Czy można przez całe życie kochać tylko jedną osobę?

Czy można przez całe życie kochać tylko jedną osobę?

Nie bo kochasz rodziców , rodzeństwo , partnera/kę , dzieci , dziadków. Jeżeli chodzi o to ,czy można przez cale życie kochać tylko jednego partnera/kę to tak , takie przypadki bywają, nazywa się ich parami łabędzimi.

W obecnych czasach uważam że to niemożliwe by kochać tylko jednego partnera. Może kiedyś tak było...

Można, ale do tego trzeba dorosnąć :P

Można. bez względu na wiek, problemy, odległośc.

Tez mi sie wydaje ,ze milosc prawdziwa zdarza sie raz w zyciu ,potem moga byc inni partnerzy ale kocha sie juz inaczej ..

A co to w ogóle za pytanie ? Decydujesz się na bycie z kimś i pewnie wygodniej jest zmienić kilka razy w swoim życiu osoby, żeby przekonać się, że ta zamiana nie załatwia naprawdę niczego. Jeśli kochasz kogoś, i ktoś ciebie też, to wymiana tej osoby na : młodszą, starszą, zdrowszą, ładniejszą, z lepszym charakterem, z dziećmi, bez dzieci..etc. (powodów jest milion :D) nigdy nie wchodzi w grę, a to dlatego, że jeśli nie rozwiążesz problemów z jedną osobą, którą rzekomo kochasz, to zawsze będziesz miał/a problemy i będziesz popełniał/a te same problemy, chociaż zmiana na kolejną osobę będzie dawała nadzieję na szał ciał i uprzęży. Człowiek wybiera czasem bezmyślnie, ale wybieranie całe życie kolejnych ofiar, żeby podreperować swoje chore ego, jest nieporozumieniem i totalnym nie pojmowaniem czego się chce, jakich wartości szuka się u drugiej osoby, jak ma wyglądać to bycie z drugą osobą i kim się do cholery samemu jest, żeby mieć jakieś swoje wyssane z palca żądania w tym zakresie. Bycie ze sobą, to harmonia, wzajemne uczucia, pójścia na kompromis, nie osaczanie i wybaczanie drobnych potknięć, dzielenie się swoimi radościami, smutkami, to wymiana energii na poziomie wyższym niż przyziemny seks, gonitwa za łatwym celem i powszechnym teraz tumiwisizmem. To rozumienie, że ktoś obok nas ma prawo mieć gorszy i lepszy dzień, być chorym, starym, niedołężnym bo kiedyś wszyscy tacy będziemy, a czas nie będzie na nas czekać (jak mówi mądra piosenka). Większej radości z przebywania ze sobą, a także zrozumienia istoty miłości, nie tylko w tym roku życzę :D

Mąż bardzo mnie okłamywał i zdradzał a ja wciąż go kocham więc chyba można kochać cały czas tą samą osobę.Szkoda że on tak nie potrafi.

Oczywiście że można, jest tylko jedno ale... trzeba umieć kochać, a do tego zdolni są tylko nieliczni.

Można, ale atrakcja do innych jest nieunikniona. To tylko od osoby zależy co z nią zrobi. Inna sprawa czy warto? O naprawdę dobrą kompatybilność jest trudno, i po prostu lepiej jest próbować kilka razy niż zostać z kimś z kim wcale nie jest tak wspaniale. W Polsce jest tyle nieszczęśliwych małżeństw że aż się w głowie nie mieści. Moim zdaniem, ludzie muszą przestać myśleć o pierwszym partnerze jak o czymś specjalnym, i zwłaszcza szanować się bardziej niż próbować zostać w związkach z których g****o wychodzi, lub myśleć że po wyjściu z pierwszego związku już nie będzie tak samo. Bo o ile tak samo nie będzie, to czy gorzej czy lepiej zależy tylko od wyboru partnera.

Myślę ,ze jest możliwe , jak ktoś napisał , trzeba do tego dorosnąć ale i tez mieć dużo szczęścia aby spotkać taką osobę od razu. Ktos napisał ,ze prawdziwa miłość zdarza się tylko raz a później to już tylko miłostki tylko ,ze prawdziwa miłość trwa wiecznie i nie kończy się wiec gdy pierwsza miłość nie wypaliła to nie można jej nazwać prawdziwa , prawdziwa to ta ostania. Prawdziwa miłość to taka gdzie kochamy i jesteśmy kochani i takie związki istnieją , jak ktoś trafnie to nazwał łabędzie pary. Łabędzie pary nawet po 20 latach kochają się i pożądają tak samo jak na początku , w ich mózgach zachodzą takie same reakcje chemiczne jak na początku ,gdzie u większości takie reakcje trwają tylko do 15 miesięcy. Niestety łabędzie pary zdarzają się 1 na 10 wiec reszta par żeby być razem kieruje się rozsądkiem i przyzwyczajeniem. Ktos napisał ,ze wybieramy nierozsądnie i tu tez ma racje, mylimy zakochanie z miłością , tylko co w stacji kiedy my jesteśmy swoich uczuć pewni a partner pomylił uczucia , ciężka sprawa , tkwimy w zwiazku nieszczęśliwym albo zostajemy porzuceni. Inna sytuacja ma miejsce gdy partner umiera wtedy możemy spotkać druga miłość co przeczy ,ze kochamy tylko raz w życiu. Ktos napisał ,żeby kochać raz w życiu trzeba umieć kochać i tu tez się zgadzam tylko co jak osoba jako dziecko nie nauczyła się miłości , czy ona nie ma prawa do szczęścia ?

każdy "umie" miłość to jak z sexem nikt cię nie uczy a umiesz to jest instynkt.

Nie można, miłość jest jak wiatr, przemija.

gość dziś każdy "umie" miłość to jak z sexem nikt cię nie uczy a umiesz to jest instynkt. x No chyba nie każdy , jak nie kocha się siebie to jak można kochać drugiego człowieka ?

daj spokój z tymi psycholog bzdetami,kochaj siebie,bądz asertywny bla bla bla ile mozna

Może i można ale po co ? Nudne takie życie tylko z jedna osoba.

NIE, ja sie zakochuje w każdej fajniejszej

chyba mozna.

jak kocha to nie zdradza.

Nie wiem ale chcialabym kochac tylko jednego faceta przez cale zycie :)

Czasem się to zdarza. Najczęściej w filmach. Większość pewnie by tak chciała. Czasem też mam takie marzenie.

chce tylko jednego.

gość wczoraj Ktos napisał ,żeby kochać raz w życiu trzeba umieć kochać i tu tez się zgadzam tylko co jak osoba jako dziecko nie nauczyła się miłości , czy ona nie ma prawa do szczęścia ? X Oczywiście, że każda osoba ma prawo do szczęścia - skąd ta insynuacja? Czy jest tylko jedna miłość... ta ostatnia... ? Ja kochalem, ona zerwała. Na powrót nie ma żadnej szansy - choć to bardziej jej decyzja niż moja, a wiem, że ona nie rzuca słów na wiatr i jest konsekwentna. Mija własnie drugi rok jak jej nie w moim życiu, nie mam nawet cienia informacji od niej. W międzyczasie spotkałem kogoś, kto mnie kocha, ja też się staram, ale czuję, że mentalnie ją zdradzam z byłą. Czasami śni mi się ona tak realnie, że kiedy się obudzę, to wydaje mi się, że rzeczywiście mój związek z nią trwa nadal i wcale nie zerwaliśmy mimo iż szmat czasu przeleciał... Cały czas mam wrażenie, że to własnie moja ex była miłością mojego życia - czy mogę kochać drugi raz? myślę, że tak, ale już nie z taką pasją i tak wlasnie jest teraz, choć wiem, że dla dobra wszystkich muszę unikać byłej, która jest jak kryptonit - gdyby się pojawiła, mogłaby przewrócić moje życie. Do mojego życia może wrócić tylko w jednym charakterze - jako moja żona/dziewczyna - inaczej muszę jej unikać za wszelką cenę.

Najpierw trzeba umieć kochać. Duży wpływ ma też to, czy zostałeś/aś wychowany w miłości, czy rodzice cie kochali, okazywali miłość wobec ciebie., nauczyli cię kochać. Rodzina to środowisko naturalne miłości.

Oczywiście, że każda osoba ma prawo do szczęścia - skąd ta insynuacja? x Dlatego ,ze osoby , które nie miały szansy nauczyć się kochać bo rodzice przekazali im fałszywy obraz miłości, idąc przez życie ranią innych ludzi. Zatem ludzie , którzy ranią innych zasługują na miłość i szczęście ? O ile ktoś zdaje sobie sprawę z tego ,ze nie umie kochać i nic z tym nie robi to świadomie postępuje źle ale jak ktoś nie zdaje sobie z tego sprawy i rani innych niby wie ,ze robi źle ale nie wie w czym jest problem. Mozna by powiedzieć ,ze najlepszym rozwianiem byłoby unikanie ludzi pochodzących z patologicznych rodzin tylko w taki sposób możemy pominąć osoby z patologicznych rodzin , które już wiedza w czym jest problem i podjęły terapie albo już są po. Jest wiele szczęśliwych ludzi , którzy uświadomili sobie swoje braki i podjęli trud nauki miłości.

Nie można, nie jesteśmy monogamistami z natury.

Jak się kocha naprawdę to się nie myśli o innych, w sensie swoją połówkę. Kochać można rodziców, dzieci to też miłość.

Czy można przez całe życie kochać tylko jedną osobę? Nie mozna. Kazda milosc jest pierwsza

Kocha sie raz. Potem drugi i trzeci i znow:)

Niektórzy kochają tylko siebie wiec tak.