Ale mi przykro gdy widze jak kolejne kolezanki sie zareczaja....

A ja jedyne co to dalam sobie dziecko zrobic. I nagle facetowi slub przestal byc potrzebny... ja teraz siedze z brzuchem w domu a on sobie lata z kumplami do knajp, na mecze. nie badzcie glupie! Nie dajcie sie tak zrobic w balona. Albo oswiadczyny albo nici z dziecka i mieszkania razem. I nie rozumiem jak konkubiny sa dumne ze sa konkubinami. Czuja sie takie cool i niezalezne, samowystarczalne i zaradne a prawda jest taka ze tylko sie facetowi podkladaja. Same ich ucza ze oni nic nie musza.

kolejne provo

A ja nie jestem ani zona ani konkubina. Czego tu zazdrościć. Liczy sie cale życie a nie moment zaręczyn.

myślisz, że jakby był twoim mężem, czy narzeczonym to by nie latał? śmieszna jesteś, jakiego sobie wybrałaś, takiego masz i status związku nie ma tu nic do rzeczy

Właśnie

prawda nade mna, taki byl zawsze tylko Ty bylas zaslepiona i tego nie widzialas

A mnie przykro że tak zmarnowałam sobie życie wychodząc za mąż za mojego męża :-(

Haha co za prowo - w tytule biedna sierotka, az chce sie wejsc i ja pocieszyc, a w poscie juz widac prostackiego k********a, ktory piluje temat nr 1 na kafe i podszywa sie pod swoje wyobrazenie o podkladajacej sie konkubinie :D och gdyby te sluby byly gwarancja szczescia i milosci, to kazdy by bral ile wlezie. Widocznie jest czesto inaczej, a ty nie mozesz sie z tym pogodzic, ze ludzie moga byc szczesliwi razem w domu, dla siebie. Bez slubu na pokaz, bez diamentowego pierscionka wielkosci muszego gowna, bez wywyzszania sie z powodu niby wyzszego statusu spolecznego jakim jest zycie w malzenstwie.

Nie martw sie tak. U mnie wszystkie mężatki a żadna nie jest szczęśliwa, łącznie ze mną. Tylko wiele kobiet sie nie przyznaje do tego.

Tu sie zgodze. Noe widzialam wczesniej ze taki jest. Rozowe okulary spadly. Ale juz za pozno...

To powiedz, że jak się dziecko urodzi to będzie nosić twoje nazwisko, ty chodząc do przedszkola i na wywiadówki wstydzić się nie będziesz.

To wyjezdza z tekstemze dziecko jest wspolne.