Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy taki związek ma sens?

Polecane posty

Gość gość

Hej, Witajcie. Jestem z facetem 3 lata, akurat tydzień przed rocznicą. Mój problem dotyczy cichych dni ze strony facet po kłótni, kiedy się pokłócimy często o błahe bzdury on potrafi się do mnie nie odzywać bardzo długo, na dzień dzisiejszy rekord jest 6 dni. Po takich kłótniach to ja się odzywam, bo już mi tęskno za nim i wiele razy się pytałam co by było jakbym milczenia nie przerwała ... Odpowiadał że jeszcze z tydzień i może by mu to przeszło... Podobno woli przemilczeć niż mnie urazić, ale ileż można tak się nie odzywać to do niczego nie prowadzi. Zastanawiam się wtedy czy mu w ogóle zależy? Za tydzień mamy rocznicę a on znowu się nie odzywa 5 dni, i już męczą mnie takie dni, ponieważ mam wrażenie że to ja tylko się staram .... Sama nie wiem czy znowu mam przerywać takie milczenia czy zmusić go do kontaktu? Ostatnio wyszła dziwna sytuacja nie wiem czy miał zły dzień, akurat zjeżdzał z pracy i zajechał pod moją uczelnię najpierw dzwonił ale odrzucałam bo miałam zajęcia i napisałam za chwile mam koniec odłożyłam telefon i poszłam już na przystanek, i dopiero na przystanku przeczytałam że jest pod moją uczelnią więc dzwonię i mowię że jestem na przystanku i nie wiem czy sens zebym wracała bo juz ciemno jest a ja wieczorami nie lubię samemu wracać a tak z koleżanką wracałam i wielkie pretensje do mnie o to miał, pojechał do domu, napisałam wiadomość nie odpisał od tamtej pory znowu cisza .... Przechodziłam przez parking pod uczelnią więc mówiłam czy mnie nie widział jak szłam. Sama nie wiem co mam robić. On skończy 25 lat w sierpniu... Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet cie olewa , sama sobie odpowiedz czy to ma sens .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kiedy nie ma kłótni, bardzo się stara, całe dnie piszemy , tylko jak kłótnia to milczy... W domu ma problem alkoholowy, bo jego ojciec pije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamieszkajcie razem, problem się rozwiąże! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie nie mieszkamy razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to zamieszkajcie 3 lata w związku to już długo więc teraz albo zamieszkanie razem albo ślub albo rozstanie. masz 15 lat i lubisz takie gierki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczyłaś go ze bierzesz cala winę na siebie, nie odzywa sie to Ty tez sie odzywaj- a później udawaj głupa:) Facet ewidentnie obraca kota ogonem, a Ty sie nabierasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W domu ma problem alkoholowy, bo jego ojciec pije. xxx no i już biedny niewinny misio jest wytłumaczony oczywiście jak zacznie zdradzać, być chamski, ubliżać czy bić to już wiadomo, że to wina jego ojca pijaka i głupiej matki, która sobie na ojca dziecka alkoholika wybrała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On chce zamieszkać jak będę miała stała pracę, skoncze magisterke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie nie pije ani grama nie da się go namówić na kieliszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to chyba się nie doczekasz nie jesteście razem od tygodnia. Zwodzi cię i ma cię teraz na dochodne. Jakby facet chciał zamieszkać, być z kobietą znalazłby sposób. Owszem ważne jest żeby miał stałą pracę ale jak teraz studjuje to może też pracować. Przypuśćmy że i ty pracujesz można coś wynająć chociażby pokój. No i co to za facet co nie chce się odzywać. Ja z moim mieszkam już kilka lat a on dzwoni nawet w ciągu dnia chociażby po to żeby zapytać co u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz nie pije, może nigdy nie będzie pił ale można przecież inaczej być złym dla kobiety a on już jest na dobrej drodze. Ok była kłótnia i on się nie odzywa, on się nie pokazuje. A co będzie za kilka kilkanaście lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się nie pokłócimy to mamy super kontakt, piszemy i dzwonimy a jak są sprzeczki to już masakra na początku związku jeszcze pisał po 2-3 dniach, potem przerwy się wydłuzały a ja to przerywałam, on podobno tak ma i musi odreagowac ale bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko zapętlasz się i go bronisz. A przeczytaj to co ci tu napisali. O tym mieszkaniu razem, o tym że on nie chce się z tobą za często kontaktować. Po kłótni owszem bywa że ludzie muszą odreagować ale to jest najwyżej kilka godzin a nie kilka dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie wiem jakby się zachowywał podczas wspólnego mieszkania, ale być może by się zamknął w pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może by zobaczył że tobie jest źle pofochał się godzinę dwie i może by przyszedł do ciebie? z tego drugiego pokoju O co wy się kłócicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze dodam, że on broni pracę w lutym i powiedział że miałabym też się do mieszkania dokładać bo jak już bym wolała mieszkanie wynająć a nie pokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ma z czego się dokładać? Jeśli ma to czemu zwleka z mieszkaniem z tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kłócimy się o bzdurę, teraz się nie odzywa po tym niedogadaniu na uczelni, którą opisałam w poście, ostatnio kłótnia że śniadanie za późno dostał i wyszedl w momencie kiedy mu je robilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ma się z czego dołożyć, ja studiuje dziennie i mieszkam z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to skoro kłócicie się o takie rzeczy to sory ale to nie jest związek on ma cię gdzieś. Śniadanie za późno dostał? Ja robię mojemu do pracy ale jak nie zdążę czy mogę dłużej pospać to robi sobie sam. Po co z nim jesteś żeby cię gnoił za takie bzdury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro studiujesz dziennie to nie pracujesz albo tylko dorabiasz w weekendy więc nie zarabiasz dużo. Więc jak on obroni to ci powie że nie będzie sam płacił za mieszkanie w którym będziecie razem i na tym się skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On wstaje wcześniej i zaczełam je robić 12;40 i od razu wstał zaczal się ubierać i pojechał do domu bo nie mógł się doprosić , ciężki jest z charakteru. I powiedział że nie wypada mu po szafkach grzebać żeby samemu sobie zrobić śniadanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pracuję bo on robi w tyg. I w weekendy się widujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie wypada tylko mu się nie chce. Skoro sypia z córką twoich rodziców pod ich dachem to co mu nie wypada? Czy on robi coś dla ciebie czy tylko "doprasza" się od ciebie. To co on robi wygląda mi na szantaż emocjonalny po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie nie pracujesz, A skoro on z tobą do tej pory nie zamieszkał to już tego nie zrobi. Bo co za różnica teraz czy za miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, że można się pokłócić i obrazić(nawet na kilka dni). Rozumiem, że nie każdy potrzebuje wydzwaniać i pisać kilka razy dziennie. Ale dziwi mnie fakt, że o taka głupotę sie kłócicie... Dziwi mnie też to, że on nie chce z Tobą zamieszkać... PO 3 LATACH...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy się kłóci to normalne u nas po każdej z nich szybko się godziny, czasem następnego dnia rano ale szybko i nie ma znikania na kilka dni cichych dni też nie. No i zamieszkaliśmy razem po roku mimo że nie miałam pracy. Każdy jest inny i inaczej radzi sobie z takimi sprawami ale to co robi on nie jest fer. Bo gdzie tu miłość, szacunek do ciebie? Chęć bycia z tobą na co dzień. To już 3 lata ile będziesz czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty zawsze odzywasz się do niego pierwsza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co was tak dziwi??? facet ewidentnie wie co robi!!! wpada, pobzyka, nażre się a potem strzela focha żeby mu wór na spermę nie wydzwaniał co 5 minut - jak go pała zaswędzi to foch mu cudownie przechodzi i znowu może się spotkać żeby zamoczyć - proste!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×