Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Faceci to wieczne dzieci ... gry online i koledzy

Polecane posty

Gość gość
ale wg mnie trzeba mieć w tym jakieś wyczucie...poza tym te weekendy, też bym chciała spędzić z nim sobotę wieczór, ale nie bo go nie ma - pewnie wróci w nocy. nie pije, jeździ samochodem, ale po prostu cięzko mi to zrozumieć, że nie woli pobyć w domku, ze mną, ze swoją rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S21
Współczuje Wam kobiety... Jestem facetem i jakoś mi nie w głowie koledzy czy granie. Owszem raz na jakiś czas tak ale są rzeczy o wiele ważniejsze. Praca, która pomoże mi założyć i utrzymać rodzinę na przykład. Co prawda jestem sam teraz ale dla wybranki swojego serca będę starał się zawsze :) Nie ważne czy będę już stary czy też nie. W sumie to nie rozumiem dlaczego chłopy mające ukochaną nie poświęcają już tyle czasu co zawsze. Zero starań Panowie! O kobietę trzeba dbać. Tak samo o uczucia o wspaniałą miłość :) PS: Czy ja odstaje myśleniem od reszty mężczyzn? Chyba tak... Cóż taki jestem :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To pogadaj z nim żeby stopniowo ograniczał się w tym temacie i skupił się też nad czymś co możecie robić razem. Zastanówcie się co by wam odpowiadało i spędzajcie razem czas nad tym zajęciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o ile o tyle ta gra nie jest przesadna... bo ja rozumiem ze ktos moze czasem sobie grac ale nie caly czas, kobieta w lozku a on gra w gry to juz oznacza uzaleznienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co prawda jestem sam teraz ale dla wybranki swojego serca będę starał się zawsze. XX Jeszcze mało znasz życie. Aż tak się dla kobiet nie opłaca poświęcać bo się kiedyś z ręką w nocniku obudzisz. Musisz mieć coś dla siebie i coś swojego bo tak się szybko wypalisz. Poczytaj to forum i popatrz na ludzi obiektywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja z nim rozmawiam bardzo często, ale on nic - zero reakcji. wychodzi z założenia, że jak ma ochotę, to czemu nie. przecież spędził np. ze mną cały dzień u rodziny, czy na zakupach. ale przecież to nie to samo, jak wieczór z żoną, razem, relaks. irytuje mnie to mega :( i jest mi smutno, wiem, że nie musimy patrzeć się non stop na siebie, ale też trzeba czegoś od życia wymagać, a nie jestem bo jestem. oczywiście,może to wyglądać tak jakbym chciała go ustawić po siebie, ale nie o to chodzi. niech czasem sobie pogra. ale żebyście widzieli tą jego podniete, że jest wydarzenie on może wyjść, ojeju... szkoda, że nie rwie się tak do mnie, ale po co mnie ma na co dzień- każdego dnia :( jestem zakochana i dostępna. nie umiem się obrażać, szkoda mi na to czasu. czasem osaczam, ale ja aktualnie się po prostu martwię. wiecie, że nawet jak on gra wieczorem jestem taka wściekła, że nie mogę spać i zasnę dopiero jak on odłoży czyli np. 1:30? potem jestem nieprzytomna, ale po rostu tak mnie wkur***wienie ogarnia, że zamiast zając się młodą żonką on woli gierki... nie codziennie wieczorem późnym, ale często...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm widzę że c****eszczot brakuję. W tym temacie nie pomogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po prostu cięzko mi to zrozumieć, że nie woli pobyć w domku, ze mną, ze swoją rodziną xxx daję sobie uciąć łeb, że jesteś nudna, monotematyczna i nie masz żadnych zainteresowań (po za nim oczywiście) facet się z tobą najzwyczajniej w świecie nudzi więc ucieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie masz napisała że lubi aktywnie spędzać czas rower, siłka itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość S21
21:28 spokojnie ;) Ja tu nie mówię o bezgranicznym oddaniu. Wiadomo są granice to raz, dwa to zawsze trzeba mieć coś dla siebie,np. czas na hobby, dla znajomych itd. Ale też nie można być takim właśnie jak autorka opisuje. Czytam to forum i widzę, że ukochana/y nie starają się, to znów zdrada, kłamstwo, brak rozmów, mniej wspólnych chwil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fakt, często żyję jakimiś schematami, po pracy czytam książki, oglądam tv trochę ogarnę, kolacja - ogólnie relaks. niedługo wrócę na siłkę, bo remontują. w urlop odwiedzałam muza, chodziliśmy do kina, teatru. najgorsze jest to, że wiele rzeczy uzależniam od niego - nie pójde gdzieś, bo bez niego to nie będzie takie przyjemne - pomimo, że mamy czasu - jemu sie nie chce, bo leży i gra :( ja do końca nie wiem jaki jest schemat pokera, na czym polega, ale po tym jak on się zachowuje i ile czasu na to poświęca, dla mnie jest to niepokojące. a mamy po 27 lat. boje się np. że jak będziemy mieli dziecko, co pewnie wkróce się stanie, on będzie je zabawial a w drugiej ręce telefon - nie chce, aby on wychodził wieczorem na pokera, dziecko pyta gdzie tatuś, a on poszedł grać - no dzidziś drugi normalnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ano ludziom się z dobrobytu przewraca w głowach nie doceniają tego co maja. Ale to nie mój problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dzięki za wszystkie komentarze, bo widzę, że są tu też ludzie rozsądni, którzy nie doradzają tylko zdrad i koleżanek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaaaa... koniecznie zrób sobie z nim dziecko, będziesz wreszcie miała na kim wisieć i się przytulać a facet w końcu odetchnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co sądzicie o czymś takim, że mamy dwa pokoje, jeden salon z tv a drugi sypialnie i on np. w dzień wolny woli iść do sypialni i tam leży i gra, ogólnie odpoczywa np. ogląda filmy na kompie, gdzie nawet jeśli zostałby w salonie, moglibyśmy chociażby siedzieć na jednej kanapie, czy być w jednym pomieszczeniu - zamienić słowo itp. jesteśmy razem ponad 10 lat, bez większych kryzysów, ja nie zmieniłam się z wyglądu jestem ładną dziewczyną, a on - od momentu kiedy się poznaliśmy przytył jakieś 30 kg... może też chodzi o jego psychikę, ale nie chce go wiecznie tłumaczyć... chce aby się ogarnął !!!!!!!!! ale jak mam to zrobić ? jak mu i sobie pomóc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem bardzo wrażliwą osobą, bardzo się tym emocjonuje. powiem szczerze, że nawet nie rozmawiałam o tym z nikim, bo nie rozgrzebuje swoich spraw do rodziny czy znajomych, a o tej sprawie piszę po raz pierwszy tak otwarcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli wychodzi na to że macie pierwszy kryzys. Kiedyś pojawić się musiał. Wydaje mi się że trzeba podejść do tego na spokojnie. Porozmawiać i dojść do zadowalającego kompromisu. Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe jak rozmawiać z kimś kto cię nie chce słuchać? przecież wyraźnie napisała: "" rozmawiałam z nim już wielokrotnie - zawsze kończy się to tym samym - JA GLĘDZE, MARUDZĘ, JĘCZĘ itp itd tak naprawde zawsze to ja jestem tą winną."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet jest uzalezniony , nie on jeden , to taka choroba dzisiejszych czasow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty msasz po prostu ból d u p y że facet nie chce tańczyć jak mu zagrasz. Tobie było by obojętne gdyby z tym nosem w książkach czy na siłowni spędzał jeszcze więcej czasu niż przy pokerze - bo robiłby to CO MU KAZAŁAŚ. Ot i cała tajemnica.ty nie martwisz się o jego zainteresowania, ty chcesz kontroli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×