Do facetów ws komplementow

Czy zdarza wam się prawic komplementy dotyczące ubioru kobiety typu śliczna sukienka itd jeżeli dziewczyna nie podoba wam się ogólnie z wyglądu? Czy traktujecie to raczej jako całość?

Jak każdy facet nie znam się na ciuchach i ich nie oceniam, jeśli dziewczyna ładnie wygląda w jakiejś kiecce, to mówię że ładnie lub ślicznie wygląda, ale ona, a nie kiecka.

Hmm dobre pytanie. Wydaje mi się, że ja oceniając elementy ubioru biorę raczej całokształt pod uwagę. Jeśli dziewczyna mi się nie podoba, to to co założy może jedynie pogorszyć sytuację lub nie. Może się jednak zdarzyć, że dany strój jakoś wyjątkowo zmieni odbiór danej kobiety i uznam ją za ładniejszą niż pierwotnie myślałem. Wtedy faktycznie komplement sam cisnąłby się na usta. Nie pamiętam jednak takich przypadków, a ostatnie doświadczenia nie były zbyt optymistyczne w tym temacie.

jak facet ci mówi śliczna sukienka, to na bank jest gejem.

Nie uważam żeby komplementowanie ubioru było oznaką bycia gejem.

Ej, ale coś w tym jest, bo ja zauważam, że sukienka jest ładna albo fryzura upiększa kobietę, no, a ja jestem gejem :P W sumie to chyba zwracam większą uwagę na detale niż koledzy i chyba częściej mi się zdarza mówić kobietom komplementy :x

Może coś w tym jest, że więcej gejów zwraca na to uwagę, co nie jest jednoznaczne z tym że każdy facet komplementujacy ubiór kobiety to gej. Teraz wieku młodych facetów przywiązuje wagę do wyglądu i stylu Facet który skomplementowal mnie akurat jest na pewno hetero bo ma dziewczynę i to kolejna w swoim życiu