Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poznana na czacie chce się spotkać a ja jestem przerażony tym faktem

Polecane posty

Gość gość

Z 3 tygodnie temu usiadłem po chyba 5 latach przerwy na czat. Luz w pracy, czas szybciej zleci. Zagadałem do laski. Rozmowa się skleiła mocno, ale musiała uciekać. Pierwszy raz poprosiłem o maila, jej też zależało na kontakcie. Potem kolejna rozmowa. Znów super, podobny światopogląd, zainteresowania, po prostu bratnia dusza jaka się nie zdarza. Myślę sobie człowiek się wkręcił jak jakiś dzieciak. W koncu to czat, trzeba brac sprawy półserio. Takie rzeczy może i się zdarzają, ale dorośli chyba mają troche rozsądku. No i by nie było zbyt pięknie okazuje się, że ona mężatka. Czyli cios w łeb. Cóż piszemy dalej. Ja mówię, że pracuje, ale na dorobku. Za to okazuje się, że ona mieszka za granicą. Mąż łajdak (trawka, imprezki, też ją zdradzał). No to może się zobaczymy. Ja slę fote, będzie co będzie. Przeciętny facet ze mnie w moim mniemaniu. Ale trafiam w jej gust. Ona ur******* webcam i szczena mi opada. Laska z innej planety. Aż powiedziałem by mi 4 palce pokazała, że nie nagranie. I ok, żadna ściema. Najładniejsza jaką w życiu widziałem. Po prostu inna liga. Od razu łapie mnie jakiś kompleks. Okazuje się, że ma firmę własną. Dopytuje na siłę i finansowo by wychodziło, że też inna liga i to totalnie. No to rozmowa, ale ja już myślałem by jakoś się z tego wywinąć. Potem wymiana maili bo nie mogła aż tak pisać, a ja znów się cieszyłem, bo zacząłem się bronić przed "uczuciem"? nie wiem jak to nazwać. Zobaczyła, że coś jest nie tak. Zaczęła nalegać, że zadzwoni, migam się, że koszta wysokie itd. Ona że są tanie rozmowy. Zadzwoniła i ona mówi że jej na mnie zależy, że faceta ma dość, myśli o rozwodzie, że już dawno miała skończyć z nim, że chce się spotkać, że będzie w Polsce, że nigdy czegoś takiego nie czuła. Głos taki grzeczny, spokojny. Ja że praca, że nie ma jak za bardzo. Ta słyszę, że łzami w oczach, że ona nie może przyjechać bo on ją kontroluje na stacjonarny tel jej rodziców czy jest w domu wieczorem. Wiem, że nie kłamie, wiem, że mógłbym się spotkać, choc to z 5 godzin jazdy, ale się boję, że całkowicie już popadnę. 26 lat na karku a czuje kompleks na komplesie. Laska 2 lata młodsza, śliczna, uroda jak z okładek, normalnie do takiej nawet bym nie podszedł. Ona będzie w ten weekend w Polsce. Miałbym przyjechać na weekend. Nie wiem co z tym robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marne prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za poradę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma za co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
paszteta prowo 1/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko uwierzyć, że taka kobieta zainteresuję się kimś takim jak ty ale wszystko jest możliwe. Musisz zaryzykować najwyżej zyskasz przyjaciółkę mówisz ,że jest wspaniała więc jest też warta upokorzenia i wyśmiania. Pewnie to ,że ma własną firmę jest dla ciebie niepokojące ogóle kobieta która zarabia więcej od faceta to problem ale mój kumpel z taką jest i jakoś sobie radzą więc się nie bój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie chodzi o wspaniałość. Po prostu jest u mnie jakieś dziwne uczucie. Taki strach przeplatany z emocjami w bebechach, ekscytacja, podniecenie, niepokój do czego to wszystko będzie prowadzić. Kolejna sprawa to to, że to był czat, a nigdy nie traktowałem poważnie takiego zawierania znajomości. Ale ogólnie problem główny to to, że faceci się boją ładnych kobiet bo takie potrafią sobie faceta owinąć wokół palca a potem się pozbyć jak starego mebla. Ja już się zaangażowałem, ona podobno też, ale na ile mam być lekiem na jej obecny stan to też nie wiem. Dwa, że każdy chce jak najlepiej wypaść i o ile np. jestem normalnym facetem, wygadanym z poczuciem humoru i nie mam jakichś kompleksów w nawiązywaniu znajomości, to boję się, że przy takiej kobiecie zatracę wszelkie moje cechy takie pozytywne, gdy mnie sparaliżuje moment gdy się z nią spotkam. Niby przez tel idzie normalnie i fajnie, ale czy to się przełoży na rzeczywistość. Tak jak pisałem, nie bawiłem się nigdy w tego typu czatowo-spotkaniową działalność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdroszczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×