o co chodzi mojemu mężowi?

Obecnie jestem na macierzynskim, ale za dwa miesiace mam wrocic do pracy (sama chce, lubie swoja prace, jest na 3/4 etatu za niecale 2 tys zl) ale... moj maz usilnie odwodzi mnie od tego pomyslu i nagabuje abym znalazla cos innego, ze tu malo zarabiam... moze te dwa tys to malo ale do pracy mam 20 min, jest po 6h dziennie wiec dla dziecka wiecej czasu bedzie a pieniedzy nam nie brakuje bo maz zarabia duzo. Nie rozumiem o co mu chodzi? Jak go pytam to sie obraza i nie chce rozmawiac.

Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Ma problemy w pracy, hazard, wydatki lub dlugi

zazdrosny jest ze masz dobrze a on musi z********ac

Problemy w pracy odpadaja bo pracujemy w tym samym miejscu tylko na innych stanowiskach. Co do problemow finansowych... moze tak byc bo maly bardzo male oszczędności pomimo tego, ze zarabiamy ja srednio a on dobrze, ale nie zyjemy ponad stan, normalnie, a kasy nie ma... ale jak to sprawdzic? Mamy dwa konta jedno wspolne i on ma swoje. Zazdrosc raczej nie, biore pod uwage ze nawiazal romans z jakas klientka i boi sie, ze sie wyda??

Pewnie ma romans w pracy I boi sie ze to sie wyda jak wrocisz

To samo pomyślałam!

Tez o tym mysle, ze romans... tylko on nie dostaje zadnych smsow, telefonow, oba telefony zostawia przy mnie i wychodzi, znam haslo do jego poczty (sam mi je dal), nie ma zadnych fb, nk itp. wraca do domu na czas :/ i to mi nie pasuje

Ja bym obstawiała niestety długi hazardowe...niestety, bo nawet jeśli ma romans to mniejsze zło. Módl się, żeby chodziło o kochankę nie o długi...

A jeszcze jedno mi chodzi po glowie, ze mam byc zwolniona "za kare" ze poszlam na macierzynski roczny i teraz dziecko male i on o tym wie i chce mi tego oszczedzic. Tylko tu tez mam watpliwosci bo praca jest odpowiedzialna i ciezko znalezc kogos na to stanowisko i z tego co wiem ze swoich zrodel kolezanki zza biurka czekaja az wroce i bedzie troche lżej...

Brak smsów i spóźnionych powrotów nie musi oznaczać że nie ma jakiejś baby w tle. Wystarczy że jest gruby flirt który dopiero sie rozkręca, a twoja obecność by zepsuła całą atmosferke i w ogóle to czar by prysł

Pewnie dowiem sie za dwa miesiace bo z pracy nie zrezygnuje. Ciekawe co ma za uszami moj mezulek.

Dziwne to tymbardziej ze dzisiaj ciezko z praca

Zwolnienia się nie bój. Wracając na niepełny etat jestes jeszcze przez rok pod ochroną.

wystarczy, ze ma calkiem inny telefon do tej panny, o ktorym nie wiesz. ale to jest tylko gdybanie i bezsensowne wkrecanie sie ;) powiedz janso twojemu mezowi, ze albo powie ci o co mu chodzi albo zaczniesz podejrzewac go o najgorsze :)