Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

...dla dobra dziecka

Polecane posty

Gość gość

Chcialam sie wyzalic o nie opowiadala nikomu z otoczenia co sie w domu dzieje. . Mam meza on ma 43 ja 30 Nasze drogi sie rozeszly..in chce ciagle udowadniac jaki to nie jest Pan domu. ..prawda jest taka ze przyjdzie co do czego to ze wszystkim ma problemy Poglebilo sue to kiedy urodzil sie dziecko..zostalam z tym wszystlim sama.. Mieszkamy zagranica niemam tu nikogo Czuje sie jak pomyj...szmata. .nieszanuje mojej pracy w domu. ..tego co robie.. wykorzystuje wszystko byle by nic nierobic w domu...mam tu n's mysli pojechanie na zakupy czy wyniesienie smieci. ..banalne ale I o to sa klotnie Dochodzi do wyzwisk...z mojej strony tez...juz czasami niewytrzymuje. .caly ten stres..Dom dziecko.praca.i mezus..... Mysle o rozwodzie. .ale boje sie. . On mi wytyka ze dziecko mnie znienawidzi za rozwod.ze to moja wina Mam zamiar poczekac kilka miesiecy..po zbierac pieniadze. ..zrobic prawo jazdy..zeby bylo mi lepiej a pozniej..??? Jestem mloda a czuje ze moje zycie sie skonczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dziecko dobrze i mądrze wychowasz to nie pomyśli że rozwód to twoja wina, jesli bedzie wyrastał w kłótni , bedzie widział ze ciagle sie kłócicie, ze mąż cie wyzywa, ze cie nie kochą to wtedy możliwe ze bedzie miał do ciebie pretensje że takie zafundowałaś mu dzieciństwo, ze pozwalałaś na to mężowi a nic z tym nie zrobiłas ,skoro i tak sobie sama radzisz, pracujesz, to moze własnie pomyśl o rozwodzie, ale najpierw porozmawiaj z mezem, moze jak go postraszysz rozwodem to sie przestraszy ze was straci i sie zmieni,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmowy o rozwodzie byly podejmowane nieraz..wykrzykiwal,ze mam przyniesc papiery on podpisze Nic nierobimy razem, nigdy nieprzeprosil,jest uparty i arogancki mysli ze jest bogiem i wszystko wie Szkoda mi dziecka Bo kcham go nad zycie I serce mi peka ze niepotrafimy stworzyc nu normalnej rodziny.. Nic nam nie brakuje opröcz milosc czyli tego najwazniejszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zbieraj pieniądze i bierz ten rozwód....nie ma sensu tkwić w czymś co nazywa się "małżeństwo" a nie ma nic głębszego i miłości....ze względu na dziecko??? Bezsensu...dużo siły życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje kolwzanki czesto mowia ze tez sielanki niemaja...na poczatku pieknie ladnie a pozniej zostaje sie z dzieckiem I obowiazkami sami... I od tego sie zaczyna...klötnie awantury.kryzysy Mysle ze kazdy powinien sie zastanowic co oznacza rodzina...to nie zawsze sielanka.. Dochodza problemy i wszystko sie burzy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×