Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem w ciąży na zwolnieniu, boję się wychodzić z domu że koleżanki wredne mnie

Polecane posty

Gość gość

boję się że mnie podkablują, że np. byłam na poczcie albo w sklepie. Dostałam zwolnienie, bo lekarz stwierdził że charakter mojej pracy jak najbardziej upoważnia mnie do zwolnienia tym bardziej, że w mojej pracy narażona jestem na ciągłe infekcje i już 2 przeszłam. Niestety pracuję z bardzo toksyczną osobą, która gotowa napisać do ZUS albo gdzieś tam, że widziała mnie w sklepie czy na poczcie. Powiedzcie coś, bo czuję że przesadzam... mąz się ze mnie śmieje, mówi że taka hadra nic mi nie może zrobić. Jest to osoba niespełniona (ta dziewczyna), która mnie niszczyła psychicznie w pracy bo jestem na innym etapie życia no i właśnie stać nas na dziecko a ich nie. Więc mi "życie umilała"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam zwolnienie nie "leżące" tylko to drugie, w sensie mogę chodzić. Ale widziałam tu na kafeterii mnóśtwo takich przypadków że zawistnice psioczyły, że jakaś tam na zwolnieniu była w galeriii.... ja może po galerii to chodzić nie zamierzam, ale na pocztę poszłąbym bo mam coś do odebrania. niestety czuję że jak mnie taka wredota zobaczy to przez nią będę mieć kontrolę że wychdoze z domu na zwolnieniu. to w ogóle możliwe że ktoś ma wpływ na decyzję ZUS czy idą na kontrole czy nie?? czuję się zastraszona. z jednej strony jakbym była na czyms co mi sie nalezy a z drugiej ze nie znam dnia ani godziny czy mnie nie zechcą skontrolować (za tyle płaconych składek jeszcze ludzi mają za złodzieji) i wtedy będę się tłumaczyć gdzie yłam i dlaczego. Czy to nie jest chore państwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli jestes na zwolnieniu ze wzgledu na charakter pracy , to mozesz spokojnie wychodzic z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn. ja jestem na takim zwolnieniu że pracodawca chba nie wie, co mi tak naprawdę jest...bo przecież na tym zwolnieniu nie jest to wyszczegolnione. a moze sie mylę? są tam jakieś symbole, liczba jest wstawiona i litera B czyli wypłata pełna...ale nie znam się na reszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz takie czasy,napuszczą na Ciebie ZUS,jak będa widziały ze łazisz po miescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja nie chcę łazić, chciałam tylko odebrać przesyłkę, bo znów mi ją odeślą do nadawcy....już raz mnie w domu nie było bo byłam u lekarza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam zwolnienie w ciąży, chodzić mogłam. Miałam 1 x kontrolę ZUS w domu, otworzyłam, popatrzyły że jestem i odjechały. Wiem, że gdyby mnie nie było to miałabym wezwanie do Zus. W pracy miałam mieszalnię farb więc odpadała praca, czuć było wszędzie, mimo że pracowałam jako sekretarka. Odbierz przesyłkę po 15 godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak zrobię. A po 15 już mniej łażą pewnie te kobiety z ZUS, bo do domu idą, racja, nie wzięłam tego pod uwagę. Ja nie pracuję w mieszalni może, ale w ochronce dla małych dzieci i lekarz dał mi zwolnienie, natomiast inna lekarka jak się o tym dowiedziała to stwierdziła że przesada i powinnam chodzić do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak pełna wypłata to pracodawca wie, ze ciąża. A co konkretnie to nie. Skoro twierdzisz, że chcesz tylko iść na pocztę, do apteki czy spożywczaka to kto Ci broni? Nawet jak ktoś podkabluje to i tak szansa, ze kontrola trafi na Twoje wyjscie jest niewielka. Piszesz tak jakbyś faktycznie chciała się całymi dniami szwędać. A co do infekcji - wszędzie gdzie są ludzie, dotykają łapami pieniądze, wózki sklepowe, kichają, jest klimatyzacja zagrzybiona itd można mieć infekcję. Więc ja trochę rozumiem to, że skoro praca Ci szkodzi to jednak 90% aktywności wśród ludzi powinno szkodzić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:25 sarkazm niepotrzebny. Pracowałam w hałasie, gdzie ciągle są ostatnio epidemie, a to grypa żoładkowa najpierw, potem była ospa wietrzna, pracowałam po 8 h z kawałkiem, i mimo twego sarkazmu nie będę tu się wybielać i udawać że wolę zachorować i urodzić chore dziecko niż skorzystać z pomocy normalnego lekarza który uznał, że nie warto się męczyć. A i nie porównuj wizyty w sklepie z 8 h w wylęgarni wirusów. Rodzice przyprowadzają chore, zasmarkane dzieci, niedoleczone po anginach, niedoleczone po gorszych rzeczach. I to działa łańcuchowo, jedno jest chore na na drugi dzien wszystkie a na koniec jeszcze wychowawczynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, skoro 90 % aktywoności wsrod ludzi ma mi szkodzić, to wcale nie wychodzę chyba że muszę. I siedzę w domu i uczę się róznych rzeczy póki mam na to może ostatni w życiu dzwonek. Ale uważam że już kablowanie kogoś za to że na poczte wyszedł to szczyt perfidii a wiem ze ją na takie coś byłoby stać bo to jest zawistny i zgorzkniały człowiek, czerpiący radość z dokopywania innym. Sama nie ma widoków na szczęście w życiu osobistym póki co z tym swoim, to dalej by dokopać innym to może poczuje się lepiej na 5 minut choć. Nie rozumiem takich ludzi. Jest prawo korzystania ze zwolnienia jak lekarz tak zaleci to dlaczego z tego nie korzystać? pewnie na moim miejscu pierwsza by poleciała, fałszywa bo jej to nie dotyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj się tą dziewczyną, zobacz zaczynasz żyć pod jej dyktando. Olej ją i nie zwracaj na nia uwagi itd. Przecież ona może wymyślić, że widziała Cię na mieście i zgłosić to do zusu, na to nie masz wpływu, co przyjdzie jej do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mojej kelezanki kontrola z zusu przyszla poznym popoludniem,akurat spotkala sie z nimi pod drzwiami,wracala od prywatnego lekarza i musiala pokazac badania ze faktycznie wraca od lekarza. A pan z zusu powiedzial ze jak w l4 ma napisane moze chodzic to moze chodzic po mieszkaniu a nie po miesci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh, jak masz kod 1 , że masz leżec to teoretycznie tez nie powinienes otworzyć drzwi kontrolerom ZUSu, bo musisz pójść do drzwi;) I moga Cię capnąc tam, że nie leżysz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:33 pani z zusu niech spier....ala bo z moich składek grzeje leniwą dooope na stołku dającym jej zajęcie w postaci szczucia kobiet oczekujących potomstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, smieszna jesteś :D Kobiety pracujace w sklepach, ' na okienku " tej twojej poczty, fryzjerki itp., czyli tam wszedzie, gdzie jest kontakt z innymi ludzmi, sa mniej narazone na infekcje niz ty ? :D Nie masz zadnej zagrozonej ciazy, ty jesteś ' chora na ciąze ' :P I jeszcze zdziwiona ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×