Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość popokka

Telepatia czy o co chodzi... bo juz wariuje

Polecane posty

Gość popokka

9 lat temu moja wielka pierwsza miłość zostawila mnie dla innej dziewczyny z którą jest do dzis sa malzenstwem i maja dzieci. 6 lat temu poznalam mojego meza przy którym oszalalam ze szczęścia i tez mam dzieci, roznie u nas bywa raz lepiej raz gorzej, ale generalnie staramy sie ciagnac wózek na którym jedziemy :) Nie myslalam przez te wszystkie lata o moim bylym, az do marca zeszlego roku kiedy to nagle przysnil mi sie w nocy i nastepnego dnia spotkalam go na mojej ulicy.Szlam a on jechalam samochodem, bylam wtedy w ciazy z drugim dzieckiem. Ok przypadek, zdarza sie... Swieta byly chyba w kwietniu? On nie chodzil nigdy do kosciola. Ja poszlam wtedy i kpgo widzę? Jego z rodzina... ok przypadek, ale czemu poszedl na ta co ja godzine i stalismy akurat obok? Od tego czasu zaczely mnie dreczyc natretne mysli z nim zwiazane... prawie codziennie Sytuacja troche opanowana. Urodzilam dziecko. Ide na spacer... jedzie on. Patrzy mi w oczy... znowu mysli mnie drecza. Znowu w bialy dzien na mieście spotykam jego... mam dosc... mysli juz mnie opanowuja. Dzis w nocy mi sie snil. Dzis postanowiłam wybrac sie tezdalej od mojego miasta z rodzina na pewien pokaz ktory trwa ccodziennie od grudnia do marca. Ludzi tlum bo bardzo oblegane miejsce. W trakcie pokazu mowie mezowi żebyśmy poszli cos zobaczyc dopoki tu wszyscy stoja. Idziemy w jedno miejsce? Tam prawie nikogo nie bylo... poza kim? Poza nim z rodzina... naprawdę szansa ze tam go spotkam byla jedna na milion. Wten dzien o tej porze i akuray w tym miejscu gdzie akurat wszyscy byli gdzie indziej.. o co chodzi?? Sciagam go myślalami czy on mnie? Przypadek? Ale az tyle razy? Znajomych innych tak nie spotykam... chociaz chcialabym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedys miałam tak, ze myślałam o kimś tam ktory zabił kogoś przez przypadek, ta sytuacja szczególnie mnie wzruszyła, nawet wybaczyłam sprawcy, a wieczorem zadeptalam swoją papużkę ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popokka
No ale zastanawiam sie czy takie sciaganie myslalami jest mozliwe a jak tak to kto.kogo w tej sytuacji sciaga? Bo ja prawde mowiac wolalabym go nie spotykać. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przypadek nie telepatia.przeprowadz sie 400 km od niego a sama zobaczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popokka
No zebym sie nie zdziwila :p wtedy moglby zadzwonic lub napisac..tez myslalam ze to przypadki, e sporo jest ich, a ten dzisiejszy wręcz nieprawdopodobny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochałaś go Ty - ok, ale nie była to jego miłość, jak zostawił Cię dla innej. Nie szukaj na siłę uzasadnienia, ze tylko TY myślisz o nim. Telepatia to coś innego kochana. Czujesz obecność tej osoby przy Tobie, jakby była przy Tobie obecna nawet gdy jest daleko, bardzo daleko. Coś w rodzaju miłego ciepła rozchodzącego się od spoltu słonecznego, po twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popokka
W takim razie co mi dolega?? Kochalam go tak przynajmniej wtedy mi sie wydawalo. On tez myslal ze mnie kocha dopoki nie zwiazal sie z nia. Pozniej sie spotkalismy to mowil ze czesto myślał o tym.co by bylo gdyby wtedy mnie nie zostawil jakby wygladalo nasze życie i ze czesto mu sie snie. Ale to bylo juz dawno.. chwile przed tym jak poznalam meza... Wiem tez ze kiedys specjalnie jezdzil w moich okoljcach żeby mnie spotkac bo sam tak mowil, chyba ze sciamnial, ale po.co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nuda w małżeństwie ot co i szukanie darmowego pukania na boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popokka
Ale ze niby ja szukam dymanka? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Może dopiero teraz to zauważasz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eniazostaw w takim razie rodzine i powiedz mu zeby tez tak zrobil. na pewno rzuci wszystko dla ciebie jednej skoro macie takie "telepatyczne" przyciagania, a za kilka miesiecy bedziesz blagala swojego bylego juz meza zeby wzial cie z powrotem, bo telepatia przestala dzialac skoro byliscie razem. powodzenia corko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziny nie zamierzam zostawiać, powiem więcej ja nie chce sie z nim spotykać, nie chce kontaktu. Dla mnie to temat zakończony. Przyznam jednak ze wolalabym.zeby te mysli daly mi spokój, a przede wszystkim wystarczy juz tych dziwnych spotkań. Mysle zo o oboje mamy na tyle oleju w głowie ze nikt nawet nie myśli o.zostawieniu rodziny. A moze chodzi o jakies niewyjasnione sprawy między nami i to mnie tak dręczy. Przedt tem.spotkalam go przypadkowo dwa razy, e.wtedy te mysli mnie nie dreczyly a i miejsca byly dosc uczeszczane przez ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popokka
Gosc wyzej to ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam nie wiem. Tyle czasu minęło. Ludzie się zmieniają. Ja myślałam intensywnie o byłym chłopaku. Oczywiście tylko o takim jakim go zapamiętałam z dawnych czasów. Potem go spotykałam w różnych miejscach. Też miałam takie wrażenie że to jest telepatia. Dreszcz emocji. W końcu porozmawiałam z nim i.....powietrze uszło. Jedynie pośmialiśmy się ale to był już inny człowiek, nic wspólnego. Chyba sobie za dużo wyobrażałam na podstawie tego co było. Z Toba może być podobnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popokka
Tylko, że ja nie chcę z nik rozmawiać, bo nas łączyła bardzo seksualna więź i on zawsze mówił z podtekstem i nie chce zeby sobie choć przez ulamek seksundy pomyslal po rozmowie ze mna, ze mógłby mieć mnie znowu. Nie chce by w jego.glowoe rodzily sie chore fantazje. Tzn moze by tak nie bylo, ale na tyle na ile go znalam wtedy to zawsze mowil takie aluzje, bo miedzy nami byla spora chemia. Nie chce zeby pomyslal ze dla niego zostawilabym wszystko, a znajac facetów to roznie moga sobie interpretować. Juz sam fakt ze wyrazilabym.chec na rozmowe pattzac na nasze dawne relacje mógłby mu do glowy nabic mysli w stylu "a moze ona chce...". A mi tego nie potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znając facetów to nie myśli że zostawiasz wszystko tylko że może znów cię przeleci:P daj spokój z nim sobie skoro raz cię już wymienił na inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie nie daj mu satysfakcji słusznie. Niech spada i se d**e zbada;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popokka
No to ja wiem doskonale, że nawet jeśli jemu zaswitaloby cos wiecej w glowie wzgledem mnie to na pewno tylko seks. Żaden związek. Na tyle jest powazny, ze dzieci by nie zostawil. Dlatego uważam, że nie ma sensu z nim gadać, bo to nie będzie normalna gadka w stylu "czesc co u ciebie". Tzn tak sie zacznie, ale na ile go znam to.zaraz wylecialby z jakąś aluzja. I pewnie kilka bajerów w stylu jak on to myslal o mnie... dlatego wole trzymać sie z daleka. Tylko jak jesli ciagle na niego wpadam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie nawiązuj kontaktu wzrokowego :D udawaj że masz pilnego esemesa podziwiaj widoki poza zasięgiem i koniecznie ustawiaj się plecami do niego upusc jakiś przedmiot kiedy cię będzie mijal i czekaj aż przejdzie wtedy podnieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popokka
No nie nawiazuje kontaktu wzrokowego. Raczej zawsze przyspieszam i udaje sie w inne miejsce. Raz tylko na tym.spacerze jak szlam a on przejezdzal to patrzyl mi w oczy, ale nie bylam wtedy sama :p no właśnie. ..a co jak wreszcie dopadnie mnie gdzies sama i on bedzie sam. Zatrzyma sie zagada i co? Powiem mu daj spokój ale co jak nie odpuści. A obawiam sie ze za jakis czas dojdzie do takiej konfrontacji po tym co sie tu dzieje. Chociazby powoe ze czesto na siebie wpadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Istnieją taka miłość która nigdy się nie kończy choć kochankowie od siebie odeszli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to nie wiem. To jak nastąpi taki moment to zerwijcie z siebie ubrania i tarzajcie się na trawniku pod kościołem. I co komu do tego. Jakiś problem :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popokka
Ale co to za miłość? Ja kocham męża, a on kocha żonę. Między nami może istnieć jedynie sentyment no i... chemia... zwana pozadaniem, ale myślę ze z mojej strony fo juz wygaslo. Aczkolwiek tego sie nie da określić nie mając bezpośredniego kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O Jezusie to za trudne.:-o nie wiem. Muszę się napić :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dlaczego tak duzo o nim myslisz i piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popokka bez urazy ale coś mi się wydaje że strzeliłaś o jednego drinka za dużo i wypisujesz głupoty albo robisz sobie zabawę...? ktoś siedzi na przykład obok ciebie przed komputerem a ty pokazujesz jaka jesteś elokwentna...? albo jesteś gimbaziarą materiał zaliczony i niedługo ferie więc piszesz co ślina na język przyniesie...? a może w ten sposób chcesz podnieść swoją atrakcyjność...? nie wiem. pisząc to nie mam najmniejszego zamiaru ci umniejszać. wiem że nie jest to telepatia a ty nie jesteś na przykład wróż maciej czy jakaś tam inna wróżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Popokka
Dobra... założę, że te wszystkie spotkania to czyste przypadki, ale do następnego razu. Jeśli jeszcze raz mi się przyśni, a potem go spotkam, przestanę wierzyć w przypadek. Nie wiem czemu tak często o nim myślę. .. te mysli same mnie nachodza. Głównie są to wizje naszych rozmów, ale tych które jeszcze się nie wydarzyly. Gdy nachodzi mnie o nim sen to tez w nim gadamy, głównie on cos mówi. Nie umiem się tego wyzbyc, chociaż próbuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skskkkkk12
Ściąganie myślami jest możliwe. Wystarczy ,komuś mocniej spojżec na plecy a ta osoba odruchowo się odwraca pomimo,że nas nie widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Slslslssl123
Możliwe jest również czytanie waszych myśli falami WI-FI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×