Myśli nieuczesne w pracy

a u mnie w firmie czytają moje myśli przez WI-FI.

Ja również :) Jakie chciałbyś zadać mi pytanie? Pierwsze jakie przyjdzie Ci do głowy :)

Ciezka sprawa. Za duzo mysli naraz. Ciekaw jestem co robisz oprocz pisania na forum.

...praca to mój drugi dom, intensywna, wiele godzin ale przynosi satysfakcję. Jestem raczej zaganiany i jeśli chodzi o kobiety odnotowuje ich obecność i oceniam atrakcyjność, ale nic poza tym (mam bardzo atrakcyjna zonę i do tego ogień). Od dłuższego czasu pracowała u mnie nowa sekretarka, naprawdę atrakcyjna i bardzo inteligentna, często mnie zaskakiwała wyjściem do przodu w wielu sprawach. Po godzinach spotkaliśmy sie w kuchni, ja podjadalem jakieś ciastka ona robiła mi kawę. Kuchnia była wąska i parokrotnie musieliśmy sie w niej minąć praktycznie ocierając. Przy jednym z takich miniec katem oka zobaczyłem jej spojrzenie.....i poczułem mrowienie wręcz...wszystko stało sie jasne, następne podejście było już jasne, próba pocałunku, chwila przerwy przed nim ze spojrzeniem w oczy. Delikatnie i namiętnie całowała moje usta, wysuwała język...trwało to dobra chwile, zanim odwzajemnilem pieszczotę. Klamka zapadła, jej ręce już były pod moja koszula, moje przeczesywały jej niewątpliwie piękne włosy. Nie miałem pojęcia jak daleko to może zajść, przecież byliśmy w pracy, w sumie biura były już puste, ale ekipa sprzątająca gdzieś sie krzątała. ...wszystko sie wyjaśniło w momencie kiedy poczułem jak rozpina mi spodnie, krew zaczęła mi pulsować w skroniach kiedy poczułem jej ciepła dłoń obejmująca mojego penisa. Rozpialem jej bluzkę i opuściłem miseczki stanika w dół uciskając piersi w ten sposób. Masowala mnie dłońmi, a ja uciskalem jej brodawki całując namiętnie usta. ...długa opowieść, co najważniejsze prawdziwa, byl sex oralny, oczywiście nie mieliśmy zabezpieczenia....pamietam, jej pytanie, kiedy włożyłem jej paluszek w pupę...co robisz, to nie ta dziurka!?...pamietam moja odpowiedz...wiem, i chciałbym włożyć tam nietylko palec, ale język...skończyłem w jej ustach, ona na mojej ręce, pozostawiając ogromna ilośc soków na niej i na majteczkach.....dobrze, ze niedługo odeszła z pracy, byłem bliski zakochania. Wspominam z nostalgia i rozrzewnieniem...

Te cosie w naszych głowach chyba telepatycznie się porozumiewają :D kierują nasze myśli w te same strony Oprócz tego, że piszę na forum pracuję i mam rodzinę. To tak ogólnie :) Odpowiesz mi na to samo pytanie?

W sumie moglbym powtorzyc Twoje slowa. A co dokladnie teraz oprocz pisania robisz :) ?

Kończę pić kawkę po obiedzie i wybieram się zaraz na spacer z psem :)

Czyli mnie opuscisz? Mam nadzieje, ze ta nic miedzy nami sprowadzi Cie ponownie :)

Zajrzę wieczorem ;)

Milego popoludnia w takim razie.

Czekam :)

I doczekałeś się :) Jak Ci popołudnie mija?

Tęskniłem, za długo ten spacer z psem?

Kosmata porozmawiamy?

Kosmata zabawiasz się?

Ze spaceru już dawno wróciłam :) Tęskniłeś? Na pewno nie miałeś na to czasu ;)

gość kosmata, pewnie zmarzłaś na spacerku?

avecador zapraszam na lampke wina.

Dopiero teraz wszedlem. :) Ci wczesniej to nie ja. Tesknilem tesknilem :) W koncu tyle cosiow juz miedzy nami jest :)

Na chwile wyszłem a tu ? Kosmata mam cię ogrzać , rączki czy nóżki zimne.

Kosmata może ja ci zrobie masażyk ciałka oliwką rozgrzewającą?

Chcesz poszukać kolejnych? :) Dzisiaj dość przyjemnie było, więc nie zmarzłam ;)

Oczywiscie, ze chce :) Z cosia na cos jest coraz ciekawiej :)

Usiądz wygodnie w fotelu zaczne masowanie nóżek, mam ręce ciepłe będzi przyjemnie.

Oj kosmata olewasz mnie a mam dobre chęci do masażu?

Cześć cosiu :) Wczoraj zrobiło się tu małe zamieszanie. Może w tygodniu uda nam się poszukać kolejnych podobieństw;)

Witaj. No nie takie male. Ale tu to chyba normalne niestety. Ale co zrobic. Jak mija dzien ?

Jak miło :) Nie spodziewałam się, że Cię zastanę. Zarwałam kawałek nocy na karnawałowe rozrywki więc dzisiaj odpoczywam ;) Jesteś miłośnikiem białego szaleństwa?

Bardzo :) W kazdej formi :) Wszedlem z mysla, ze moze zostawilas jakas wiadomosc :)

:D czyżby kolejne coś? Mistrzem sportów zimowych nie jestem. Ale kocham śnieg i wszystko co można na nim robić :D Echhhh..... zapasy w śniegu mi się marzą :)