Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Za 2 tygodnie ide rodzić, a co z dzieckiem!

Polecane posty

Gość gość

Nie wyobrażam sobie jakoś, że zostawie dziecko pod czyjąś opieką... Jestem z nim tak związana. Czuje przez to taki stres! Dzuewczyny pocieszcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Twoje dziecko nie ma ojca, który z nim zostanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
puknij sie w łeb!! każda zostawia pod opieką starsze jak idzie rodzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w jakim wieku to dziecko? Raczej nie niemowlę;-) Nigdy go nie zostawiałaś? Jak jechałam do drugiego porodu to martwiłam się, żeby zdążyć i żeby w ogóle miał kto zostać z synem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To z kim Ty te dzieci zrobiłaś????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bedzie maz, tesciowa, moja siostra. Rodzicow nie mam niestety, zmarli. Corka ma poltora roku. Nie wiem czemu tak bardzo sie tym martwie. Zostawilam kilka razy na kilka godzin... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jejku... Po co tyle osób??? Po co teściowa, siostra... Niech dziecko ma spokój w tym czasie i tak czeka je duża zmiana. U mnie był mąż z synkiem jak ja byłam w szpitalu. Mały nie miał nic zmienione, chodził do przedszkola, na zajęcia dodatkowe. Bardzo ładnie przyjął rodzeństwo, nie było żadnych akcji zazdrości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale Ci się nie dziwię bo mam identyczny problem. Termin za dwa miesiace a w domu poltoraroczna córka, która jest ze mną nocno zwiazana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gratulacje-w okresie kiedy dzieci was najbardziej potrzebują wy fundujecie im takie zmiany i odbieracie siebie przez wrzeszczące niemowlę ktore bardzo absorbuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Depresja normalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie był mąż i córka zawieźli mnie na porodówkę. I po 5 h od porodu dojechała teściowa. Córka normalnie chodziła do przedszkola itd. Odwiedzała mnie też w szpitalu (wychodziłam z oddziału). Nawet nie tęskniła za mną. A też pół ciąży drżałam jak to będzie, że starsza będzie histerie urządzać, że nie chcę sama rodzić. Starsza córcia była zadowolona, ja sama urodziłam szybko i bez komplikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję Ci tego dylematu. Ja mam półtorarocznego synka i też sobie nie wyobrażam zostawić go na kilka dni. Akurat teraz ma fazę ogromnego przywiązania do mnie. Tylko mama i mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boze kochany jakie wy jestescie dziwne! Przeciez w szpitalu bedzie srednio trzy dni. Czy naprawde w tym czasie maz nie moze zaopiekowac sie starszym? Jakie histerie ma robic takie dziecko? Ja rodzilam a w domu maz byl z 20mies corka. Wutlumaczylismy jej ze mam jedzie po dzidziusia do szpitala i za kilka dni wroci z braciszkiem. Dzuecko pytalo o mnie ale rozumialo i ni odwalalo cyrkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To super jak 3-4 dni. Ja w pierwszej ciąży miałam zatrucie ciążowe. Teraz biore od 2 miesięcy dopegyt, do tej pory bylo okej. Teraz ciśnienie znów skacze. W 36 tygodniu idę do szpitala i przetrzymają mnie ile się da do CC. To może mnie trochę w tym domu nie być. Martwię się i o jedno dziecko i drugie. Ale boję się też tej tęsknoty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:05 weź się puknij w łeb, ale tak porządnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiesz co zrobić z dzieckiem? zamknij w beczce - tak sie w Łodzi robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź dziecko ze sobą. Będzie Cię trzymać za rękę a potem przetnie pępowinę. A tak serio, to po prostu zostaw z kimś z rodziny. Osób do pomocy widzę, że masz sporo a córka już całkiem spora. Nawet jeśli będziesz rodziła z mężem, to on potem pojedzie do córki. Poza tym możesz sobie na telefonie uruchomić funkcję wideokonferencji (czy coś w ten deseń, nie wiem dokładnie, mnie takie rzeczy mąż ustawia) ;) Będziesz mogła z nią porozmawiać widząc ją na żywo. A i dzidziusia pokażesz, więc jak z nim wrócisz do domu to już będzie bardziej "swój". Będzie dobrze. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co ma sie z nim dziac? w sensie czego oczekujesz po tym pytaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krolice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety około 18-miesiaca życia dziecko ma okres zwiększonego lęku separacyjnego. Dlatego jest płacz za mamą itp., bardziej nasilony niż wcześniej. Wybrałaś autorko najgorszy okres na rodzenie, najgorszy na powrót np. do pracy... Czemu kobiety decydują się na macierzyństwo kompletnie nie mając elementarnej wiedzy psychologiczno-pedagogicznej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08.18- ale specjalista się znalazł następny. Co jedna to "mądrzejsza". Dzieci dobrze znoszą zmiany, trzeba tylko im na to pozwolić a nie cackac się i chronić przed wszystkim bo bedą mieć traumę z byle powodu. A potem rośnie pokolenie dzieci wymagających, samolubnych, sadzących ze sa pępkiem świata. Same chodujecie życiowych nieudaczników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widząc Twój temat autorko myślałam, ze masz męża za granicą, rodzinę na drugim końcu Polski i obawiasz się, że nikt nie zaopiekuje się dzieckiem podczas porodu. A Ty masz gromadę chętnych do pomocy i lamentujesz. Decydując się na drugie dziecko chyba wiedziałaś, ze samo nie pojedzie się robić, prawda? Dziecku nic się nie stanie- zostanie przecież z ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Histerczka:) kiedyś kobitki rodziły co rok to prorok i nikt nie walił takich kabaretów,teraz internet pomieszał w tych maludzkich móżdżkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można miec dzieci nie mając wykształcenia pedagogicznego? Jestesmy potworami!! I jeszcze 1,5 roku różnicy! Boże, nasze dzieci będą złamane psychicznie, lepiej od razu oddam je do poprawczaka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha moja babcia jak rodzila nie miała żadnej wiedzy o dzieciach, bo nie było ani internetu, ani dostępnych książek, gazet, a urodziła właśnie dwoje z różnica 19 miesięcy i jakoś jej dzieci wcale nie sa pokrzywdzone, ani spaczone :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też najbardziej obawiałam się zostawić dwulatkę na czas porodu. Dzieciaki zostały z najstarszą córką 18latką. a ja po 5 godzinach od urodzenia wróciłam do domu. Niestety nie mieszkam w Polsce i nie było rodziny do pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo. Niewyobrażam sobie zostawić moje malenstwo na kilka dni. Mąż nie będzie się mógł nią ciągle zajmować, bo taki ma charakter pracy. Raczej zawioze córkę do siostry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic dziwnego, że niektóre kobiety karmią do 3 roku życia piersią i nie chcą odstawić skoro nawet dziecko na 3 dni z ojcem boją się zostawić... :/Bardziej wy przeżywacie tę rozłąkę niż te dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje będzie miało 14-mc. Nigdy nie karmilam Piersią. Obie ciążę planowane. Pierwsze dziecko jest aniołem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam taki problem. Nie rozstaje sie wogole z synem ale musze to przezyc, nic nie zrobie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×