staraczki o 2kreseczki, jestescie tu?zapraszam

bylam na tych badaniach ale na miejscu okazalo sie ze wszystko platne a pielegniarka powiedziala ze zle mnie zrozumiala przez telefon niewiem co mogla zle zrozumiec skoro jasno i konkretnie zapytalam o badania hormonow zenskich .... no ale, koniec w koncu zrobila tsh prolaktyne i morfologie ogolną, i z tymi wynikami pojde do lekarza a jak mnie dalej pokieruje to juz od niego zalezy, wyniki jutro .

To daj znać jak wyniki KWanka A jeżeli chodzi o @ po tabletkach to mi cykl się wydłużał,po ostatnim opakowaniu miałam normalnie @ ale już następne cykle były jak przed tabletkami.

U mnie w rodzinie jak dziewczyny stosowaly tabletki to mialy potem tak orgnizm "rozwojowany" ze okresy potem mialy raz 2tyg raz co 2msc, przychodzil jak mu sie chcialo ... Odebralam wyniki i jestem nie pocieszona - w sumie powinnam byc bo ok wyszly , ale zawiedziona bo myslalam ze ta prolaktyna u mnie nie jest taka jaka byc powinna i bedzie po klopocie. wyniki ; prolaktyna 14,5 ng/ml norma 3,0-18,6. tsh2,210uIU/ml norma 0,400-4,000. jesli chodzi o to tsh to mialam robione (07.15r) tsh i wynik mi wyszedl 3,030 to niby 8msc temu ale od jakiegos miesiaca zazywam kelp ciekawe czy to przez to mi sie obnizylo, a obnizylo sie sporo bo jak widac o 1.

No to najważniejsze że wstępnie wszystko ok.To teraz idź do ginekologa i on cie juz poprowadzi.A stosowałaś testy owulacyjne?

Witam. Mam 2 córki 6 i 3 lata. Chciałabym teraz synka

Witam. Mam 2 córki 6 i 3 lata. Chciałabym teraz synka

Urwało mi pól wiadomości. Staram się 2 miesiąc. Owulacja będzie 8 marca. Mąż jest średnio przekonany a ja mam parcie na trzecie dzieciątko...

Testy pwulacyjne stosowalam , kilka razy z apteki, ale doszlam do wniosku albo bede je stosowac od dnia pierwszego po okresie do ostatnigo dnia cyklu albo inaczej nie ma sensu bo nigdy nic nie wychodzilo albo wychodzilo tak ze nie wiadomo bylo czy jest ta pwulacja czy nie ... no a gdyby je stosowac caly czas w moim przypadku jakies 6opakowan na cykl to wychodzi spora suma ale kupowalam je i nic dalej wielka nie wiadoma co do wynikow wiec zakupilam tez tester afrodyta na sline i tez mnie to nie przekonalo ... aktualnie mam kupione testy owulacyjne z internetu chyba tam bylo po 1zl od sztuki i prestrzegam przed takim czyms bo stosowalam je w zeszlym cyklu codzinnie nawet po 2razy i zawsze wychodzil pasek kontrolny a testowy nie wyszedl ani razu nawet jakby mial byc minimum leciutko zabarwiony, a w tych z apteki praktycznie ten testowy wychodzil zaawsze czasem lekko zabarwiony czasem mocniej ...

Najlepiej o owulacji powie usg. Jak jest możliwość to lekarz będzie monitorował jajeczkowanie

Gosc, Tak zdaje sobie sprawe ale przy takiej rozbierznosci moich cykli trudno trafic w odpowiedni moment owulacji, zeby sie nie okazalo ze w ciagu dajmy na to 46dni bede musiala chodzic 15 razy, ale jak bede u lekarza to sie dopytam. Boje sie tylko ze mnie moze splawic skoro jeszcze nie uplynal rok od starania tylko 8msc

Aha. A to ma jakieś znaczenie czy minął rok czy 8 miesięcy? Cykle masz po 46 dni? Przeważnie owu jest w połowie. A przecież jesli się tyle czasu starasz to warto spróbować z monitorowaniem owu bo wtedy będzie wiadomo czy wszystko jest ok, czy cykle są owulacyjne itp. Warto się ugadać z lekarzem. Mój mi potrafił powiedziec każdy etap cyklu jaki przechodzę. Nawet ze owu będzie za dwa dni przewidział. Bo widzi jakie zmiany zachodzą w organach.

Jak chcesz synka polecam kalendarz chiński płci dziecka,wpisz na Google i ci wyskoczy :-) powodzenia...moim koleżanką sie posprawdzało w 95%

Mnie mój dr.monitorował odrazu jak poszłam i powiedziałam że chcemy nie pytał od kiedy się staramy tylko czy się zabezpieczamy,zapytał o długości cykli i ostatnią @ i podał datę wizyty,ba i tyle... Test wyszedł wtedy pozytywnie ale po 5 dniowym spoźnieniu dostałam i tak @ było to wczesne poronienie i od tamtej pory cisza.No i wyszło że mam tą Hashimoto.

teoretycznie za problem z plodnoscia to jest czas powyzej 1roku regularnego wspolzycia bez zabezpieczen - zalezy oczywiscie od lekarzy jak na to patrzą , oczywiscie bede probowala wszystkiego ale czasem mam takie watpliwosci ze chocby niewiem jaki sposob byl to i tak nie podziala, czyli poprostu sie boje ;/ Z tego co mi wiadomo od mojego lekarza owulacja nie jest w polowe tylko ok 2 tyg przed miesiaczka, no chyba ze ma sie cykle 28 to wtedy polowa, ale tak jak w moim przypadku czy to polowe cyklu czy to 2tyg przed okresem trudno trafic bojak mialam robierznosc od 32 do 46 to sporo, uderze z tym tematem napewno a to ze napisalam 15razy to przesadzilam, z tematem starania o dziecko pojde do niego pierwszy raz bo wczesniej nie bylo tego teatu wiec mam nadzieje ze podejdzie z powaga oraz z tym monitoringiem ... :) Mania no sporo sie slyszy o roznych metodach, jednak sama niewiem na jakiej zasadzie to jest moze byc tez tak ze wiara czyni cuda - jak sie nastawiasz w mysli, tak jak rzy staraniu - tez slyszalam ze jak za bardzo chcesz to nie mozesz, a kto wie ... Ja slyszalam ze na dziewczynke nalezy kochac sie ok2dni przed owulacja poniewaz plemniki zenskie sa wolniejsze ale mocniejsze a meskie szybsze ale slabsze takze dzieki temu ze plemnik przezywa ok 3dni wewnatrz to wieksze prawdopodobienstwo jest ze te slabsze czyli meskie zgina a te mocniejsze zenskie zostanai poczekaja na jajeczko :) Dla mnie to jest obojetne byleby zdrowe bylo poniewaz mam przypadek w rodzinie chorego dziecka i od tamtego momentu uwazam ze plec to najmniej istotny fakt:)

Z tymi plciami jest roznie, kuzynka miala miec coreczke a jak sie okazalo bylo odwrotnie, dopiero przy porodzie byli zaszokowani troszke a potem obracali w zart ze Madzia ma miedzy nogami pyrtka :P Gdybym byla w ciazy to niechce znac plci az do porodu :)

Wierze ze wam się uda. Ale o to monitorowanie nie boj się pytać. Masz prawo. Chcesz juz miec dzidzie i tyle. To normalne. I dziolszki trza tych mężów porządnie dosiąść i jazdaa hehe. Namiętny seks tez pomaga hehe byleby nie popaść w rutynę. ja jeszcze slyszalam żeby siekierę pod lozko wsadzić żeby synek wyszedł hehe jeszcze troche i będzie się chwalily pozytywnymi testami a potem kiedy ruchy byly, co nas boli itp.

Dziękujemy za dobre słowa bo tu na niektórych tematach agresją walą że szok :-P My mamy bociana w sypialni i pieluche niemowlaka :-) od znajomych hehe miało być dziecko od tego a tu nic hihi ja w to nie wierzę ale przyjaciele czują się potrzebni :-) i będą się chwalić że to dzięki nim.Nie pomoże ale i nie zaszkodzi:-)

A wiem ze agresją wala bo gdzies mi napisali ze jak chce synka to mam się codziennie je### ć... Itp ale cóż... Z debilami się nie gada. Będzie dobrze. Chwalcie się jak coś

Czesc dziewczyny ja tak jak i wy staramy sie o dzidzie 2cykl dopiero. Cykle mam 27-28 dniowe w ciagu ostatnich 9 miesiecy zdarzyly sie 2 po 26dni i ostatni ferelny 31 juz myslalam ze sie udalo a okazalo sie ze mam cyste po lekach na wywolanie @ cysta znilka i wznowilismy starania przytulanka byly 8dc 10dc 11dc 14dc i 15dc. Jak myslicie moglo sie udac?? Do spodziewanej mam 5-6dni jesli bedzie cykl regularny. Przez 2dni bolalo mnie podbrzusze teraz jest ok tylko piersi od 3dni bola i sutki nie nakrecam sie ani nic zeby sie nie rozczarowac. Mialam zamiar dzis zrobic Ombre i tak mysle czy to w razie czego nie zaszkodzi?? Prosze odpiszcie jak mozecie

No nie chce źle ci życzyć ale to mogą być odczucia okołoowulacyjne. Ja to miałam już kilka razy i zacierałam ręce a tu niestety rozczarowanie:-( Najlepiej uzbroić się w cierpliwość nie trzymaj testów w domu bo będziesz latać i codziennie je robić a bo może za wcześnie a bo może mało czuły itd. My staramy się kochać co dwa trzy dni i nie planujemy samo wychodzi:-) wkradam się pod prysznic albo mąż czeka z rozpalonym kominkiem. Jak zaczęliśmy regularnie się kochać ta ochota na sex sama przychodzi(apetyt rośnie w miarę jedzenia)i nie codziennie dajcie plemniczokom się naprodukować:-) Będzie ciężko,bo trudno się czeka ale z doświadczenia wiem że rozczarowania bolą coraz bardziej z każdym miesiącem,jak się nie uda obruć to w żart bo mąż pewnie się ucieszy na kolejny miesiąc przytulanek:-) bo później to już tylko bobas będzie w twojej głowie a mężczyzna jest z nami zawsze i do końca a często kobieta odpycha partnera po porodzie. Dziecko jest ważne ale wy najważniejsi.

Wiem trochę psycholog mi się włączył ale to tylko moje doświadczenie.

Tak, Mania zgadzam się

Ma juz któraś 2 kreski?

Ja jeszcze nic czekam na owu.a może już jest,nie sprawdzam aż tak bardzo...korzystam z mężem z wolnego czasu :-) tzn puki jesteśmy sami :-) Do końca marca powinna się @ pojawić ale mam nadzieję że się nie pojawi i będę miała cudny prezent na urodziny:-* A narazie dużo pracy i święta za pasem więc nie będzie czasu na myślenie:-) Czekam na wasze 2 krechy ciemnie jak buraki i oczywiście na swoją!

Martwię się ; ( Tu nie chodzi o to ze wkrecam sobie ciążę tylko od 3 godz próbuje zasnąć ale się kręcę. Strasznie bolą mnie plecy i podbrzusze o jqjniku lewym nie wspominając. Nie są to przejściowe bóle trwają cały czas . Nie mogę ani leżeć ani siedzieć tak bardzo boli ... ostatnio tak miałam chwile przed okresem ale do okresu 7 dni .

Nie martw się stres ci nie pomoże...czekaj cierpiliwie będzie wszystko bok :-) Oby to była inplantacja zarodka ale nie testuj za szybko bo dużo testów jest mało czułych. Nie chcem też Cię zniechęcać ale mi tak kiedyś wyszła blada krecha a @ i tak przyszła. Spokojnie może to tylko bóle poowulacyjne albo owulacja opoźniona...stres często rozregulowuje cykl.

Keli za tydzień czekam na wynik testowania oby się udało:-)

Czesc, ale mamy ostatnio stresowe dni problemy w domu, szukamy mieszkania na wynajem bo inaczej sie nie da, az przez to wszystko nie mialam czasu myslec o tym co wczesniej mi z glowy nie wychodzi no i pewnie z tego miesiaca znowu lipa będzie, w czwartek mam wizyte u lekarza ciekawe co powie... Stwierdzilam ze niema sensu dopatrywac sie na sile wszedzie jakichs oznak ciazy mniej o tym mysle ale z 2giej strony stres jaki teraz mamy tez pewnie dobrze nie wplynie na to wszystko :)

witajcie dziewczyny, ja co prawda jeszcze się nie staram, czytam temat bo mam problemy z tarczycą i tez może być różnie, ale mam do was takie pytanie, czy wy mówicie rodzinie i znajomym, że staracie się o dziecko? Bo jedna z was napisała, że gadała ze szwagierką czy kuzynką i mówiła, że ma nadzieję, że w tym miesiącu się uda itp., troszkę się dziwię, nie wyobrażam sobie podawać jakichś szczegółów komukolwiek, gdybym nie mogła zajść w ciążę, bo wiadomo, niby rodzina, ale ludzie są różni, niektórzy tylko czekają, żeby drugiemu dokopać. Przecież nie musicie się nikomu tłumaczyć z tego, że nie macie jeszcze dziecka, zawsze można odpowiedzieć, że owszem, byłoby fajnie mieć dziecko, ale będzie co ma być - inteligentnej osobie to wystarczy, aby zrozumieć i nie drążyć. Wybaczcie, że trochę odbiegam od tematu samych starań, ale czytając wasze komentarze zaczęlam się zastanawiac jak to u was jest. Wszystkim starającym życzę oczywiście spełnienia waszego największego marzenia, głowy do góry:)

elloello dziś jesli chodzi o mnie to mojej rodzinie mam na mysli kuzynki czy siostry z ktorymi mam bliskie relacje rozmawiamy normalnie na ten temat i czuje wsparcie z ich strony , rodzicom i tym dalszym z rodziny nawet bym nie pomyslala takich rzeczy mowic, a u rodziny mojego meza nie ma tematu poprostu, a mimo to zdarzaja sie dogryzki na ten temat roznego typu - tak jakbym miala byc zla matką ...