naprawde ani jednego?

naprawde ani jednego faceta w wieku powyzej 30 lat? do niezobowiazujacej znajomosci na dzien, dwa a moze dluzej? faceta inteligentnego, z poczuciem humoru, znajacego zycie? naprawde zadnego tutaj takiego nie ma?

Jestem. No i co z tego?

No jeszcze nic z tego.... chyba ze chcesz by coś z tego było i szukasz tak jak ja osoby od tak do miłej znajomości. Do pisania o wszystkim i o niczym. Bez zbędnych pytań i oceniania się

To moze zaczniemy od Twojego wieku...

40+ może być?

Ja 25. 40 Plus ? Nie ma sprawy

gość = nadlugimzakrecie ?

25 nie ma sprawy. Napisz coś więcej o sobie: wykształcenie, z grubsza gdzie mieszkasz, zainteresowania. Z chęcią porozmawiam o życiu (bo miałem i mam jest niestandardowo :-) bogate ).

Nadlugimzakrecie to na dlugimzakrecie. Gość to nie ja. Naprawdę nieistotny dla mnie wiek i wygląd. No w sumie wiek tak bo z reguły facet poniżej 30 ma jeszcze kaszke w glowie

Ale taki 40+to przesada dla dziewczyny 25

80% 30 latek ma węższe Po co, o to pytasz? Sprawdź ,,twarz" nie CV!

Z grubsza. Wykształcenie... szału ni ma. Technikum. Mieszkam w kujawsko pomorskim. Szukam sama nie wiem czego. Bratniej duszy. Kogoś z kim mogę się śmiać i zdolowac pisząc o życiu. Też mnie doswiadczylo na bogato Ale chyba nikt nie chcę takiego bogactwa

Wyższe Hihi

Pewnie dorobiłaś się potomstwa i facet poszedł w diabły, czy zgadłem?

o sorry teraz gosc to ja, juz sie przenioslam na bardziej prosty sprzet typu laptop... tymi calymi smartfonami to ja o sciane moge co najwyzej rzucac. no dobra to wracamy do dyskusji

a co w zwiazku z tym ze 40 latek do 25? gdybym miala 2 raz wybierac to bym brala 40 latka z jajami i szacunkiem do kobiety a nie takiego wsiu wziu debila. nie chodzi o to ze zrobil dziecko i poszedl. tzn zrobil dziecko ale najwiekszy problem to ten ze wlasnie nie chce pojsc.

a pije ten twój facio?

a ktos cos ma do mojego wyksztalcenia? dzieki niemu zaczelam zarabiac od poczatku nauki a nie patrzylam na kazdy grosz od matki. dzieki niemu moge teraz mimo braku mozliwosci pojscia do pracy dorabiac i dokladac sie do budzetu domowego a nie patrzec tylko na kase faceta. co by mi zostalo po mgr pedagogika czy inne dziadostwa co wszyscy studiuja? etat w biedronce? albo trwale bezrobocie. nie mam studiow i nie bede miala. wole zakasac rekawy i brac sie do roboty a nie tracic czas na studia ktore nic nie gwarantuja

abdu nie... tu inny temat... chcialabym by znalazl sobie kochanke i sie wyprowadzil. inaczej trudno bedzie sie go pozbyc

poza tym ma to byc niezobowiazujaca znajomosc a nie slub wiec co za roznica 30, 40 czy 50?

W czym jest konkretnie problem z Twoim partnerem?

znajomosc czy znajomosc +? sama znajomosc to jakos mnie nie ciagnie..

boze tego sie nie da ujac w jednej wiadomosci... jest trudny,,, niestworzony do zycia w spoleczenstwie i rodzinie. jednym slowem tyran

Czyli jak mój sp. ojciec... nie zazdroszczę.

jak sobie zasluzysz to znajomosc + a co ja mam ci tu napisac ze za tydz spotkanie na dymanie? zadnych obietnic cudow wiankow, przeciez niewiadomo jak wyjdzie i czy wogole cos wyjdzie . czy bedzie o czym pisac i czy pojawi sie tzw chemia.na dzien dzisiejszy nie planuje zadnych bzykanek na boku :)

hrabia ty to widzisz oczami dziecka ja oczami partnerki. ale oczami dziecka tez widzialam.... z gowna w gowno i z gowna sie nie wyplaczesz. sama nie moge odejsc bo nie mam gdzie. wyprowadze sie to strace prace i mieszkanie, a tak chociaz tu wynajmowana kawalerka ale jest.... teraz trzeba zrobic tak by on sie wyniosl... ale on ciagle zyje swiadomoscia ze bez niego sobie nie poradze wiec siedzi i niszczy mnie

to ktory 40plus?

A ogólnie zdrowy jest? Bo może jak jest chory to coś mu się może pogorszyć.

Pierd/olilas się z takim obszczymurkiem. Jak się z nim kur/wilas było ci dobrze a teraz juz źle??

ale chory w jakim sensie? nie rozumiem. na umysle napewno nie , choc jeszcze niestwierdzone medycznie :) po jednej z awantur gdy kazalam mu robic pakiren niby kazal sie zapisac do terapeuty ale juz widze jak tam idzie... predzej mi kaktus wyrosnie juz nie powiem gdzie...