Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy są tu matki którym mąż nie przyniósł nawet kwiatów po porodzie

Polecane posty

Gość gość
tez nic nie dostalam, byl podczas porodu i po porodzie nocowal w szpitalu ze mna w pokoju i pomagal przy wszystkim.W nosie mam kwiaty i prezenty to latwo dac ale zaopiekowac sie i wsierac to juz inna rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic mi nie kupił, przyszedł mocno przytulił i pocałował, to było milsze i piękniejsze niż bukiet róż :) Zresztą za co miał mi dziękować, za dziecko? nasze wspólne dziecko? idąc tym tokiem rozumowania to powinnam mu podziękować za plemnika :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie spdziewałam się, nie oczekiwałam, a tym bardziej nie wymagałam, ale kwiaty dostałam. W wyrazie szacunku, miłości, radości, w ramach sprawienia mi przyjemności po wysiłku, jakim był poród, tak zwyczajnie, aby było mi miło i przyjemnie. Mąż był przy porodzie, od pierwszych godzin zajmował się naszym dzieckiem, minęła już od tego dnia kupa czasu, nic się nie zmieniło - jest wspaniałym ojcem, mężem, facetem, udowadnia to na każdym kroku, niezmiennie od 10 lat. Żeby się któraś nie przypierdzieliła - kwiaty dostaję dziesiątki razy w roku, niekoniecznie z jakiejś okazji. Bardzo mi przykro, że dla kogoś są to rzeczy nie do pogodzenia, a otrzymanie kwiatów po porodzie = uprzedmiotowieniu :D Oj, baby baby :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś nic mi nie kupił, przyszedł mocno przytulił i pocałował, to było milsze i piękniejsze niż bukiet róż usmiech.gif Zresztą za co miał mi dziękować, za dziecko? nasze wspólne dziecko?" A jednak widać ze zal dupę ci ściska z zazdrości hehe . Ja dostałam kwiaty po porodzie tak samo jak wszystkie kobiety w mojej rodzinie . Dostałam tez kwiaty od moich rodziców i teściów . U mnie w rodzinie to normalne . aha maz tez byl przy porodzie , tez mnie przytulił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:14 zla informacja: Twoja corka obraca sie wsrod ulomow i najblizszym jestes Ty.. Idac Twoim tokiem myslenia,na urodziny kwiatow czy prezentu nie bo za co?za urodzenie sie? Na pogrzeb wiencow czy prezentu nie bo za co?ze ktos umarl? Na slub za co?ze sie hajtneli? A bez okazji? To juz wogole skoro za takie cos jak ciezki porod to dla Ciebie wymysl. Sama se w oczach meza i otoczenia umniejszasz zaslugi,tak bo urodzenie dziecka to zasluga-niewazne ze wszystkie kobiety to robia od tysiecy lat,wszystkie nie rodza Twojemu partnerowi tylko TY.ale to niewazne. To ze Tobie maz nie kupil kwiatow,a Tobie nawet nie przeszlo przez mysl od panicza ich oczekiwac to Twoj problem. WYOBRAZ SOBIE ZE MEZOWIE SA TAK DUMNI ze swoich zon ze obdarowuja je po porodzie upominkami czy to w szpitalu czy bardziej imntymniej w domu. I to wyraz uznania a nie niewolnictwa. Jak niewolnica to sie mozesz czuc Ty haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Za to ze WSPOLNE dziecko przez 9 miesiecy TY nosilas, ze WSPOLNE dziecko TY urodzilas. Sorki. Ty to moze nie,Ty uwazasz ze kwiaty sie Tobie nie naleza to w sumie przy tym se zostan. Natomiast mi bylo milo kiedy dostalam kwiaty i bizuterie za trud jakim bylo rodzenie dziecka 13 godzin. Gdyz moj maz widzial ze porod tonie sielanka. I potrafil docenic. Do tej pory z reszta docenia, ojcem tez jest wspanialym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0:24, 9:14 Proszę nie porównywać orgazmu faceta do ciąży i porodu. To jest ogromny wysiłek dla organizmu, a nie hop siup. Rozmnażamy się w ten sposób, a rozmnażanie to najważniejsza potrzeba każdego gatunku, więc trzeba przez to przejść, co nie znaczy, że trzeba to bagatelizować. Często rodzi się nawet 30 godzin, a do pełni sił dochodzi pół roku. x Autorko ja cię rozumiem o co ci chodzi. Niby to taka pierdoła, ale na tle kwiatków innych położnic, poczułaś się pominięta. Tak jakby każdy dostał prezent pod choinkę, a ty nie. No i to, że inne położnice mogły się jakby pochwalić, czy być dumne z męża, który "docenia" ich trud. Patrzcie, jakiego mam super faceta, dostałam kwiatka. Wytłumacz sobie to tak, że połowa z nich ma domyślnego męża, a druga połowa się wcześniej o te kwiatki i inne prezenty upomniała. Bo jakoś nie wierzę, że wszystkie dostały kwiatki od tak. Uczucie zawodu powinno ci za jakiś czas przejść. Mąż niech pokaże, że jest dobrym ojcem i mężem, w ten sposób ci podziękuje dużo bardziej niż bukietem. Ja nie dostałam nic, ale też żadna z rodzących też nic w szpitalu, kiedy ja rodziłam nie dostała. Bardziej było widać troskę, kiedy on trzymał dziecko na rękach, całował żonę w czoło np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie nie ściska mi doopy, jesli ktoś dostał kwiaty ok, ale nie rozumiem, żeby robić z tego powodu wyrzuty i żale dla męża. Rozumiesz teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż zaczął mnie totalnie zlewać po porodzie. Nie powiedzial mi nic przyjemnego a o kwiatach to nawę nie wspomnę. Do tej pory ciągle jestem na ostatnim miejscu. Ale cóż, tak tez bywa. Przykro ale nie poradzę nic na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA autorkę rozumiem . Gdyby mój mąz nie kupił mi kwiatow to tez byłoby mi przykro . Jak moj maz odnosi sukcesy w pracy to tez robie mu niespodziankę . Wystarczy maly drobiazg zeby człowiek czuł sie doceniony:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kobietą w ciąży . Z JAKIEJ PAKI FACET MA MI CIS KUPOWAĆ PO PORODZIE????? całkiem w głowach się wam przewraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nic mi nie kupił, przyszedł mocno przytulił i pocałował, to było milsze i piękniejsze niż bukiet róż usmiech.gif Zresztą za co miał mi dziękować, za dziecko? nasze wspólne dziecko? idąc tym tokiem rozumowania to powinnam mu podziękować za plemnika jezyk.gif x Wow nie miał ci za co podziękować? Ale ty głupia jesteś. Ano za to powinien podziękować, że nadwyrężałaś swoje zdrowie. Płód zachowuje się jak pasożyt i ściąga z żywiciela wszystko co chce. To ty masz z tego tytułu słabsze kości, zęby, narażona byłaś na cukrzycę, cholestazę, trwałe rozciągnięcie i pękanie skóry. To ty mogłaś rzygać jak stary kot, być ciągle zmęczoną itd. Inaczej ci powiem, za to, że zrobiłaś wszystko, aby jego dziecko było silne i zdrowe, łącznie z tym, że go nie usunęłaś. Plemnika to sobie możesz porównać do jajeczka, bo ty też produkujesz komórki rozrodcze, a do ciąży to oprócz twojego całego ciała, potrzebne jest jajko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość facetów kupuje kwiaty po porodzie. Ja nie dostałam nic. I nie ukrywam ze bylo mi przykro. Wszystkie dziewczyny z mojej sali cos dostały. Jak nie kwiaty to jakiś drobiazg chociaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś hmm z jakiej paki maz ma ci kupować prezent na święta , urodziny, imieniny ? po co ma kupować kwiaty na twoj pogrzeb ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jestem kobietą w ciąży . Z JAKIEJ PAKI FACET MA MI CIS KUPOWAĆ PO PORODZIE????? całkiem w głowach się wam przewraca x Patrz wyżej. Nie musi ci nic kupować, ale z racji tego co wypisałam powyżej wypadałoby to jakoś docenić. Choćby w wymianie pieluchy i zajęciu dzieckiem 20 minut, żebyś się mogla wykąpać! Ogarnięcie chaty od czasu do czasu też jest mile widziane, nie każde dziecko jada co 3 godziny i śpi non stop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest właśnie myślenie dorosłych galerianek - nic nie zrobią bez prezenciku, kiedyś to były lodziki za jeansy, to teraz za urodzenie dziecka też się spodziewają prezentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś gość dziś hmm z jakiej paki maz ma ci kupować prezent na święta , urodziny, imieniny ? po co ma kupować kwiaty na twoj pogrzeb ? x Poczekaj, jak urodzi to się dowie z jakiej paki. Tak nawiązując do pogrzebu. No właśnie, po co kwiaty na pogrzeb, przecież zmarły tego nie widzi, nie postawi w wazonie, nie powącha, nie nacieszy się pięknem kwiatów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupie tu baby siedza jak fiks. Jeszcze se wtoruja "po comi kwiaty zaurodzenie dziecka?" To tylko glupie baby. W pracy tez tak macie? Ze odwalicie kawal dobrej roboty i mowicie "a po co mi pochwala/podwyzka?" Same sie tak umniejszacie a potem wielki placz i lament bo maz/otoczenie nie docenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, teraz to takie czasy że facet nic nie musi...zaprasza na randkę i nie musi płacić. Rodziny tez utrzymywac nie musi, wierny też być nie musi...bo monogamia to przeżytek. Czasem cieszę się, że nie mam już 2o lat i przeżywałam młodość, miłość, małżenstwo i rodzicielstwo w zupełnie innych czasach...z zupełnie innymi facetami. Młodym tylko współczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:17 trudno to jestem materialistka.natomiast to ja niszcze swoje cialo, moj organizm pustoszeje w trakcie ciazy, to ja przezywam torturyna porodzie nie raz kilknascie godzin. I oczekuje ze facet to jakos doceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Glupie tu baby siedza jak fiks. Jeszcze se wtoruja "po comi kwiaty zaurodzenie dziecka?" To tylko glupie baby. W pracy tez tak macie? Ze odwalicie kawal dobrej roboty i mowicie "a po co mi pochwala/podwyzka?" Same sie tak umniejszacie a potem wielki placz i lament bo maz/otoczenie nie docenia! " x no to chyba trochę inna sprawa, co? Do pracy chodzę po pieniądze, więc wiadomo, że domagam się gratyfikacji. A dziecko rodzę z miłości, a może dla prezentów jak ktoś tu wcześniej napisał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Glupie tu baby siedza jak fiks. Jeszcze se wtoruja "po comi kwiaty zaurodzenie dziecka?" To tylko glupie baby. W pracy tez tak macie? Ze odwalicie kawal dobrej roboty i mowicie "a po co mi pochwala/podwyzka?" Same sie tak umniejszacie a potem wielki placz i lament bo maz/otoczenie nie docenia! x DOKŁADNIE! Baba babę zadepcze, a potem się ta depcząca dziwi, że nie ma nigdzie szacunku. Już kiedyś napisałam, zacznijmy się kobity pod względem naszej płodności, macierzyństwa, ciąży i porodu szanować nawzajem, bo jak my się nawzajem nie będziemy szanować, to nas własny mąż nie uszanuje, a co dopiero szef, sąsiad itd. I znowu wrócimy do czasów, kiedy najniższa krajowa to tak akurat płaca dla kobiety, a harówa w domu i opieka nad dziećmi, to przecież przyjemność, relaks i odpoczynek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie dom prowadzi głównie mąż - ja więcej pracuje i tak naturalnie wyszło. Myślicie, że powinnam mu kupić od czasu do czasu kwiaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panie w tych czasach chca byc takie och do przodu zosie samosie. Nie utrzymuj mnie,nie kupuj kwiatow,nie otwieraj drzwi. Te ktore chca byc nadal kobietami wyzywaja od kur domowych, kobiet bez ambicji,niezaradnych...Jak takie super samowystarczalne i niezalezne jestescie to po cholere wam te chlopy?zeby przy nich blyszczec jak to od nich niezalezne jestescie? Nie dziwie sie ze potem szukaja na boku kobiet przy ktorych czuja sie meskoa nie jak chlopek co moze jedynie zaoferowac plemniki bo wszystko inne kobieta ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jakaś ujma na honorze mężczyzny, ze kobieta "wszystko ma"??? Facet stanowi wartość jedynie wtedy kiedy ma więcej kasy niż kobieta? A jak facet zarabia najniższą krajową to już go "nie stać" na kobietę, tak? MATERIALISTKI, GALERIANKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przy 1 dziecku zastałam bukiet w domu, po powrocie, przy 2 dziecku dostałam w szpitalu, bo też akurat był dzień kobiet dostałam 2 bukiety wtedy, 1 za narodziny, 2 za dzień kobiet szpital nie robił z tego problemu, kwiaty stały w słoiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I tu się mylisz. Bo pracę można też kochać, a z miłości do faceta, to można dać się mu skatować. Tu nie chodzi tak naprawdę o prezenty, tylko o jakiś taki namacalny dowód docenienia za ryzyko utraty zdrowia. O gest. Nieważne, że dziecko chciane ze strony matki. Matka ojca potrzebuje od ojca dziecka wsparcia i innych głupot. Dla jednych mały prezent jest nieważny, dla innych ma to sentymentalne znaczenie. To takie fajne, jak możesz dziecku później powiedzieć, dostałam kwiatki jak się urodziłeś, albo jak możesz przekazać córce pierścionek. Dlaczego nie? Ja nie dostałam nic, tak naprawdę mi nie zależy, ale byłoby miło. Mam 15letnią córkę, na 18 urodziny mogłabym przekazać dziecku biżuterię otrzymaną z okazji jej narodzin. Widocznie są rejony w Polsce, gdzie się tego nie praktykuje, a są takie, gdzie tak i może być kobiecie wtedy przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestancie byc takie w d**e honorowe jak ta 10:24 ze nawet glupie kwiaty to dla was nie wiadomo co i zacznijcie sie same doceniac i oczekiwac docenienia od otoczenia. Przede wszystkim wy doceniajcie siebie. Bo jak czytam te smieszne wpisy tych honorowych kurek "ja nic nie oczekuje! Bo i za co?" To nie dziwi mnie ze tylu facetow kobiet nie docenia. Bo jesli facet byl w zwiazku chociaz z jedna taka "honorowa" ktorasama ginauczyla "kobiet nie trzeba doceniac" "mi kwiaty? A za co?" To on potem idac w nastepny zwiazek taksie wlasnie zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, gdyby CI nie płacili za pracę to mimo wszystko przychodziłabyś do niej tak jak teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś u mnie dom prowadzi głównie mąż - ja więcej pracuje i tak naturalnie wyszło. Myślicie, że powinnam mu kupić od czasu do czasu kwiaty? x My tutaj rozmawiamy o porodzie, a nie o sprzątaniu. Jakbyś ty mniej pracowała, a więcej zajmowała się domem to wątpię, aby ci mąż kupować z tej okazji kwiaty. Chata i gary są wspólne, natomiast konsekwencje ciąży i porodu ponosisz tylko i wyłącznie ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×