Graco Evo XT jako spacerówka: sprawdza się?

Powoli wyrastamy z gondoli (nie ma siedziska). Ci którzy mają XT niech mi powiedzą czy warto, czy są zadowoleni, jakie wady ma ta spacerówka. Tylko szczerze. Nie chcę tu reklam, albo ocen na podstawie zdjęć, a prawdziwe opinie użytkowników.

Ja jeszcze jeżdżę z małym w gondoli i na razie jestem zadowolona z wyboru. Na spacerówkę pewnie dopiero na wiosnę przejdziemy, więc jeszcze nie wiem.

Tu autorka, ja też jeszcze jeżdżę w gondoli, ale po zimie i przymrozkach wiosennych, jak już się na prawdę zrobi ciepło trzeba się będzie przesiąść. Dziecko będzie miało około 10 mies. (mamy wielką duńską gondolę) i będzie głównie siedziało na spacerach. Teoretycznie da się w niej siedzieć i Duńczycy tak wożą dzieci do ponad roku, ale teraz mieszkamy z powrotem w Polsce (do tego w niewielkiej miejscowości) i raczej takie widoki tu nie przejdą, więc spacerówka na wyjścia poza podwórko musi jednak być (na podwórku do spania nadal będziemy używać gondoli z szelkami, bo wygodniej). Myślałam sobie o tym Evo XT bo chodniki i drogi u nas są okropne (jak coś rozprują po jakiejś awarii to nigdy nie załatają, jak piach wysypią to nikt nie zmiecie i w efekcie są dziury, błoto, glina, tłuczeń i nie wiadomo co). Do tego niedaleko pole, las i jezioro. Pompowane koła to raczej wymóg niż fanaberia, ale siedzisko wolę raczej lekkie, a nie typowe wielkie na wielkim stelażu jak mają popularne w Polsce wózki 3w1.