koleżanka męża

czy może mieć koleżankę co gdyby miał a ja bym nic nie wiedziała nawet w pracy w tym samym pokoju, co by znaczyło milczenie o niej?

sklec zdanie jak czlowiek to moze odpowiemy..

w pracy każdy ma koleżanki/kolegów dla mnie to było tylko koleżeństwo w pracy,dotyczyło głownie spraw związanych z pracą

ale gdy nie wspomina nic na jej temat tzn ze coś próbuje ukryć, przecież na pewno o czymś rozmawiają nie tylko o samej pracy?

nie wspomina o niej bo wie ,ze ma w domu durna zakompleksiona babe :D

co innego może być przyczyną zakompleksiona nie jestem więc to nie o to chodzi

Jestes skoro doszukujesz sie czegos w niczym :D A po hooj ma Ci o niej mowic? Pewnie bys mu glowe suszyla i na koniec oskarzyla ze o niej fantazjuje jak sobie robi dobrze reka w kiblu :D

od czasu do czasu mógłby powiedzieć o czym rozmawiają bo chyba nie o niczym ja tam mówię o tym jak zachowują się w pracy faceci u mnie jakie żarty lecą a on nic ani słowa wiem jak to jest gdy pracuje się w męskim gronie i jestem ciekawa jak on traktuje swoje znajome w pracy

od czasu do czasu mógłby powiedzieć o czym rozmawiają bo chyba nie o niczym ja tam mówię o tym jak zachowują się w pracy faceci u mnie jakie żarty lecą a on nic ani słowa wiem jak to jest gdy pracuje się w męskim gronie i jestem ciekawa jak on traktuje swoje znajome w pracy

Naucz się pisać po polsku,bo tego bełkotu nie da się czytać.Jak mówisz tak jak piszesz to nie dziwię się twojemu facetowi,że nie chce mu się gadać.

14:46 :D :D :D

Czy sądzicie iż mąż może mieć koleżankę? Jeśli ma koleżankę w pracy, o której ja nie mam pojęcia? Czy brak opowieści na jej temat oraz to o czym rozmawiają w pracy może świadczyć, że coś jest na rzeczy, coś próbuje ukryć? Czemu nie wspomina, np. Zośka powiedziała .........to czy tamto?

Czy sądzicie iż mąż może mieć koleżankę? Jeśli ma koleżankę w pracy, o której ja nie mam pojęcia? Czy brak opowieści na jej temat oraz to o czym rozmawiają w pracy może świadczyć, że coś jest na rzeczy, coś próbuje ukryć? Czemu nie wspomina, np. Zośka powiedziała .........to czy tamto?

http://swiat-slow.pl/

Czy ktoś może się wypowiedzieć w tym temacie, czy jest to powód do zmartwienia?

Ja wyznaję jedną zasadę - nie rozmawiam o pracy po pracy , bo po co

ale nie powinna wiedzieć z jakimi ludźmi pracuje, troszkę może opowiedzieć jakich ma współpracowników

Po co? Powiedziałby ,że pracuje razem z Haliną. Zapytałabys , czy Halina jest od Ceibie atrakcyjniejsza. Jeżeli powiedziałby , że tak , to suszyłabyś jemu głowę ,że pewnie z nią romansuj*****adź Ciebie zdradza. Powiedziałby,że nie , to sama bys sprawdziła i jakby okazało się,że ona atrakcyjna jest , to zaraz byś jemu zdradę wmawiała

Ty masz jakas obsesje dziewczyno. Jesli chcesz cos konkretnie wiedziec to go zapytaj. Jak sam zacznie opowiadac to sie znowu bedziesz martwic, dlaczego ciagle o niej opowiada. Pewnie cos jest na rzeczy :) Tu nie chodzi o opowiadanie tylko o twoj problem w samoocenie. Problem jest w tobie nie w nim.

Dobrze, dziękuję za opinie spróbuję wyluzować

czy autorka wątku ma problem że jej mąż nie pracuje z facetami i że siedzi z koleżanką w pokoju? Przecież to nienormalne. W ogóle zastanawianie się o czym rozmawiają nie jest normalne. W pracy są. Dopóki nie wychodzi nagle na piwo co tydzień z pracy (chociaż są takie prace, gdzie się wychodzi), to po co w ogóle rozmawiać o ludziach z pracy? Daj mężowi wszystko, czego potrzebuje. Bzykaj się z nim, kochaj go. Obowiązki domowe egzekwuj nie krzykiem czy awanturą a normalnym tonem. I będzie ok. Po co facet ma szukać seksu poza związkiem, jak wszystko ma w związku?

Bardzo dziękuję Wam za wszystkie porady, do tej pory też tak uważałam i byłam normalna nie wypytywalam, nie miałam problemu ze pracuje z kobietami, wiedziałam że jest żartowniem, miłym i lubianym, nigdy granic nie przekraczał gdy byliśmy razem w towarzystwie . Po prostu ostatnio jakby coś we mnie wystąpiło i zachowuję się nieracjonalnie, nie potrafię sobie z tym poradzić. Stało się to po tym jak koleżankę zdradził facet właśnie z koleżanką z pracy, co prawda tam spotykali się często po pracy.