ladne dziecko i zazdrosc innych

Moja kuzynka tak ma. Z wyglądu jest przeciętną szarą myszką, a dla niektórych wręcz brzydka. A jakby zobaczyć jej stare zdjęcia z dzieciństwa to wyglądała jak żywa lalka. Złote błyszczące włosy, duże niebieskie oczy, skóra "krew z mlekiem" i usta w kształcie serduszka. Zapowiadała się na zjawiskową kobietę w wieku dorosłym, a tymczasem jak zaczęła rosnąć i poszła do szkoły to wszystko się rozmyło, zrobiła się takim zwyczajnym dzieckiem i zlała sie z tłumem. Dzisiaj ma włosy szare, usta po prostu wąskie, oczy ma nieduże, przy czym oczodoły jakoś się jej cofnęły tak że nawet ciężko jej sie pomalować i ten makijaż jej dużo nie potrafi nawet zmienić, cera blada ale już nie w tym fajnym tego słowa znaczeniu, przy ogólnej bezbarwności jej twarzy nie dodaje jej niczego.

Zgadzam się z gościem 14:14, to samo dotyczy dorosłych i wszystkiego w ogóle. Jakaś gorzej niż przeciętna osoba zawsze zbiera mnóstwo zachwytów- jak ci ładnie w nowej fryzurze, ale kwitnąco i takie tam słodkie pierdy. Ja jestem raczej atrakcyjną osobą, nie mówię, żeby się przechwalać ani nie zależy mi na tym głupim poklasku, ale jednak gdy zamieściłam jedno jedyne naprawdę fajne zdjęcie z wakacji to cisza ;-) Zwykła zazdrość i tyle, nie jest to nic odkrywczego.