mówię jej co myślę o jej zachowaniach. pewnie mnie nie lubi choć udaje wielce kochająca ze zraniony sercem, bo taka niemiła jestem...

....a ja mam dobrych tesciow. Wiadomo,ze kazdy ma swoj charakter i to trzeba zaakceptowac. Ja jako ziec tez w wielu kwestiach nie robie tak jakby tesciowa czy tesciu zrobil ale dziala to tez i u nich. Ogolnie wiem,ze sa dobrzy i chca dobrze. Duzo mi pomogli-nam pomogli,mi i zonie. Moze w skrajnych przypadkach tescie sa po/je/ba/ni ale ogolnie napewno zle niechca. Nie krytykuje was za nie lubienie tesciow. Moze czasem poprostu oby dwie strony powinny szczerze sie okreslic. Pozdrawiam.

Nie lubie jej bo wiecznie jej sie nudzi bo nie pracuje i wymysla jakies p*****ly na ktore nikt nie ma ochoty. Wciska wnukowi jakies buble ktore od razu wciskam do szafy i tylko zajmuja mi miejsce. Jest malo inteligentna. Ciagle truje d**e na malo istotne tematy i nie potrafi zrozumiec ze mamy swoje zycie, w przeciwienstwie do niej bardzo malo czasu i gow..no mnie obchodzi jej doniczka z biedronki.

mój maz najlepiej to okreslil- to ze nie mogę liczyć na tesciowa bo to obcy człowiek to rozumiem ale żebym nie miał wsparcia we własnej matce? tesciowa gra kochająca mamusie; ale jak raz maz potrzebował pomocy to się wypiera. i nie chodziło o nic materialnego chodziło o jedną prozaiczna czynność. dodam ze maz finansowo teściowej bardzo pomagał... ale u niej tak jest ze jej trzeba pomagać bo stara i schorowana...

co do zabawek i ciuchów które kupuje naszemu dziecku to są ładne, choć ciuchy z używek. ja kupuje nowe bo nie mam czasu chodzić po używanych ale fakt kupuje takie w dobrym stanie, dobrych marek. zabawki też raczej trafione. jako babcia jest ok, tylko jej chore przekonanie ze miłość można kupić prezentami...:O

Ja jestem chyba wyjatkiem no mam fajnych tesciow To moje małzenstwo nr 1 i tesciowa to masakra Teraz naprawde z druga tesciewa jest super,lubie i szanuje i licze sie z nią bo nigdy nic nie narzuca,mowi zemna jak z czlowiekiem a corki z poprzedniego malzenstwa mowią babciu i uwielbiaja sie wzajnie

za to jak wychwała swego syna (i męza też), a poza tym jest spoko

Wiekszosc z nich to stare i schorowane...

za jej syna bo to najgorsze co mnie w życiu spotkało. a najgorsze ze kocham tego gnoja a on... mnie wyzywa i bije :(