Czy jest tu ktoś...

Narazie tylko kolejka bez porywania:)

Marcelll Wzrosty to jak najbardziej są wskazane i nie tylko endorfin:D

Czy mi się zdaje czy ten marcel chce ciebie zawłaszczyć?

Wiem ,że możesz zadbać jeśli zechcesz o moje,,wzrosty",ale pozwól by i endorfiny wzrastały:) Gościu,nie chcę zawłaszczyć,ale podbić wzrost jej hormonów w tym i endorfin,bo te estrogeny bijące od Niej aż tu czuję:P,a jeśli zajdzie potrzeba to również odbić gdy Ją ktoś porwie by cieszyć się chociaż rozmowę z Nią,tak face to face:)

i czy można zawłaszczyć Kogoś bez jej chęci by być zawłaszczoną???

i nawet mnie nie przywitalaś:((((( to przysiądę na chwilę z dwoma kubkami kawy,jeden dla Ciebie Clairs (_)?...(_)? :)

gość Mnie nie tak łatwo zawłaszczyć. Oporny przypadek ze mnie, trzeba się napracować:)

Marcello Ty mi to specjalnie wypominasz licząc na następne zadośćuczynienie;) Jaką kawę mi zrobiłeś?

bo rozsmakowałem się w Twych ,,zadośćuczynieniach"[zaróżowiłem się nieco] i będę Ci wypominał w nieskończoność:P Czeka mnie więc niebawem wytężona praca:P i to co teraz w takim razie robię wyda mi się wypoczynkiem???:D a kawa?Przepyszna Lavazza z likierem.Jaki smak lubisz? i nie mów ,że słodko gorzki z aromatem migdałów:D

Chyba nauczę się mówić dzień dobry i do widzenia za każdym razem gdy się pojawisz, tak zapobiegawczo bo nie wyrobię na te "zadośćuczynienia":) Jesteś lojalnie uprzedzony o trudnościach:) A kawa? Wszystko tylko nie wanilia. Słodko gorzka bywam ja, w zależności od dnia;)

Dobrze,więc mów zapobiegawczo bo przynajmniej będę wiedzial czego się trzymać:Pi być może nauczę się wyczuwać Twój słodko gorzki nastrój na odległość:D Świadom jestem trudności ale cóż,wszystko co cenne i o co warto zabiegać przychodzi z trudnościami.Tak już jest:)Raczej należę do tych wytrwałych w pokonywaniu trudności choć niektórym wydawaloby się ,że to walka z wiatrakami.Don Kichot taki ze mnie trochę:)ale uwielbiam tę walkę, wierząc niezachwianie w świat ideałów:)Nie,zdecydowanie mój świat nie jest o smaku wanilii:D

Facetów kręci polowanie, lecz tylko wtedy, gdy jest szansa na nagrodę. Spodziewasz się takowej?:)

A wiesz, że ideałów nie ma? A jeśli nawet gdzieś się jeszcze uchwały to zazwyczaj są nudne bo przewidywalne. Lepsza od ideałów jest mieszanka subtelności z elementami zaskoczenia:)

Wiem,że ideałów nie ma.Wiem bo sam nie jestem.Wiem jak fantastycznym doznaniem jest subtelność i zaskoczenie:) Napisalem Ci o swoim donkichotyźmie, poszukiwaniu,być może zbyt zawoalowanie?Może bardziej jednak jestem Lancelotem niż Don Kichotem? Cóż,zdegradowałaś mnie do roli łowcy,jakiegoś neandertala lub pirata zdobywcy:(Nie,nie oczekuję nagrody.Jedyną nagrodą była jak do tej pory możliwość rozmowy z Tobą i ten Twój buziak:) Trochę to przykre co piszesz:(Szkoda ,że tak o mnie pomyslalaś... Gdybym szukał zdobyczy byłbym teraz na czacie, gdzie mógłbym widzieć z kim rozmawiam.Tam jest większa szansa zdobycia nagrody o której być może pomyslalaś ,że szukam.

Moja wypowiedź napisana była w formie żartu z podtekstem. Przepraszam jeśli poczułeś się nią urażony, nie było to moim zamiarem. Słowo pisane ma to do siebie, że nie oddaje stanu ducha i obrazowości tego co ktoś miał na myśli i w jakim charakterze to ujął. Czasami odczucia bywają subiektywne i zapewne tak też było w tym przypadku.

Nie gniewam się przecież,aczkolwiek zabolalo to porównanie:( Wiem ,że oboje nie jesteśmy tu świeżynkami;) i to samo mógłbym pomysleć o Tobie,że nie tyle łowisz co chciałabyś być złowiona a jednak tak nie myslę przecież póki co:D no chyba ,że przeze mnie:D:D:D????;) Masz za to,że musiałaś się tyle napisać. I tak Cię lubię:)

a czym jest słowo pisane i jak potrai być odebrane to zdaję sobie z tego wspaniale sprawę:),ale wieszzzz,przy dłuższym pisaniu w lot łapie się dobrze co respondent/ka miał/a na myśli;) Mam nadzieję ,że do tego też dojdziemy,jak wrócę:P:D

Tamto wyżej to byłem też ja:P tyle ,że jakiś taki nagi,nie ubrany w niebieski[patrz czywiście] marynarski mundur:P

Wiesz, gdybym chciała tu kogoś złowić to już dawno bym to zrobiła bez trudu ale nie o to mi chodzi. To miejsce daje mi swoistą "równowagę" i złapanie oddechu od codzienności. W większości przypadków na wesoło, chociaż nie tylko.

Każdy ma jakąś odskocznię:)

Jesteśmy trochę do siebie podobni Clairs,to tez jest moja odskocznia,odpoczynek po pracy lub przed pracą, przeplatany humorem,muzyką, rozmowami,a takżenie obrażającym nikogo i nieraniącym flirtem.trochę zrobił się ze mnie takiwycieruch forumowo czatowy,ale ostatnio trochę przystopowałem:) No już,uśmiechnij się ładnie,podobał się kwiatek?

Jasne ,że bez trudu.Nie dziwię się.Przeważnie tak jest na forach i czatach ,że jak pojawi sie jakaś kobietka to faceci pręzą muskuły..wysilają się na elokwencję,lub prześcigają w głupocie:D:D

to wiesz,i tak jestem szczęśliwcem bo zarobiłem od Ciebie buziaka:D

https://www.youtube.com/watch?v=-X8_6M5tCuA jakoś to dzisiaj za mną chodzi:)

No tak, nie podziękowałam za kwiatka, znowu gafa albo "zadośćuczynienie ";) To chyba mój "szczęśliwy " dzień;)

to już wolę zadośćuczynienie:D

I wyginasz się tak samo jak ten gość?:)

chcesz mnie zabić???:D...wolę pozycję tę od dołu:P to znaczy gdy ja jestem od dołu:P:D

To rób listę bo widzę, że nazbierasz trochę tych "zadość.....":)

albo to forum tak dzisiaj wolno chodzi albo Ty gdzieś przepadasz?:D