Jakie były wasze ulubione książki w wczesnonastoletnim wieku?

Ja, gdy miałam 12-13 lat, przeczytalam Dzieci z Dworca ZOO i zamiast przestrogi przed narkotykami książka ta wywarła na mnie przeciwny wpływ - przez jakiś czas byłam zafascynowana Christiane i światem z książki i zastanawiałam się, jak to jest być jak ona, chciałam być jak ona, jej życie było ciekawsze od mojego :P Nieco wcześniej Ania z Zielonego wzgórza zrobiła też na mnie duże wrażenie, też utożsamiałam się z bohaterką. Harrego Potera też czytałam i fascynował mnie ten świat, z perspektywy czasu jednak widze, że to raczej książki dla dzieci a nie dobre fantasy.

Bramy raju,lolita i inne takie o tematyce seksualno dziwacznej. Tak mi zostało do dzis.

też uwielbiałam Lolitę. Tak jak wspominam to czytałam najróżniejsze dziwne książki, ale nie pamiętam żeby któraś była wywarła na mnie jakieś wielkie wrażenie. Lubiłam za to książki historyczne.

W szóstej klasie chyba przeczytałam na zimowisku"My.dzieci z dworca ZOO",poszło bez emocji,mam to do dziś.Wtedy akurat mi odwaliło ze starożytnością i ciągle czytałam mitologie różnych autorów,Gravesa"Ja,Klaudiusz","Klaudiusz i Messalina",L.Winniczuk"Kobiety świata antycznego"i różne podobne o starożytnym Rzymie,fascynował mnie Cezar,Neron,Kleopatra i te klimaty,aż zapanował strach w rodzinie,że w przyszłości jak zdam maturę wybiorę filologię klasyczną,ale tak się nie stało.

Fantastyka wszelka.

Mein Kampf

Pewnie jeszcze po niemiecku i gotykiem pisany,dupku :-P

Harry Potter, Przeminęło z wiatrem i wichrowe wzgórza

Sienkiewicz i Hemingway. "przez jakiś czas byłam zafascynowana Christiane i światem z książki i zastanawiałam się, jak to jest być jak ona, chciałam być jak ona, jej życie było ciekawsze od mojego jezyk.gif" Życie zmarnowane na puszczanie się za dragi, kompletnie bezproduktywne, masz małe aspiracje skoro interesują Cię wyłącznie narkotyczne przeżycia i frustracja na otoczenie.

Świat według Garpa Irvinga :D

byłam gruba więc kilka razy przeczytałam "Naszą Szkapę"

Hej gościu powyżej, ja też lubię książki m.in. o narkomanach i innej patologii :D ("Heroina" była świetna)po tym akurat ciężko oceniać czyjeś aspiracje. Dla mnie np Sienkiewicz (poza Quo Vadis, które jeszcze było do przełknięcia, może na zachętę tego Nobla dostał? :D) pisał historyczne telenowele, ale to nie znaczy, że mam zaraz jechać po osobach, które mają inny gust...

"Tomek na tropach Winietu"

Ania z Zielonego Wzgorza, Emilka ze Srebrnego Nowiu- to moje ulubione w takim bardzo wczesnonastoletniem wieku, a pozniej lubiałam czytac Beate Pawlikowska - jej ksiazki podroznicze ,albo kriminały Agathy Christie

My dzieci z dworca zoo i pamiętnik księżniczki!!! mam 25 lat i kupiłam sobie wszystkie części, w ogóle się tego nie wstydzę, uwielbiam tę serię.

O i bym zapomniała " Małgosia kontra Małgosia"- Ewy Nowickiej, tez była fajna

plastusiowy pamiętnik .. książka mnie popchnela do narkomanii

Apropo narkomanii - "pamietnik narkomanki"- przeczytałam kiedys jednym tchem tak mnie wciagneła jak miałam ze 12, 13 lat

oprócz lektór które czytałam wszystkie jakie trzeba nie mialam w ręku innej ksiażki;) z tych lektór najbardziej spodobała mi się ,,Dżuma" a najgłupsze bylo ,,Stary człowiek i morze" oraz w ,,Pustyni i w puszczy" oczywiście pisze to z perspektywy 14-15 latki nie wiem jak teraz by mi sie to podobało. Teraz jako stara krowa czytalam ,,Zgon" i wszystkie części Sukuba;) Melancholia Sukuba, Namiętność,Cienie,Marzenia, Podboje, Odkrycie;) (tytuły nie po kolei ;) )

lektur ^ ^

Horrory Mastertona! 11lat, pierwszy obóz, pierwsze nocne ucieczki, pierwsze groźby złożenia skarg do szkół za te ucieczki;;; pierwsze prowokacje na żywo i pierwsze zagrane skrzypce;)

Pierwszy raz mogłam poczuć że siła człowieka nie leży w kwestii mięśni. 11lat... Szkoda że nie utrzymywałam tamtych znajomości. Poszukam zdjęć w starym kartonie na strychu może są na nich jakieś podpisy i odświeżę znajomości na fb? Fajnie by było. Byłam wtedy taką sierotką... -Zawsze młode, nieopierzone piskle, jak przystało na łabędzia okazale wyrośnięte:D

Jak miałam 8 lat to czytałam komiksy Mój ulubiony to tytys ,romek i atomek- jak podróżowali pod ziemią. Jako siedmiolatka czytałam też baśnie jeszcze przed snem a po szkole brombę he he he W moich czasach bromba nie była lekturą obowiązkową;; Przestałam czytac tak mniej więcej po 25roku życia i zdaje się że od tamtej pory niczego nie przeczytałam? Ostatnie książki jakie czytywałam to były komedie bo około 25 roku życia trawił mnie juz smutek przed/depresyjny.

jako dziewczynka to czytałam Color Climax

komiksy o tytusie romku i atomku

http://www.sm.fki.pl/Sedlak/x_sedlak.php?nr=1

Wszelkiego typu basnie,legendy z calego swiata, Wichrowe Wzgorza(nigdy nie rozumialam wyboru Kathy), Tajemniczy Ogrod, Ksiaze i Zebrak, cala seria Ani z Zielonego Wzgorza, seria kryminalow z kotem w tytule (nie pamietam autora) : Kot,ktory... Jak zostalam suka, Uciekinierka, komiksy z Thorgalem , Saga o Ludziach Lodu ...i wieele wiele innych.

Bezapelacyjnie Harry Potter http://www.taniaksiazka.pl/harry-potter-i-kamien-filozoficzny-wydanie-ilustrowane-p-587903.html