Pare pytań na temat zdrowego odżywiania :)

Kiedyś juz przeszłam na zdrowe odżywianie, ćwiczenia itp, schudłam sporo i właściwie o to mi chodziło tylko pózniej sie rozleniwilam i z powrotem mi sie przytyło. Wiem, ze zdrowy tryb życia trzeba utrzymywać, najlepiej do końca życia, dlatego zaczęłam od początku. 3 tydzień moich zmian, jestem bardzo zdeterminowana jeśli chodzi o samo jedzenie, nawet nie mam ochoty jest niezdrowych rzeczy. Problem polega na tym ze mimo ze zdrowo, nie zawsze jem jak trzeba, a chce schudnąć wiec pora to zmienić. Mój pierwszy problem to chleb...oczywiscie razowy ale mimo wszystko jem go za dużo. Głownie przez to ze mam szkole a ze właściwie każda wolna lekcje/przerwę spędzam przy książkach, nie moge siedzieć sb siedzieć z lunchboxem tylko po kryjomu wcinam kanapkę :P Bardzo bym chciała oduczyć sie jedzenia chleba. Udało sie komuś tutaj? Nie chce ograniczyć, tylko po prostu pozbyć sie go z mojego jadłospisu, raz na jakiś czas ewentualnie ale na codzień nie. Nie chce żadnych rad, ze moge po prostu zmniejszyć ilośc bo próbowałam i to mi nie wychodzi, wiec chce sie po prostu oduczyć. Czy jest cos czym moge zastąpić chleb (nie mowię tutaj o chlebkach wasa czy jak sie to tam nazywało) tylko cos co da mi tyle samo energii. Bo boje sie trochę, ze jak przestane jesc chleb to nie będę miała energii. Jest to możliwe? Kolejny problem to kolacje. Powinno sie jesc lekkie kolacje 2-3 godziny przed snem. Tylko ja wtedy jestem najbardziej głodna i lekka sałatka np, to sie nie najem, szczególnie jeśli ćwiczę wieczorem. Ktoś tez tak ma ze lekka kolacja wgl nie starcza? Ja na kolacje mam ogromna ochotę na te rzeczy ktore muszę unikać, pieczywo, makaron, ziemniaki itp. Powiedzmy jednak ze jem lekkie sałatki na kolacje i czuje sie nadal głodna. Czy to jest tak tylko z początku i można sie do tego przyzwyczaić?

co do sałatek to raczej przyzwyczaisz się. a chleb - zastąp go owsianką. i nie jęcz że nie lubisz (znam sporo babek które 'bleee owsianka'marudzą, ale nie wiedzą nawet jaka ona zdrowa i jak napędza metabolizm!). ale taka owsianka to musi być niesłodzona, na chudym mleku - roślinne lub zwierzęce - lub na wodzie. duzo cynamonu (też dla metabolizmu właśnie). siemie lniane całe lub mielone. daktyle susone - mało, z 3 sztuki pokrojone. jabłko lub banan. kilka orzechów. i jest mega zdrowe, sycące śniadanie który poprawia metabolizm = przyspiesza spalanie. sprawdzone na mnie :) jedz zupy z soczewica, fasola, kaszą. jedz sałatki z kaszą pęczak, jaglaną, z soczewicą typu puy (nie rozpada się). to ci radzę zamiast chleba.

aha, szkoła - zamiast kanapki - jeśli chcesz całkiem wyeliminowac chleb - to banany, orzechy. ale DOBRY RAZOWY chleb nie zaszkodzi ci... jak będziesz jeść go tylko 2 kromki dziennie. ja jem dobrego chleba 3-4 dziennie, codziennie jem albo kaszę albo razowy makaron albo ryż (ryż główni biały) , wciągam czekoladę (ale tylko gorzka 85%),c czasem ciastka czy nawet czasem piwo i chipsy i chudnę .. ćwiczę. (Ewka Ch. 1x tyg, rower 1-2x tyg godzina, basen 1x 1,5 godizny). mam dziecko i jestem po 30-stce pozdrawiam

Bardzo dziękuje za odpowiedz! Owsiankę jem na śniadanie z bananem na chudym mleku pare razy w tygodniu (wtedy kiedy uda mi sie wstać wystarczajaco wcześnie żeby przygotować) co prawda nie zbyt mi smakuje, ale tez nie uważam ze jest obrzydliwa, da sie zjeść! Nie używam cukru do niczego i nie tęsknie za nim:) mam siemię lniane w obu postaciach ale nigdy nie pomyslałam ze żeby dodać, dziękuje za pomysł! Ja Ewkę tez ćwiczę :) kiedyś byłam w stanie zrobić całego killera bez przerw a jak dwa tygodnie temu po długiej przerwie zabrałam sie za skalpel to myślałam ze padnę :P Dziękuje za odpowiedz Pozdrawiam:)