Poznam kobiete po 30stce gotową dla związku wyjechać do USA

Kuźwa, jaki desperat...Szukać kobiety na kafeterii. Ale podejrzewam, że znajdziesz. Jak widać wpisach, idiotek nie brakuje.

jestem singielką po 30 i nie "jara" mnie oferta wyjazdu do usa zaserwowana na portalu plotkarskim. nikogo nie szukam. jak poznam mężczyznę, który mi się spodoba, to się z nim zwiążę.

a dlaczego na kafe to desperacja a na potralach to już nie ? a tak na marginesie co tu robicie,skoro na kafe sami desperaci ?

ludzie po 30stce ( i nie tylko ) raczej poznają się obecnie głównie w necie, z wielu powodów. Pozatm nigdy nie wiadomo kto i skąd coś czyta i kim jest, dlatego to najlepsze miejsce znaleść kogoś pasującego bo nie jesteśmy ograniczeni tylko do poznawania ludzi w bezpośrednim otoczeniu. Nie jest to desperacja tylko mądre podejście do życia dla ludzi inteligentnych i myślących.

Jak jest tu jakaś kobieta po 30stce która już mieszka w Chicago lub okolicach to jeszcze lepiej. Podaj kontakt i poznajmy się. :)

strata czasu, te po 30 chcą narzekać że są starymi pannami, sympatii szukają nie faceta

Mam 34 lata,z chęcią bym kogoś poznała, na początek do normalnych rozmów przez gg,maile.Czas pokaże co z tego będzie.Ale na tym etapie znajomości chyba głupotą jest pisać,że się wyjedzie.A jeszcze większą jest oczekiwać tego od nieznajomej:Pnie uważasz, autorze?;)

34latkaaaaaaaaa dziś >>> Zgadzam się. Chce tylko aby było jasne że nie mieszkam w Polsce i raczej nie zamierzam mieszkać. Bardzo chętnie Cię poznam, porozmawiam, emaile, skype, może z biegiem czasu telefon itp itd, jestem otwarty w tym temacie. Myśle że początkowy brak fizycznego kontaktu jest bardzo dobry dla każdego związku bo osoby mogą się poznać bardziej od strony wewnętrznej. Po co martwić się na zapas co i jak to będzie? Nieraz trzeba po prostu zaryzykować. Podaj kontakt i poznajmy się :)

naiwniak :D musze to pokazac kumpeli, szuka sposobu jak znalezc start za oceanem

Napisać możesz:) mergii82@wp.pl

gość wczoraj >> nie rozumiesz że świat stał się "mały", i tak naprawde odległości przestają odgrywać role, a ludzi można poznać wszędzie na całym świecie zamiast tylko na własnym podwórku, choć dla niektórych to ciągle jak kosmos

Jak nie masz willi z basenem i floty aut z wyższej półki to zapomnij, one prawie wszystkie szukają bogatego biznesmena, on do roboty a one do kosmetyczki, fryzjerki, masażystki, i na zakupy do galerii, a jak księżniczka wróci limuzyna do domu to służba ma podać obiad. Ona ma tylko leżeć i pachnieć.

Problem taki że kobiety boją się ryzyka, zawsze tak było, a jak już poznawanie na odległość to już wogóle dla nich kosmos. Chyba że jakaś która szuka przygód.

Jasne, wywieź do USA z dala od rodziny, i tam sprzedaj do jakiegoś bur.del.u

taaa... od razu babe po 30stce do burdelu, no bo niby co innego można z nią zrobić, hahaha... oj durna babo, wiem że logika to nie mocna strona waszej płci ale nie rób z siebie kretynki