jak ktoś nie ma kasy a kupuje drogą rzecz za pożyczone, a stara rzecz na chodzie

to co o tym myślicie? bo mam takiego szwagra i ogromnie mnie wk*******a to że mój mąż popiera taką głupotę i pożycza mu kasę na coś co jest braciszka fanaberią. Ja wiem że za jakiś rok on to odda nam, ale wkurza mnie taka postawa pożyczania kasy na coś co tak naprawdę nie jest teraz potrzebne (stare auto na chodzie i całkiem dobre jeszcze) i zadłużanie się :////

O mam ten sam przypadek w rodzinie, tez mnie to denerwuje strasznie

a ty autorko ile zarabiasz, a ile twój maz? Bo to tez ma znaczenie, jaki jest twój wkład

Znaczenie jaki ma wklad? Hehehe dobre widze ze tu sami centusie nie wasza sprawa jak małżonkowie dziela sie kasa

Tylko mi sie wydaje, ze to autorka jest chyba centusiem? Bo to ona wylicza innym? To ma znaczenie, bo jesli ona np. nic nie zarabia albo b mało, a on b duzo, to siła rzeczy głupio jakby nie mógł pozyczyc własnej rodzinie. Mnie tam dziwi, skąd az taka złosc, jak oni maja zeby pozyczyc bez problemu. Swoja droga, mlode małzenstwo na dorobku, które stac zeby bez problemu pozyczyc od reki 35 tys - to mało kto ma takie szczescie. Moge sie mylic, ale czyzby uboga panienka złapała zamoznego faceta i sie trzesie o te kase?

Chyba macie problem z tym co oznacza małżeństwo nie wazne ile kto zarabia jezeli maja wspolnote majątkowa to wspolne sa pieniadze I o pożyczkach tez decyduje sie wspolnie

Wlasna Rodzina to teraz jego baba i dziecko tempaku

18:53 uboga to chyba ty jesteś panienko. Tok twojego rozumowania rodem z gimbazjum. Wyobaź sobie że zarabiam tyle, że sama mam mnóstwo odłożone jeszcze sprzed poznania mojego męża. Głupia biedaczko.

moze ze względów formalnych niewazne, ale ja mam na mysli inne względy. nie b rozumiem, dlaczego kogos boli, ze pozycza, mimo ze ma pewnosc ze oddadza, i kiedy te pieniadze nei sa w danym momencie potrzebne. Nie rozumiem tez, jak piszesz, ze oni nie maja kasy, a potem ze sa bogatsi od was- wy tez dosc zamozni, tak ze kupuja perfumy za 500 zł.. Gorzej jakby zyli z renty i sie szarpneli na taki samochód. Moja durna tesciowa, ma pensje nauczycielki ok. 1500 wszystkiego, i sprzedała prawa do pierwokupu ziemi za 40 tys, gosc to jej dał w formie nowego samochodu za te kwote,durna nim jezdzi, a mogłaby jezdzic takim za 10 tys i tez byłby dobry, a reszte odłozyc na gorsze czasy- ledwo spłaca czynsz w bloku i jej czesto nie starcza do 1. Samochód nawet nie ubezpieczony od kradziezy, ale sie bede smiała, jak jej go rąbną- stoi pod blokiem

Co nie zmienia faktu, że z założenia NIE POŻYCZAM ludziom, którzy mają lepiej ode mnie. Mam dorabiać grube świnie? I jakbyś czytała uważnie (ale to chyba nierealne, bo widać że masz kłopoty z racjonalną oceną sytuacji i czytaniem ze zrozumieniem) tobyś wiedziała, że napisałam wyraźnie że brat raczej tę kasę odda, ale mnie wkurza sam fakt, że POŻYCZA od ludzi którzy sami nie mają aż tyle co on, a po co pożycza? by realizować postawę zastaw się a postaw się. by rozwozić się autem skoro ma juz dwa na chodzie wcale nie stare i wcale nie obciachowe jakieś. Taki Polaczek typowy co zajeżdża limuzyną używaną ale zawsze, pod stary blok gierkowski. Nienawidzę takiej mentalności.

19:01 DOKŁADNIE!!!! Odezwała się tamta głupia pipa co myśli że mój mąż rodzinę założył z popier...olonym braciszkiem który dobrze WIE że mój brat ma do niego za miękkie serce i zawsze tak bylo. wiec to wykorzystuje. proszę nie umoralniać mnie na siłę bo brat mojego meża nie ma wstydu prosić o grube tysiące natomiast po naszym weselu dzwonił by mu oddać 100 zł bo mu za dużo policzono za pokój (a sam się wyrywał do płacenia mimo ze mowilismy ze nie trzeba)

Tok twojego rozumowania rodem z gimbazjum. Wyobaź sobie że zarabiam tyle, że sama mam mnóstwo odłożone jeszcze sprzed poznania mojego męża x jasne, mnóstwo. To jak masz móstwo to dla ciebie 35 tys to pewnie paprochy, wiec tym b nie wiadomo o co ci chodzi? A co jak kiedys bedziecie w potrzebie?

przeczytajcie mój komentarz z 19:09 i oceńcie czy nie mam racji że nie chcę takiemu człowiekowi nic pożyczac!!!!!!!!! ma sraczunię o 100 zł a jak jemu trzeba pożyczyć 35 to nie ma już sraczuni. głupi debil

"asne, mnóstwo. To jak masz móstwo to dla ciebie 35 tys to pewnie paprochy, wiec tym b nie wiadomo o co ci chodzi? " - nie są to dla mnie paprochy, bo są to zarobione ciężką pracą i nauką pieniądze i nie będę teraz rozdawać cwaniakom co i tak się pasą już dość

Co nie zmienia faktu, że z założenia NIE POŻYCZAM ludziom, którzy mają lepiej ode mnie. Mam dorabiać grube świnie? x ładnie piszesz o rodzinie.... Ani ogłady u ciebie, ani kultury, a ja nie gadam z rynsztokiem. Pa

19:15 bardzo się cieszę, idź już w pierony. I będę tak mówić, bo wyprowadzają mnie z równowagi takie pipy jak ty czy braciszek męża. Twój Rynsztok