NISKI trzylatek_ ma ktoś??

Czy jest tutaj jakaś mama, która ma niskie dziecko w wieku około 3 lat (np. 33-38 miesięcy)? Czy widzicie w tym jakiś problem? Czy Wasi lekarze zwracają uwagę na niski wzrost dziecka? Czy nikt się tym nie przejmuje? Robicie jakieś badania, chodzicie do jakiś poradni? Czekacie aż zacznie rosnąć? Jak postępujecie? Moje dziecka jakoś tak od początku słabo rosło i tak jest nadal (skończyło w tym miesiącu 3 lata). Pierwsza lekarka (dziecko było pod jej opieką 18 miesięcy) problemu nie widziała żadnego, twierdziła, że ludzie mogą być niscy i tyle. Druga lekarka po bilansie dwulatka, kiedy oczywiście ja naciskałam na zwrócenie uwagi na wzrost dziecka, zasugerowała tylko badanie na pasożyty (nic nie wyszło) oraz hormonu tarczycy (robiłam 2 czy 3 razy-też w porządku). Proponowała eliminację glutenu z diety, ale nie skorzystaliśmy. Teraz przenieśliśmy się do kolejnej przychodni i zastanawiam się jak postąpić. Pójść na coś w rodzaju "bilansu", żeby lekarka po prostu poznała dziecko, popatrzyła jak się rozwija itp.. i zobaczyć co ona powie, czy od razu zasugerować, żeby zajęła się wzrostem dziecka? Mam syna, nie chciałabym mieć potem jakiś wyrzutów sumienia, że coś zaniedbałam, że dziecko nie rośnie, że jest małe itp. Jak Wy patrzycie na swoje niskie dziecko, jak postępują Wasi lekarze?

A ile ma twój synek cm? Jest w siatce czy po nia? Czy od poczatku byl niski? Czy bylo tak ze byl np na 50-75 centylu wzrostu a za pól roku na 3cim- tym sie trzeba martwic. Ile sie urodził i ile przyboeral w pierwszym roku i w drugim miesięcznie? Nic nie napisalas. Jestem w temacie bo moja córka jest wzrostem ponad 97 centylem. I tez się martwiłam. AL ze byla od 5 miesiąca juz tak to odpuscilam. Je ladnie. Itp. Biega skacze. Głowę w obwodzie tez ma większą i rozmiar buta tez-ma 2l i 3msc i 26. Sprawdzalas synka tez pod innymi względami?

Przy porodzie był w normie.. Urodził się na przełomie 36/37 tygodnia, miał 52cm. No i potem rósł, tyle, że wolno.. Generalnie można powiedzieć, że on w pewnym sensie rośnie jak gdyby "cały czas", ale wzrost ten postępuj***ardzo, bardzo powoli. I może to jest powód, dla którego lekarze, jak na razie, się specjalnie tym nie przejmują. Od końca 1 miesiąca niby utrzymuje tempo wzrostu na podobnym poziomie.. Skok miał w zasadzie jeden, między 6-9 miesiącem, gdzie urósł najwięcej cm w przeliczeniu na miesiąc (oczywiście zakładając, że nie było zbyt dużych błędów w pomiarach) i wtedy w siatce skoczył wyżej.. ale tylko na chwilę.. bo już między 9, a 13 miesiącem urósł sporo mniej, znów spadł na pierwotny poziom. I tak jest do tej pory.. Że trzyma się tego konkretnego centyla, albo też schodzi minimalnie pod niego. Jeśli chodzi o rozmiar stopy to pierwsze buty miał w r. 19 (takie nieocieplane buty do okolic kostki) kupione w styczniu,w okolicach pierwszych urodzin, chodził w nich do maja. W zeszłym roku, w okresie zimowym (gdy miał 22-26 miesięcy, nosił buty 22, a w tym roku wszystkie jesienne i zimowe 23 (wkładka ok 15cm). Na pewno niski wzrost nie jest spowodowany brakiem apetytu: mały je większość potraw, lubi próbować nowe rzeczy, czasem prosi dokładki, nie było z nim problemów, jeśli chodzi o jedzenie. Zjada warzywa (surowe, gotowane), owoce, mięsa, zupy, makaron, kasze, ryż, ziemniaki, jajka, nabiał itp.

Ale to ile cm ma to twoje dziecko? Bo nie napisałaś dokładnie. Mój syn ma dwa i pół roku i 87 cm, wiec też jest niski.

A rodzice jaki mają wzrost? Czy ty czasem swoich kompleksów na dziecko nie przenosisz? Mój synek zawsze był drobny ale i ja jestem niska. Dodatkowo oboje zażywaliśmy sterydy jako dzieci. Ani ja ani syn nie przerośliśmy rodziców ale nie mamy astmy, na co w obydwu przypadkach się zanosiło. Coś za coś.

Zamiar o wzroście napisałaś o rozmiarach jego butów

aa zapomniałam ;) Synek ma skończone 3 lata i 90cm Jest jednym z najstarszych dzieci w grupie w przedszkolu (sporo dzieci z maja), a jest o ponad pół głowy niższy od nich. Nosi ubranka na 92, ale większość spodni jest trochę za długa. Co do wzrostu naszego.. Ja jestem niska (chociaż wśród rówieśników-mamy po 30- sporo było osób o podobnym wzroście, mąż "normalny"... Ze wzrostem w rodzinie różnie.. Kobiety raczej niskie lub średniego wzrostu, (ale są wyjątki), a z mężczyznami różnie. Np. między ojcem mojego męża, a jego bratem (wujkiem męża), jest chyba ponad 20 cm różnicy, a córka tego wujka ma przynajmniej z 180cm. Co ciekawe brat cioteczny męża jest niższy, "dobija" może do 170, jego żona mała, drobna, a ich dzieci są "normalne". Prawie dwuletni syn niedługo naszego dogoni, a młodsza córka, jest równa wzrostem z naszym młodszym (różnica 3 miesięcy). Czyli 3 lata, 90cm, but 23 (ponoć rozmiar stopy też ma znaczenie.. lekarka o to pytała.. że jeśli dziecko niskie, ale ma długą stopę, to prawdopodobnie wyrośnie)

To ja od tego 2,5 latka - mój pewnie też będzie tyle miał w okolicach trzecich urodzin. Ja też jestem niska 153, mąż 175. Uważam, że mały jest drobny za mną, choć też był czas że szukałam w tym problemu.

u nas lekarz mówił z jakiej gliny dziecko ulepione, takie będzie. dodaj swój wzrost plus męża i do tego 10 cm i taki może być twój syn gdy dorośnie.