Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

boję się powiedziec bliskim

Polecane posty

Gość gość
To za słabo się coś stara. Albo mu kumple nagadali albo jest głupi. Mogę tylko gdybac prawda? Wiesz nie znamy was, waszej sytuacji i tak dalej więc nie możemy Ci powiedzieć do końca co i jak. Ciężka decyzja ale jeśli obawiasz się to chyba pora odpuścić tak jak piszą wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Reasumujac nie powinnam mu dawac szansy, tylko od razu zakonczyc zwiazek? Co zrobic z problemem mieszkania, nie chce sie wyprowadzac do mamy, a obowizuje mnie 3 miesiace wypowiedzenia. Zmusic go by on sie wyniiosl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli mieszkanie jest na Ciebie (w sensie umowa którą zawarłaś) to możesz się go pozbyć i tyle. Gorzej jeśli jest na spółkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na spolke. Ale wynajmowane dzieki Bogu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jest na spolke to ma on takie same prawa do lokalu jak Ty. Wypowiedzcie umowe i tyle. Porozmawiaj z nim jeszcze na spokojnie jak ochlonie i powiedz jak się czujesz w tej sytuacji, przedstaw mu swoje poglądy i tyle. Będzie Ci pewnie ciężko zamknąć ten rozdział w zyciu ale jeśli trzeba to trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem zalamana, serio. Nigdy mnie nikt tak nie rozczarowal. Starsznie ciezko jest mi odpuscic, uwielbiamy te same rzeczy, mamy te same pasje, cudownie spedzamy czas razem, nasze rodziny sie dogaduja, jest na codzien tak fajnym facetem. wszystko jest idealnie, prawie wszystko. Oprocz tej jednej rzeczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje wszystkim za pomoc. Nie spodziewalam sie nawet, ze ktokolwiek odpisze. Mam nadzieje, ze jak poradze sobie z moja sytuacja, bede mogla pomoc kolejnej osobie. Ale to zapewne troche potrwa zanim sie pozbieram. Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem jest ciężko :/ Sam nie dawno musiałem odpuścić i było bardzo ciężko. Ale nie o tym ten temat. Zanim zrobisz coś czego możesz żałować polecam Ci bardzo poważnie porozmawiać z nim. Może coś to pomoże. W każdym bądź razie trzymam kciuki, że wyjedziecie na prostą a on zmadrzeje co do alkoholu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka to jakaś kretynka, pewnie him

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O mądry się odezwał... Nie znasz to nie oceniaj! Proste. Jeśli ktoś ma problemy to od razu jest kretynem? Serio? Plytkosc niektórych umysłów jest powalajaca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieuzasadnione komentarze typu "kretynka" po mnie splywaja, nie masz nic konkretnego do powiedzenia to zamknij dzioba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że nie chcesz martwić rodziny aleja bym pogadała z mamą bo kto jak nie ona zna Cię najlepiej? A koleżanki czasem wydaję się szczere, później jednak okazuje się, ze pitolą głupoty. Problem jest powazny. Może rzadko pije, ale co jak przy jakichś problemach zacznie czesciej? Albo będziecie mieć dzieci i on kiedyś wróc***ijany i będzie się jeszcze na dzieciach wyżywał? On dobrze tego nie zniosa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie ostatni komentarz trafił w sedno sprawy. Teraz nie ma tragedii bo ja tez na pewno nie jestem swieta, mam swoje nerwy i potrafie wyprowadzic z rownowagi. To jednak nie usprawiedliwia jego zachowania. Ale skad mam wiedziec, czy kiedys nie bedzie gorzej prawda? Skoro mysle o powaznym zyciu z tym czlowiekiem to musze byc pewna twj osoby. A czy stawianie ultimatum 26latkowi cos zdziala? To jest pytanie, czy to nie bedzie po prostu zmarnowany czas i nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej będzie jak go zostawisz. Widać, że jesteś inteligentna i potrafisz dostrzec wady i zalety nie tylko kogoś ale i siebie i się do nich przyznać. Na początku będzie ciężko ale dasz radę na pewno :) I tak jak mówisz jeśli chcesz być z kimś do końca swoich dni to musisz być pewna wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym zerwała jeśli chlopak nie zgodziłby się całkiem skończyć z piciem. Dla takiego tylko abstynencja jest rozwiązaniem. Chcesz być bita?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×