Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

od czego zalezy pekniecie krocza przy porodzie?

Polecane posty

Gość gość

Np. Od budowy? Motylek czy bulka? Czy od wielkosci dziecka? Moze wielkosci glowy dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od tego czy prze sie przy samym skurczu,od elastycznosci kobiety, genów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od tego który to poród raczej też no i wielkość główki dziecka też ma znaczenie. Za pierwszym razem miałam nacięcie, za drugim nie było potrzeby, ale dziecko bylo malutkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malutkie, to znaczy ile ważyło? Ja nie dałam rady urodzić bez nacięcia dziecka ważącego 2900. I nie wiem dlaczego, przecież nie jestem jakoś specjalnie ciasna, robiłam sobie masaż krocza i nic. Na szczęście blizna jest praktycznie niewyczuwalna i niewidoczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No moje 2880, główka 33 cm i urodzilam bez żadnego uszczerbku. Pierwsze 4 kg i miałam nacięcie. Uprzedzając złośliwości - nie byłam jakaś zmasakrowana po tym, zresztą minęlo 6 lat do kolejnego porodu. Pewnie co poród to też inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisze jak było mnie: Poród dziecka 3260, nie zgodziłam sie na nacięcie. Rodziłam na stojąco, poczułam za którymś skurczem partym lekki opor po chwili opor ustapil i dziecko cale wyszlo. Wiem zr mam elastyczna skórę. Żadnych rozstępów czy zmarszczek . Może dlatego udalo się bez nacięcia, leciutkie pęknięcie na 2 szwy, tylko sama skóra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca Mamma
Nam położna w szkole rodzenia powiedziała, że największy kłopot z pęknięciem krocza mają kobietki... sportsmenki... Czyli te które moają mocno rozwinięte mięśnie, naciągnięte ścięgna, skórę itp... Po prostu w czasie porodu potrzebny jest pewien 'luz', miękkość, rozluźnienie tkanek, a tkanki u kobiet wysportowanych są napięte i stąd większe prawdopodobieństwo pęknięcie krocza. No cóż - mówiła to z doświadczenia. Na pewno wielkość maleństwa i parcie w nieodpowiednim momencie ma także znaczenie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmiar glowki dziecka, przebieg fazy parcia, pozycja rodzenia, ilosc wczesniejszych porodow, indywidualne uwarunkowania skory... mam jedno dziecko, rodzilam na stojaco bardzo szybko i bezproblemowo, wlasciwie nie musialam przec, a i tak mialam pekniecie 2 stopnia po sam o***t. na szczescie zszyto mnie profesjonalnie i wszystko dobrze sie zagoilo. dzis oprocz wyczuwalnej blizny wszystko wyglada tak jak przed porodem. niestety bardziej niz pekniecie martwilo mnie oslabienie miesni dna miednicy - to akurat trzeba cwiczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie, jestem wysportowana ale myślałam, że ten masaż oliwką coś da. W sumie nie mam tego za złe, że mnie nacięli. Poród trwał kilkanaście godzin i w sumie nacięcie przyspieszyło narodziny dziecka :-) Najważniejsze, że mały zdrowy i silny, 10 pkt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie dlatego nacina sie krocze zeby nie peklo. Naciecie to kilka szwow, a pekniecia nie zyczyla bym nikomu. Mi polozna chciala ochronic krocze przed peknieciem I tak je ochronila ze 15 szwow na pochwie a z 10 na źyci. Lepiej nacinac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodzilam dziecko z waga 3700, główka 34 cm. Bylam nacięta a do tego peklam. Rodzilam na leżąco, faza parta trwala 2 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×