Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MurowanyMur

Czy mam się z nią rozstać?

Polecane posty

Gość gość
Ten poprzedni robił jej nadzieje na stały związek i co chwila mu się oddawała z nadzieją że on z nią będzie jednak on wolał się zabawić i jak mu się znudził seks z nią to ją zostawił. Tylko tyle wiem ale nie było żadnego gwałtu tylko ten koleś ją wykorzystał do zaspokojenia swoich potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yhm, czyli nie przepracowała tego. W sensie, ona w każdym facecie będzie widziec tego byłego. I widzisz, Twój 'przyjaciel', to Ty, to część twojego ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kurde to się leczy przecież,rodzice jej pracują i nie mam jak z nimi porozmawiać i wpaść do nich,sam też mam dużo spraw na głowie ale największym problemem jest właśnie moja kobieta która nie chce sobie pomóc. Nie jestem jej byłym tylko jestem jej chłopakiem. Porozmawiam z nią jeszcze raz jak tylko będzie okazja i chyba już ostatni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ejsteś jej byłym, ale z tego co piszesz, to wygląda na to, ze ona w Tobie widzi GO. Strasznie musiał ją zranić i powinna to przepracowac u psychologa/psychiatry, skoro sama nie potrafi sobie z tym poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiałem z jej rodzicami i moja dziewczyna w końcu zostanie poddana ponownej terapii. Podjąłem się tez rozmowy z dziewczyną i powiedziała mi znów to samo że jej nie kocham,że powinienem ją zrozumiec (ale co kurde mam rozumieć? ona jest chora i musi się leczyć). Rozumiem ją ale ja chce w końcu poczuć się kochany i pożądany. Jest mi przykro tylko z jednego powodu że na początku związku udawała taką namiętna kobietę która mnie pożąda a teraz zrobiła się oschła i oziębła...tylko wolałaby mnie tulić i miętolić i tak kazdy dzień by się kończył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobiłeś, naprawdę to jest dla niej najlepsze. Ona musi przejśc przez terapię, a może i nawet zamkną ją w ośrodku, jesli nie je i grozi samobójstwem. Tylko się nie obwiniaj o nic, nie jesteś winny jej choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle że na końcu rozmowy powiedziała że przeprasza że się w ogóle urodziła i że ma dość życia a o seksie mogę zapomnieć bo znów uważa że ja chce tego ciągle. Kiedyś potrafiła mnie zaciągnąć do łóżka i coś zainicjować a teraz obwinia mnie o to że to ja jestem winny tej depresji. Szlag mnie po prostu trafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona ma depresję, na to co mówi nic już nie poradzisz. Że też się z taką związałeś, masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na początku związku nic mi nie wspominała że ma problemy psychiczne. Gdybym tylko wiedział to nie związałbym się z nią mimo że spodobała mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zerwałes z nią, czy dalej jesteście razem? Powiedziałeś jej rodzicom, ze wspominała o samobójstwie i że nic nie je?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak oni wszystko wiedza. Ukochana zostala skierowana do psychologa. Jutro a wlasciwie dzis po uczelni idzie do poradni na wizyte,mam nadzieje ze bedzie lepiej. Od 12 roku zycia zaczela miec pierwsze ataki. Na początku przy mnie jak zwiazek się rozpoczynal zachowywala sie zupełnie normalnie,potem przyjaciółki jej zaczely mnie podrywac a ja odrzucalem ich zaloty i mimo to ukochana zaczela miec napady zazdrości. Byc moze przez lęk przed utrata mnie spowodowal ze depresja wrocila ale wszystko sie wyjasni w swoim czasie. Trzymajcie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rób co chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zdajesz sobie sprawę, ze leczenie może trwać nawet 2-3-6 lat? Że ona będzie na silnych lekach? Zastanów się, czy jesteś w stanie z nią być? Serio, jestes młody, a ja jestem od Ciebie starsza, troche w życiu przeżyłam i widzisz stany depresyjne, lubią wracac. A jesli oan już teraz wiedział, że ma nawrót i nic z tym sama nie zrobiła, tylko jeszcze wygrażała samobójstwem, to uwierz, ja bym wiała. Nie daj Boże, żebyście mieli dzieci i jeszcze popadnie w depresję poporodową,oj chłopie, zastanów sie poważnie, czy pakowac się w taki związek. Całe życie przed Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Wczoraj postanowiłem z nią porozmawiać ale cóż jedynie była awantura i rozczarowanie. Mimo wszystko zrobiłem jej niespodziankę by urozmaicić nasze pożycie w sypialni i kupiłem kajdanki oraz opaskę na oczy,niestety jedynie powiedziała że jest w szoku i że tak się ze mną kochać nie będzie a w łóżku rutyna także jest a chciałem podnieśc temperaturę w sypialni. Jestem bezradny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kajdanki, opaska? To jakis podszyw? Kupiłeś kajdanki i opaske lasce, która nie akceptuje Twojego penisa, nie chce uprawiac z Tobą seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie akceptuje mojego penisa? Ona nie chcę uprawiac ze mną seksu przez depresje a ja powoli nie wytrzymuje. Czuje że mnie po prostu nie chce i podjąłem ważny krok - kończę ten związek. Ona tylko się na mnie wścieka,ma zawsze być po jej myśli i nie liczy się z moimi uczuciami i potrzebami więc dosć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona ma depresje, w tej chorobie seks jest na osatanim miejscu. Człowiekowi w depresji nie chce się jeść, myć, wyjśc z łóżka, żyć. Więc uważasz, ze będzie jej sie chciało uprawiac seks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powiedz jak żyć w takim związku? Najlepsze chyba będzie rozstanie choć pewnie i tak myśli że chce ją zostawić bo nie ma seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, najlepsze będzie roztanie, zarówno dla niej jak i dla Ciebie. Depresja, to bardzo cięzka choroba, ona musi zająć się sobą, stanąc na nogi i nie uzalezniać swojego istnienia od Ciebie. A Ty jesteś młody, całe życie przed Tobą, a związek z tak chorobą osobą jest naprawdę cięzki, dorośli ludzie , w małżeństwie nie dają sobie rady z taką osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta dziewczyna chce być po prostu kochana. Chce żeby ktoś ją zwyczajnie przytulił, nie dla seksu. Autorze, Tobie chodzi wyłącznie o seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko że brak seksu tez niszczy związek. Mam się poświęcać dla miłości? Mógłbym ale ona mi prawdy nie powie...nie umiem z niej wydusić o co jej chodzi. Ona nie cieszy się z życia,tylko chodzi smutna i nawet moja obecność nic nie daje. Albo ona mnie nie chce albo planuje ona coś gorszego...bo nie raz miała myśli samobójcze.Gdybym choć wiedział i powiedziała mi prawdę to bym nie naciskał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze że ona praktycznie mną się nie interesuje. Ja ją adoruje i pytam się o co tu chodzi,dlaczego tak postępuje a nie inaczej. Ona mi wciąż zarzuca że chodzi mi tylko o jedno ale nawet nie ma mną zainteresowania i to jeszcze wtedy kiedy seksu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, masz się poświęcać dla miłości, bo to właśnie jest miłość. Była "do użytku", to było wsztsko ok, a teraz jak nie jest to już Ci nie pasuje. Ona doskonale czuje, że to leczenie, ten psycholog, to po to, by ją "uruchomić". Żebyś znów mógł używać. W małżeństwie nie takie rzeczy się dzieją, czasem nie można przez dłuższy cza, bo ciąża, bo dzidziuś się urodził itd. I co ma se chłop wymieniać kobietę, bo zmęczona i się nie uśmiecha. Jeśli ją kochasz, jak tu próbujesz wmóiwć nam, to nie inicjuj zbliżenia przez następne pół roku - niech ona wie, ze nie chodzi ci TYLKO o seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie. Ty chłopiwe w ogóle nie słuchasz, co ona Ci mówi. A mówi Ci, ze chodzi Ci tylko o jedno. Więc jak nie chodzi Ci tylko o jedno, to sobie powidz, że przez pół roku nic. I przestaw się na czułość wobec niej. BEZ seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Że co? Maiałas/miałes kiedyś do czynienia z osobą chorą na depresję? W życiu bym się nie męczyła w takim związku, ona nawet z nim nie rozmawia, nic ją nie obchodzi, cały czas mu wmawia,ze chce seksu(co jest normalne, bo w związku się go uprawia) i ma traume po byłym, a jakby było mało to grozi samobójstwem i się głodzi. No sorry, ale rowno to ona nei ma pod sufitem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle że ona nie cieszy się z życia ani z niczego. Ona łatwo się denerwuje,lepiej by było żeby mówiła : nie,nie mam ochoty na seks. Zrozumiałbym ale nurtuje mnie jedno dlaczego na początku związku była zupełnie inną kobietą,kochaliśmy się często,chodziliśmy na randki a teraz strach i nerwy bo może coś sobie zrobić. Chodzę cały nabuzowany ze strachem że mogę ją stracić. Mogła mi na początku powiedzieć że cierpi na depresje to inaczej bym się zachowywał bo mam podejrzenia że albo nie jestem atrakcyjny dla niej albo chemia miłosna wygasła i zostały wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale już minęło pół roku, od nawrotu depresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ja się tu trochę wypowiem na ten temat gdyż naprawdę mam dużo do powiedzenia. Ładnych rzeczy się o sobie dowiaduje, po prostu świetnie. Ludzie mnie nie znają a pieprzą głupoty. Ja nie chcę seksu? Ja? Kochaliśmy się, wczoraj, było cudownie po czym mój kochany chłopak zaczął wyjeżdżać, że woli jakieś przebieranki, kajdanki i Bóg wie co. Że jest rutyna w łóżku i go nudzę. A kiedy tydzień temu zaproponowałam mu coś podobnego on mnie wyśmiał mówiąc, że lubię się tylko rżnąć. Teraz sam wyjeżdża z takim czymś. To normalne? Raczej nie. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem kto pisał ten post wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to nie było dla niej spokojne pół roku, tylko cały czas wisiałeś nad nią, z tym, ze jak się lepiej poczuje, to już hop, seks. Jak chodziliście na randki, to chodziliście, a teraz nie chodzicie. A poza tym, nawet gdybyś teraz coś zainicjował to już w tle głowy się czai że ty to dla seksu, a nie żeby po prostu kobietę poadorować. Tak, miałam do czynienia z osobą chorą na depresję, nie jedną. To trudna choroba. Ale czy miłość polega wyłącznie na tym, ze się z kimś jest, jak ktoś jest pełnosprawny? Nie wiesz autorze ile ona pożyje. Daj jej prawdziwej miłości, nie dąż do zbliżenia. Przytul ją wiele razy w ciągu dnia, ale nie z chnurką na głowie "może teraz, może jej przejdzie, może by już". Odpuść. I zobacz co się stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×