Babcia dała wnuczkowi zupkę chińską, szlag mnie trafi!

jezeli decydujecie sie na potomstwo? to wasza rola jest wychowac dziecko ,a nie podrzucac rodzinie!! babci ,ciotce itp co z was za matki?:D

hahahaha a tak powaznie autorko:D lepiej zeby nie trafilo ,dziecko zostanie pol. sierota:D

Ogarnij sie kobieto wy wszyscy ktorzy jecie niby zdrowo to myslicie ze w tych super ekologicznych warzywach kielbaskach i serkach nie ma zadnej chemii akurat.Reklama soku kubus jaki to zdrowy dla dzieci a cukru ma tyle co coca-cola

To niech autorka nauczyczy dziecko jeść to co jest. A co ty myslisz ze dasz babci dziecko raz na ile i ona na glowie bedzie stawac. Byly pierogi ale skoro maly ksiezulek nie lubi to dostal co innego. A co miala moze dla 1 dziecka specjalnie drugi obiad robic? Ja ci jie pasuje co babcia daje do jedzenia to tak jam dziewczyny wczesniej pisaly zadbaj o wczesniejszy prowiant dla niego. Ja nie wiem skąd takie przkonanie ze babcia to darmowa opiekunka która mozna rzadzic i rozkazywac.

ja ze swoim wnukiem ma 9 lat siedzę po 4-8 godzin dziennie praktycznie codziennie i też jestem już zmęczona wymyślaniem mu jedzenia, bo on nie chce jeść, i z miesiąc temu zobaczył taką zupkę ale amino w szafce i zażyczył sobie, bo nie chciał nic jeść w końcu uległam bo powiedział, że nic nie będzie jadł. Także wiecie co, powiem, że jesteście pieprznięte, narodzicie dzieci i szukacie idiotów do ich utrzymywania, wychowywania. Nie podoba wam się to dlaczego nie najmiecie sobie opiekunki, albo jak już dajecie babci do opieki to nagotujcie jej to co wasze dzieci lubią, wasze dzieci wasz problem.

tak sie babcia oburzyla a dzieci jej male to kto pilnowal? no wlasnie

Wydaje mi się, że problem z babcią polega właśnie na zbyt małym kontakcie z wnuczkiem :) dla dzieci kontakty z własnymi babciami i dziadkami są bardzo ważne, mogą nauczyć dzieci wielu ważnych rzeczy, w szczególności szacunku do osób starszych. Babcia widząc wnuczka tak rzadko, chce żeby był u niej najszczęśliwszym dzieckiem na świecie, by jak najchętniej do niej wracał i stara się to zrobić nawet poprzez śmieciowe jedzenie. Zgadzam się, że dziecko nie powinno jadać takich rzeczy, tutaj z babcią należy porozmawiać. Może pokazać jakiś artykuł na temat prawidłowego żywienia dzieci? Może wspomnieć o zatruciu tymi parówkami? Powiedzieć jak ważna jest jej rola w waszym życiu i w życiu waszego dziecka, że chcielibyście aby te kontakty były częstsze, ale wasze dziecko po prostu choruje po niezdrowej żywności. Widzę tu proste rozwiązanie - kiedy syn idzie do babci dzień wcześniej przygotuj mu posiłek w pudełku i porozmawiaj z babcią i synem że od tej pory będzie u babci jadał to co mu przygotowałaś, ewentualnie może dojeść u babci zupą przez nią zrobioną lub owocami. Trzeba też zwrócić uwagę na fakt, że babcia jest osobą starszą i trudno wykorzenić z niej nawyki żywieniowe które stosowała przez całe życie. Kiedyś słodycze były bardzo rzadko dostępne, więc w ten sposób w jej rozumowaniu daje dziecku to "co najlepsze". Taką rozmowę również trzeba przeprowadzić na spokojnie i delikatnie, może na wstępie chwaląc babcię za inne rzeczy, a później przejść do tej trudnej kwestii żywienia. Szkoda by było aby wasz syn tracił kontakt z babcią, tylko dlatego że nie potraficie się porozumieć w tej jednej kwestii. Proponowałabym również ustalenie z babcią okazji "słodyczowych" - urodziny, specjalne okoliczności. A może jeśli babcia już tak bardzo chce rozpieszczać wnuczka, niech upiecze mu własne, jego ulubione ciasto? To znacznie zdrowszy zamiennik. W naszej kulturze obecnie babcia jest tą, od rozpieszczania. Z tym też trzeba się do pewnego stopnia pogodzić. Pomyśl jednak co jest najlepsze dla twojego dziecka - na pewno nie okazjonalna obecność babci w jego życiu, szczególnie, iż widać, że bardzo kocha swojego wnuczka.